Morfina - notatki z wykładów akademii medycznych

Zebrane informacje na temat jednego z najsilniejszych środków przeciwbólowych.

Tagi

Źródło

Trebor Olsus

Odsłony

28489

Alkaloid fenantrenowy (z kodeiną) wchodzący w skład opium uzyskiwanego z maku. Inne alkaloidy, to benzyloizochinolinowe (np. papaweryna - silny spazmolityk). Agonista rec. opioidowego ľ (mi). Po połączeniu dochodzi do zmniejszenia cAMP lub kumulacji cGMP, bo hamuje aktywność grupy E cyklazy adenylowej (pobudzanej przez prostaglandyny - dlatego spadek T, nasilenie dział. p/bólowego przez inhibitory cyklooksygenazy).

1. Działanie ośrodkowe - dominujące:

Charakteryzuje się hamowaniem i pobudzaniem (zniesienie hamowania).

Najważniejsze jest działanie przeciwbólowe. Jest swoiste, bo występuje po dawkach nie wpływających na inne doznania zmysłowe. Siła działania proporcjonalna do dawki. Mierny ból - 5-10 mg (s.c.), silny - 15-20 mg. Łatwiej ustępują bóle tępe, przewl. (np. nowotw.), przy bólach ostrych zwiększyć dawkę. Morfina znosi też emocje towarzyszące bólowi. M.in. ból w wiądzie rdzenia lub wzgórzowym nie idzie na ten narkotyk.

U większości dział. uspokajające (senność, słaba koncentracja, powolne myślenie, mała aktywność fiz., też sen). Po dużych dawkach stan podobny do znieczulenia ogólnego. Ale łatwo rozwija się tolerancja (po długim stosowaniu dawka może przekraczać nawet toksyczną). Czasem, np. u starych, objawy pobudzenia psycho-ruchowego. Podaniom ogólnym towarzyszą zmiany nastroju. Za I-ym razem zwykle dysforia (niepokój), nudności, wymioty. Lecz czasem, głównie po wielu dawkach, euforia, nieuzasadnione dobre samopoczucie, nastrój, słaby odbiór przykrych bodźców, zaostrzenie doznań zmysłowych - to może wystąpić też już za I-ym razem u cierpiących na przewl. bóle. Euforia silna na początku - stąd zależność, ale tylko przy podawaniu pozajelitowym (!), gł. dożylnie. Gdy p.o. => euforii brak!

Po ogólnym podaniu - depresja czynn. oddech., bo spada wrażliwość neuronów ośr. oddech. na pCO2. Oddech zwalnia się i spłyca. Działanie to występuje już po dawkach leczniczych, efekt widoczny po toksycznych. Po przedawkowaniu (mimo wysokiego pCO2 i niskiego pO2) brak duszności. Ostre zatrucia - porażenie czynności oddechowej. Wszystkie opioidy tak działają (w przeliczeniu na dawki ekwianalgetyczne).

Działanie p/kaszlowe, bo depresyjnie na ośr. kaszlu rdzenia przedłużonego. Mimo że jest to część ośr. oddech., to nie ma związku między działaniem tym, a poprzednim. Są leki głównie o tym działaniu, np. dekstrometorfan. Jednak morfina nie jest stosowana w tym celu (choć silna, a dawka p/kaszlowa < od p/ból.), bo niebezp. uzależnienia (wyjątek: zranienie opłucnej przy złamaniu żeber).

Morfina i pokrewne mają wpływ na oś przysadka-podwzgórze. Dochodzi do uwalniania ADH (wazopresyna), hamują uwalnianie folikulostymuliny (FSH), LH (h. luteinizujący) i TSH (tyreotropina). Morfina hamuje uwalnianie ACTH pod wpływem czynników stresowych, ale wzmaga przy rzyganiu wywołanym podaniem opioidów.

Wpływając depresyjnie na podwzgórze obniża T ciała.

Morfina działa dwufazowo na ośr. wymiotny (strefa chemorecepcyjna pola najdalszego mózgu dna komory IV). Faza wczesna, to pobudzenie - pierwszorazowe podanie. Wymioty znoszone przez leki antagonistyczne (nalokson - antagonizm konkurencyjny dla rec. opioidowego) i neuroleptyki (poch. fenotiazyny i butyrofenonu). Potem dochodzi do zahamowania tegoż ośrodka (działanie wtórne). Teraz wywołanie wymiotów odruchowo, jak i bezpośr. pobudzając ośr. (apomorfina) jest utrudnione. Dlatego podaje się dawkę wstępną przed leczeniem.

Morfina i pokrewne obniżają próg drgawkowy (dawki te jednak dużo większe od p/bólowych) - dlatego ostrożnie w Epi. Metabolity innych opioidów (np. petydyny) działają silniej od środków macierzystych, tzn. łatwiej wywołują drgawki.

Morfina silnie zwęża źrenice - pobudz. gł. ośrodkowe (jądro dodatkowe n. okołoruchowego). Wyraźne po zatruciu (szpileczkowate źrenice). Na to działanie nie rozwija się raczej tolerancja (tak można poznać uzależnionych). Niektóre opioidy jednak rozszerzają źrenice (obdarzone dział. cholinolitycznym, np. petydyna).

2. Działanie obwodowe:

Zwiększa napięcie mm. gładkich, oprócz naczyń krwionośnych i macicy. Wspomniane wyżej opioidy o dział. cholinolit. dział. słabiej => nie powodują zatem tak silnego ciśnienia w drogach żółciowych i zaparcia.

Wywołują skurcz odźwiernika - treść pokarmowa zalega dłużej, dlatego w zatruciu opioidami p.o. nawet po długim czasie należy płukać żołądek. Mięśnie okrężne jelit napinają się - zaparcia spastyczne.

Kurczy zwieracz bańki Oddiego (wzrost ciśnienia w drogach żółciowych) - częściowo znoszone przez atropinę. W kolkach wątrobowych dlatego p/wskazane podanie morfiny(a jeśli już, to kojarzyć z silnymi spazmolitykami). Tu preferowana np. petydyna, pentazocyna.

Kurczy silnie zwieracz pęcherza i moczowodu => w kolkach nerkowych te same ograniczenia, co wyżej.

Opioidy uwalniają histaminę - uwaga u astmatyków, bo skurcz oskrzeli. Może to też prowadzić do słabego rozszerzenia naczyń i obniżenia Pa tętn. Jednak wpływ na ukł. krążenia jest nieznaczny. Uwalnianie histaminy może być podłożem odczynów skórnych w miejscu podania (świąd, pokrzywka).

Hamuje skurcz macicy, wydłuża poród. Dobrze przechodzi przez barierę łożyskową => depresja oddech. u noworodków (wyjątki: petydyna itd.).

3. Wchłanianie, drogi podania, dystrybucja, metabolizm i wydalanie:

Wchłanianie z przewodu pokarm. niepełne (wysokie pKa) i powolne. Tu też różnice osobnicze (sięgają 15-70% dawki!), bo efekt pierwszego przejścia przez jelita i wątrobę (glukoronidacja tu i tam). Morfina (będąc zasadą organiczną) zresorbowana z jelita cienkiego dostaje się z krwi do żołądka, a stąd do jelita, gdzie znowu jest wchłaniana. Poch. lepiej wchłanialne (podst. gr. hydroksylowych), np. kodeina. Po podaniu doustnym działanie słabe i niepewne. Aby uzyskać dział. jak przy podaniu pozajelit., należy podać dawkę (pierwszą) 8-10-krotnie większą, zaś przy podaniu wielokrotnym, po wysyceniu efektu I-ego przejścia i/lub kumulacji morfino-6-monoglukuronidu (aktywny metabolit) - dawkę 6 razy większą. Z tej drogi podania korzysta się dla zniesienia doznań bólowych w zejściowych stanach nowotw. Szybkość występowania dział. p/ból. i czas jego utrzymywania się zależą od drogi podania. Podając 10 mg i.v. max dział. p/ból. występuje po 20-30 min (początek po 10-15 min), a 60-90 min po i.m. i s.c (początek po 30-45 min). Długość dział.: 2 h po i.v., 4-5 h po s.c. U starszych zaznacza się większe stężenie we krwi i dłuższe dział. p/ból. Korzysta się też z innych dróg podania: podpajęczynówkowe, nadtwardówkowe i w okolice zwojów międzykręgowych. Tu ilość morfiny mniejsza (0,5-6 mg), a czas dział. dłuższy. Gdy podpajęczynówkowo - 2 doby, nadtwardówkowo - 12 h. Przy tych drogach zwykle słabsza depresja oddech.. Mogą one być jednak wykorzystane w wybranych przypadkach i ośrodkach z wyszkolonym zespołem.

Poch. morfiny (wyżej) mają lepsze parametry dział. po p.o., bo dobrze wchłaniane, jednak znakomita większość stosowana jest jako leki p/kaszlowe i zapierające.

Morfina słabo przenika do OUN, lepiej pochodne o większej lipofilności (np. monoacetyomorfina). Większe zaś stężenia występują w tych narządach: nerki, płuca, wątroba i śledziona. Dystrybucja do narządów u ludzi po 65. r.ż. spada o około 30%. Lek nie kumuluje się, po 24 h min. ślady - w tym czasie wydala się 90% dawki.  Metabolizm gł. w wątrobie (z glukuronianem) => morfino-3-glukuronid wydalany gł. z moczem (przesącz kłębuszkowy) - a zwłaszcza kwaśnym. Morfina w kale (7-10% dawki) pochodzi z żółci. Poch. ulegają gł. N-demetylacji.

4. Ostre zatrucia morfiną:

Po przedawkowaniu leczniczym, przypadkowym (ćpuny) lub w celu samozagłady. Objawy zatrucia też u osób z przejściowym upośledzeniem wchłaniania z tk. podskórnej (wstrząs), którym podano kolejną dawkę leku. Nagła poprawa krążenia prowadzi do dobrego poboru => zatrucie (dlatego w stanach ostrych stosować i.v., by nie kumulować leku w źle perfundowanych tk. obwodowych).

Objawy:

* duże upośl. czynn. oddech. (czasem 2-4 oddechy na min) ze znaczną sinicą. Z czasem (duże niedotlenienie) spada Pa tętn. Poprawa oddechu znosi ten spadek, lecz nieskorygowana hipoksja wiedzie do wstrząsu  naczyniowego,

* nasilająca się senność wiodąca do głębokiej śpiączki. T ciała bardzo spada, też napięcie mm. szkieletowych, słabe lub brak odruchów,

* silne zwężenie źrenic (inaczej niż po lekach nasennych).

Postępowanie: typowe dla wszystkich ostrych zatruć (po p.o. usunięcie zalegającego związku, opóźnienie wchłaniania przy innych drogach podania, udrożnienie dróg oddech., sztuczne oddych. O2 + CO2, zwalczanie wstrząsu) oraz stosowanie leków antagonistycznych (w dawkach min., wystarczających do przywrócenia oddychania - ostrożnie u uzależnionych, np. nalokson 0,4-1 mg i.v.). Przywrócenie oddychania nie może chronić przed późnymi powikłaniami śpiączki. Często potem zap. płuc => zapobiegawczo chemioterapia.

5. Tolerancja, zależność psychofizyczna, zespół abstynencji:

Przy długotrwałym stosowaniu (tolerancja krzyżowa wśród opioidów), ale rozwój nierównomierny dla różnych składowych: szybko zmienia się skuteczność dział. p/ból. i euforyzującego, zaś powoli depresyjne na ośr. oddech (!). B. szybko ustępuje dział. wymiotne. i podobnie p/kaszlowe. Nie rozwija się tolerancja na dział. spastyczne morfiny (chroniczne zaparcia) i na wywołaną miozę (=> źrenice). Dla morfiny tolerancja max po 3 tygodniach ciągłego podawania.

Też powstaje zależność fiz. i psych. Fizyczna, to przymus stosowania leku, by zapobiec zesp. abstynencji - ujawnia się u uzależnionych po nagłym odstawieniu leku (objawy rozpoczynają się po kilku h po ostatniej dawce, max nasilenie po 36-72 h i zwykle ustępują po 10 dniach) lub po zastosowaniu antagonisty (wtedy szczególnie ciężki i gwałtowny). Objawy kolejno: dysforia, osłabienie, bóle mm., parestezje, łzawienie, katar, bezsenność (z uporczywym ziewaniem), zlewne poty, rozszerzenie źrenic, nudności, wymioty, wysokie Pa tętn., drżenie mm., biegunki i bolesne skurcze jelit, wysoka T, majaczenie (delirium), przysp. oddechu i czynn. serca, drgawki, zapaść. Wskutek utraty płynów dochodzi do znacznego odwodnienia, zab. równowagi kwas.-zas. i utraty masy ciała. Nie leczony zespół może skończyć się zejściem (max wstrząs krążeniowy - często u starych lub ćpunów z innymi chorobami). Nasilenie objawów zależy od: związku chem., czasu nadużywania, wielkości dawek, drogi podania. Zależność fiz. po morfinie dosyć szybka, ale po heroinie bardzo (diacetylomorfina), bo łatwiej przechodzi do OUN. Zdolność wywołania zależności zależy od: zdolności wywoływania euforii (im większa, tym bardziej uzależnia), szybkości wywoływania tolerancji na dział. euforyz. (m.in. ona wpływa na wielkość dawek), szybkości rozwoju tolerancji na dział. tox., zdolności zapobiegania objawom abstynencji, właściwości fiz.-chem. (m.in. rozpuszcz. w wodzie i możliwość stosowania i.v.), farmakokinetycznych (biol. okres półtrwania warunkujący szybkość i nasilenie obj. abstynencji). Lecz. tej zależności: przejście w zależność kontrolowaną, stopniowa detoksykacja organizmu, resocjalizacja i utrzymanie wyników leczenia. % osób w pełni i trwale wyleczonych jest mały.

Następstwa zdrowotne nadużywania opioidów są max spowodowane przez: niejałowość podań (HBV, AIDS, zap. oskrzeli i płuc, wsierdzia, m. sercowego, tężec, posocznice - gronk. i pseudom., drożdżyce), zanieczyszczenia nielegalnych preparatów (anafilaksja, zatory, ziarniniaki płuc - talk dodawany do heroiny) - a nie przez same leki. W nielegalnych preparatach różna ilość czynnej subst. - przypadkowe przedawkowanie.

Ciekawe, że opioidy i etanol nawzajem osłabiają objawy zespołu abstynenckiego po tych związkach.

6. Objawy niepożądane, przeciwwskazania:

Objawy max. spotykane: osłabienie czynn. oddech., nudności, wymioty, dysforia, zawroty głowy, zab. orientacji, wzrost Pa w drogach żółciowych i mocz., zaparcia. Alergia dość rzadko => histamina (świąd, pokrzywka, skurcz oskrzeli). Niebezp. wystąpienia osłabienia czynn. oddech. gł.: u niemowląt i dzieci (słaba bariera krew-mózg), u osób ze zmniejszoną wydolnością oddech. (rozedma, krzywy kręgosłup, serce płucne, astma, itp.). Też u osób z urazami głowy - zachować szczeg. ostrożność, bo też inne obj. (wymioty, zab. orientacji). B. wrażliwi są chorzy z niedoczynn. tarczycy.

P/wskazana (z innymi poch.) w bólach porodowych, bo hamują czynn. porodową i łatwo przenikają łożysko (wyżej). Ale niektóre opioidy (petydyna, pentazocyna) z powodzeniem mogą być stosowane.

Upośledzenie czynn. wątroby jest p/wskazaniem dla stosowania tego leku. Gdy przerosła prostata => ostry bezmocz (dlatego stałe cewnikowanie). Pamiętać też o skurczu innych zwieraczy - kolka wątrobowa i nerkowa (wyżej).

Jeśli nudności na początku - podać p/wymiotne (prochlorperazyna 5-10 mg co 8 h, metoklopramid 10 mg co 8 h, haloperydol 1-2 mg na dobę). Gdy zaś wymioty - leki te i.m.

Na początku możliwe zab. równowagi - ustępują po 3-5 dniach leczenia. U większości zaparcia, dlatego leki przeczyszczające na noc (rutynowo) - wpierw roślinne, a w razie potrzeby silniejsze syntet. (czasem leczenie to b. trudne). Też regulacja diety.

Okresowo u niektórych mogą wystąpić wymioty, bo opóźnione opróżnianie żoł., też okresowa senność. Rzadko obj. psychotyczne - wtedy zastosować inny lek p/bólowy.

7. Interakcje z innymi lekami:

Dział. uspokajające i depresja ośr. oddech. nasilane są przez leki nasenne (np. barbiturany), anksjolityki i p/depresyjne (hamowanie mikrosomalnych enz. hepatocytów i wydł. biol. okresu półtrwania związków podanych jednocześnie).  Z neuroleptykami interakcje bardziej złożone: niektóre poch. fenotiazyny (gł. piperazyno-) i butyrofenonunasilają dział. p/ból. (można zmniejszyć dawki opioidów), co wykorzystuje się w neuroleptanalgezji (NLA). Jednak większośc poch. fenotiazyny nasila dział. uspokajające opioidów, a przy okazji mogą nawet zmniejszać dział. p/bólowe.

Morfina i pokrewne mogą po uprzednim podaniu leków p/depresyjnych (gł. inhib. MAO) powodować paradoksalne i groźne wzrosty T ciała.

Neostygmina nasila dział. p/ból. oraz znosi wywołane przez morfinę zaparcie.

8. Zastosowanie kliniczne:

Działa tylko objawowo. Stosując rozważyć korzyści i niebezpieczeństwo.

Gł. wskazanie - ból. W ostrych bólach wpierw rozpoznanie, bo można zaciemnić obraz choroby, choć czasem to ułatwia kontakt z pacjentem. Opioidy należy stosować, gdy inne nie leki nie działają. Morfina zalecana przy silnych bólach i przy konieczności szybkiego dział. - pozajelitowo. Przy miernych bólach dawać inne leki (np. kodeina, oksymorfon) z NLP (np. kwas acetylosalicylowy). Stosuje się je w przygotowaniu do zabiegów i zwalczania bólów pooperacyjnych. Morfinę można podać w dużych dawkach (1-4 mg/kg m.c.) w anestezji analgetycznej w połączeniu z lekami zwiotczającymi - zaleta: skuteczne dział. p/ból. ze stabilizacją hemodynamiczną i neurowegetatywną (gł. hamowanie reakcji hormonalnej i metabolicznej organizmu na uraz chirurgiczny), wada: długo utrzymuje się niewyd. oddech. (respirator).

Długotrwale stosuje się w bólach nowotworowych, zwłaszcza w końcowym okresie choroby. Ale podawanie pozajelitowe należy rozpocząć, gdy stosowanie p.o. np. kodeiny z NLP nie przynosi skutków. W ciężkich bólach tego rodzaju, gdy dochodzi lęk przed śmiercią - wykorzystuje się właściwości p/ból., euforyzujące i uspokajające morfiny.

W długotrwałym podawaniu morfiny ważna dogodna droga podania - max więc p.o. (nie trzeba pomocy, wstrzyknięć). Może być podana jako r-r wodny siarczanu (lub chlorowodorku) morfiny w stężeniach 0,1-2%. Roztwór ten winien być w ciemnych butelkach (chronić przed słońcem!), w chłodnym m-scu, Można też przygotować w formie syropu. Mieszanki z np. innymi narkotykami, halucynogenami: kokainą, amfetaminą, wodą chloroformową, heroiną - nie zwiększają dział. p/ból., a mają złe skutki uboczne!!! Też nalewki (Tinc. opii simp.) nie powinna być używana jako p/ból. (mało morfiny) - wyjątkowo tylko do lecz. zab. przew. pokarm. Czasem dostępne doustne preparaty o przedł. dział. w dawkach 10-100 mg - stosow. co 8-12 h. Skuteczna dawka p.o. wynosi 5-200 mg. U wielu starcza 5-30 mg co 4 h (ale różnice osobnicze). Morfinę należy dawać w stałym cyklu dobowym, a nie tylko w razie bólu. Zastosowanie zależy od natężenia bólu, a nie ciężkości stanu, czy rokowania. I-a i ostatnia w ciągu doby dawka ma przypadać na rano i przed snem (czas na pozostałe dawki: 10, 14 i 18-ta). Początkowa dawka zależy od wcześniej zażywanych leków. Gdy były to słabe narkotyki p/bólowe, to wstępna dawka morfiny = 5-10 mg. Jeśli pacjent nie czuje bólu, a jest senny, to zredukować o 50%. Jeśli inaczej, to zwiększyć o 50%. Ważne bad. chorego, by ocenić skutki i tolerancję. Gdy słabe dział. p/ból. lub duże objawy uboczne, to leki pomocnicze i/lub nienarkot. leki p/ból. Jeśli ból między dawkami - zwiększyć częstość podawania.

Nie stosować do łagodnych bólów porodowych!!! I w kolkach (żółciowej i nerkowej)!

Dobre efekty daje stosowanie morfiny w obrzęku płuc, wywoływanym ostrą niewydolnością lewokomorową. Podaje się i.v. w dawkach podzielonych po 2,5 mg do łącznej dawki 10-20 mg. Zmniejsza wtedy uczucie duszności, osłabia uczucie lęku i pobudzenie chorego. Zmniejsza tachypnoë i częstoskurcz. Przez OUN działa sympatykolitycznie, zmniejszając powrót żylny i opór obwodowy.

W dział. p/kaszlowym zastosowanie znalazły leki doustne i rzadko uzależniające, np. kodeina i dihydrokodeina. Kodeinę podaje się  w dawce 15-30 mg p.o. , co nie działa jeszcze p/bólowo. Tutaj, coraz częściej stosuje się leki pozbawione innych właściwości opioidów, np. dekstrometorfan, noskapina.

Opioidy dział. zapierająco. Częściej jest to dział. niepożądane, ponadto leki te wyparte zostały przez difenoksylat i loperamid. P/wskazane stosowanie leków zapierających we wrzodziejącym zap. jelita grubego.

Morfina: Chlorowodorek morfiny (Morphinum hydrochloricum) amp. 0,01 i 0,02 oraz proszek do receptury. Czopki z morfiną (10-60 mg morfiny na dawkę) lub wlewy doodbytnicze w 10-20 ml wody. I inne - wyżej.

Txt zaczerpnięty ze strony Trebora Olsusa za jego zgodą.
Wersja 0.1 z 1997 by Arkadiusz Joks
Przed praktycznym zastosowaniem potwierdzić w źródłach!
Materiał wolny od jakichkolwiek opłat; wolno go rozpowszechniać i/lub zmieniać zgodnie z postanowieniami GNU General Public License opublikowanymi przez Free Software Foundation; tak w wersji 2 Licencji, jak (do wyboru) w jakiejkolwiek późniejszej. Zobowiązuje ona do zachowania tych uwag w każdej ze sporządzonych kopii.
Ten materiał jest rozpowszechniany z wiarą, że okaże się użyteczny, ale BEZ JAKIEJKOLWIEK GWARANCJI; bez nawet domyślnej gwarancji GOTOWOŚCI DO DYSTRYBUCJI lub PRZYDATNOŚCI DO OKREŚLONYCH POTRZEB. Więcej szczegółów zawiera GNU General Public License. Aby otrzymać kopię GNU należy napisać pod adres: Free Software Foundation, Inc., 675 Mass Ave, Cambridge, MA 02139, USA lub odwiedzić witrynę FSF w Internecie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

xxxx (niezweryfikowany)

a wiec zaczne od poczatku....mam 17 lat..cpam heroine od 4 lat..od 3 miesiecy pukam potrzebuje pomocy...bo sie zabije...dzien bez helu nie ma sensu juz dla mnie...spieprzylam sobie zycie...

@Blacha (niezweryfikowany)

a wiec zaczne od poczatku....mam 17 lat..cpam heroine od 4 lat..od 3 miesiecy pukam potrzebuje pomocy...bo sie zabije...dzien bez helu nie ma sensu juz dla mnie...spieprzylam sobie zycie...

@Blacha (niezweryfikowany)

a wiec zaczne od poczatku....mam 17 lat..cpam heroine od 4 lat..od 3 miesiecy pukam potrzebuje pomocy...bo sie zabije...dzien bez helu nie ma sensu juz dla mnie...spieprzylam sobie zycie...

Kapitan Blaza (niezweryfikowany)

a wiec zaczne od poczatku....mam 17 lat..cpam heroine od 4 lat..od 3 miesiecy pukam potrzebuje pomocy...bo sie zabije...dzien bez helu nie ma sensu juz dla mnie...spieprzylam sobie zycie...

hades18 (niezweryfikowany)

palta aż w oczach szaro się zrobi to najlepsza rzecz w życiu więc kupujta i jarajta te gówno po jest zajebiste kurwa jeeeeee

bUggy (niezweryfikowany)

Troche mi sie to wydaje nierealne cale to gadanie o herze ja nigdy osobiscie nie spotkalem abyh ktos bral albo mi proponowal

Theopij (niezweryfikowany)

W tym dziale jest IMHO o jeden trip raport za duzo....

Marcin (niezweryfikowany)

Trza jarac duuuzzooo blantow...

Michał (niezweryfikowany)

to jest dobre do czasu aż zabraknie kasy i będziesz musiał kraść na dawkę ale warto poużywać poczuj moc piekielno ale raz nie więcej oprócz tego to chciałem dodać peace&amp;love

Hades18 (niezweryfikowany)

palta aż w oczach szaro się zrobi to najlepsza rzecz w życiu więc kupujta i jarajta te gówno po jest zajebiste kurwa jeeeeee

zielone płuca polski (niezweryfikowany)

Ej cwele palcie tylko marichuane i nie bieszczie nic więcej pedały kurwa jebane ćpuny kurwaa

Ekstrawaganza (niezweryfikowany)

0, Miłość i nuienawiść są jakby dwoma stronami tej samej monety są niczym ning i jang, nie mogą bez siebie istnieć, czy wiedzielibyśmy, czym jest miłość nie znając jej przeciwieństwa uczucia nienawiści? Pozostawiam to pytanie bez zbędnej odpowiedzi. Moja przygoda z poznaniem absolutnej i niszczącej młóci, miłości bardziej destrukcyjnej niż najbardziej demoniczna postać nienawiści, którą kiedykolwiek poznałem we własnym sercu, zaczęła się jakieś 7 lat temu łamem wtedy 17 alt i nic nie wiedziałem tak naprawdę o życiu a co dopiero mogłem wiedzieć de cudując się na skosztowanie beżowego proszku? Czy mogłem się spodziewać, że potkałem na swojej drodze kondensat szczęścia, sproszkowaną przyjemność, która owija człowieka ciepłym sweterkiem pluszowej rozkoszy, aby nigdy nie pozwolić o sobie zapomnieć? Nie mogłem tego wiedzieć. Przeklinam dzień, w którym poznałem mija miłość Heroinę. Zakochałem się w niej tak bardzo, że gotów byłem poświęcić dla niej wszystko. Jednocześnie kochałem ją i nienawidziłem. Rozstaliśmy się nawet w pewnym momencie na 14 miesięcy (jak jej powiedziałem aby odpocząć, ona bez żenady ona spotykała się tymczasem z innymi... Każda wiadomość każde spojrzenie na jej obecnych kochanków sprawiało niewyobrażalny ból).Nienawiść wyparowała została, zazdrość i coraz mocniejsza tęsknota. co zaowocowało płomiennym powrotem, powrotem w ciąg ze zdwojoną siłą, zanim się opamiętałem na dobre zniknęła mi większość żył powierzchniowych uczelnia była zawalona, didżejowanie zaniedbane płyty przerzedzone a zęby przypominały o swoim istnieniu przy każdej filiżance kawy. Gdybym tylko mógł się cofnąć 7 lat wstecz, aby odebrać sobie możliwość spotkania z brązowym proszkiem, winien był bym poobijać mordę częstującego, który złośliwa szmata był starszy a cukier znał już znacznie lepiej niż większa część Warszawy. Czy to by coś dało? A może odroczyło jedynie w rok, nie wiem. Faktem jest, że obicie gęby Rafałowi byłoby czystą przyjemnością. Obecnie jest z jednych zaginionych w akcji, którym prawdopodobnie uda się dotrzeć do mety, przed czasem, ich bieg się zakończył lub już się kończy. Ja jeszcze nie jestem gotowy na śmierć dla tego hołduje w sobie poczucie krzywd aby nienawidzić tą która bezgranicznie kocham.

damian (niezweryfikowany)

0, Miłość i nuienawiść są jakby dwoma stronami tej samej monety są niczym ning i jang, nie mogą bez siebie istnieć, czy wiedzielibyśmy, czym jest miłość nie znając jej przeciwieństwa uczucia nienawiści? Pozostawiam to pytanie bez zbędnej odpowiedzi. Moja przygoda z poznaniem absolutnej i niszczącej młóci, miłości bardziej destrukcyjnej niż najbardziej demoniczna postać nienawiści, którą kiedykolwiek poznałem we własnym sercu, zaczęła się jakieś 7 lat temu łamem wtedy 17 alt i nic nie wiedziałem tak naprawdę o życiu a co dopiero mogłem wiedzieć de cudując się na skosztowanie beżowego proszku? Czy mogłem się spodziewać, że potkałem na swojej drodze kondensat szczęścia, sproszkowaną przyjemność, która owija człowieka ciepłym sweterkiem pluszowej rozkoszy, aby nigdy nie pozwolić o sobie zapomnieć? Nie mogłem tego wiedzieć. Przeklinam dzień, w którym poznałem mija miłość Heroinę. Zakochałem się w niej tak bardzo, że gotów byłem poświęcić dla niej wszystko. Jednocześnie kochałem ją i nienawidziłem. Rozstaliśmy się nawet w pewnym momencie na 14 miesięcy (jak jej powiedziałem aby odpocząć, ona bez żenady ona spotykała się tymczasem z innymi... Każda wiadomość każde spojrzenie na jej obecnych kochanków sprawiało niewyobrażalny ból).Nienawiść wyparowała została, zazdrość i coraz mocniejsza tęsknota. co zaowocowało płomiennym powrotem, powrotem w ciąg ze zdwojoną siłą, zanim się opamiętałem na dobre zniknęła mi większość żył powierzchniowych uczelnia była zawalona, didżejowanie zaniedbane płyty przerzedzone a zęby przypominały o swoim istnieniu przy każdej filiżance kawy. Gdybym tylko mógł się cofnąć 7 lat wstecz, aby odebrać sobie możliwość spotkania z brązowym proszkiem, winien był bym poobijać mordę częstującego, który złośliwa szmata był starszy a cukier znał już znacznie lepiej niż większa część Warszawy. Czy to by coś dało? A może odroczyło jedynie w rok, nie wiem. Faktem jest, że obicie gęby Rafałowi byłoby czystą przyjemnością. Obecnie jest z jednych zaginionych w akcji, którym prawdopodobnie uda się dotrzeć do mety, przed czasem, ich bieg się zakończył lub już się kończy. Ja jeszcze nie jestem gotowy na śmierć dla tego hołduje w sobie poczucie krzywd aby nienawidzić tą która bezgranicznie kocham.

huj (niezweryfikowany)

wypierdalaj kutasie oprocz ziola wpierdzielajcie jeszcze tonami pixy!!!!!!!!!! AVE PIXIARZE!!!!!!!!!!!!

vircel (niezweryfikowany)

Jakie Ty który narzekarz na to że ludzie wytykającię paleami i nietolerują , masz prawo obrzażać całe nacje ludzi &quot;dresów&quot; itd czemu kurwa oczekujesz tolerancji gdy w tobie nie ma jej ani kszty! myślisz że jeden ćpun może napierdźielać na ludzi przy okazji grajac biedactwo w nałogu chcesz kogoś móc zkrytykowac to przestań brac bo teraz nie masz prawa!!!

ggg (niezweryfikowany)

Jakie Ty który narzekarz na to że ludzie wytykającię paleami i nietolerują , masz prawo obrzażać całe nacje ludzi &quot;dresów&quot; itd czemu kurwa oczekujesz tolerancji gdy w tobie nie ma jej ani kszty! myślisz że jeden ćpun może napierdźielać na ludzi przy okazji grajac biedactwo w nałogu chcesz kogoś móc zkrytykowac to przestań brac bo teraz nie masz prawa!!!

toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)

grzanie 3 kreski ???
niee 4 !!!!!

toksykomaniak 666 (niezweryfikowany)

Troche mi sie to wydaje nierealne cale to gadanie o herze ja nigdy osobiscie nie spotkalem abyh ktos bral albo mi proponowal

7 lat w ...kabanosie (niezweryfikowany)

...granica na progu ktorej czlowiek ma sie za smiecia [RE5PECT]

trawa (niezweryfikowany)

Troche mi sie to wydaje nierealne cale to gadanie o herze ja nigdy osobiscie nie spotkalem abyh ktos bral albo mi proponowal

Esiu (niezweryfikowany)

Troche mi sie to wydaje nierealne cale to gadanie o herze ja nigdy osobiscie nie spotkalem abyh ktos bral albo mi proponowal

nikt wazny (niezweryfikowany)

..&quot;Miałem kiedyś dziewczyne.......
..Miała na imie...
...Heroina...~

..leciałem, leciałem..leciałem..&quot;..

s (niezweryfikowany)

..&quot;Miałem kiedyś dziewczyne.......
..Miała na imie...
...Heroina...~

..leciałem, leciałem..leciałem..&quot;..

jea (niezweryfikowany)

Dawno nie czytałam czegos tak... prawdziwego...
Niestety tak jest, że zbyt inteligentni ludzie kończą fatalnie, bo przerasta ich głupota i masowośc tego świata...
Sama mam problem, ale nie wiem, gdzie sie z nim udać...
PS. Uda Ci się... iedys na pewno :-)

@Blacha (niezweryfikowany)

Najbardziej smutne jest to ze wiekszosc osob ktore sie wypowiadaja na tym forum gowno wiedza o heroinie nigdy jej nie widzialy na oczy a tym bardziej palily, wszyscy zyja tutaj stereotypem heroina = narty i slumsy, nie zaprzeczam do tego moze dojsc ale kurwa jego mac nie pierdolcie takich glupot typu &quot;nie wierze , poprostu nie wierze po herze ma sie odlot jak w kosmos pieknie cudownie czy cwiara na 4 i zapiales narty&quot;. Heroina to narkotyk uzalezniajacy tak samo jak kazde inne gowno na dodatek drogi i wcale nie jest euforyczny porownojac np. do ecstasy. Cala prawda o heroinie jest taka dziala krotko jest delikatnie przyjemna zajebiscie droga jezeli chcesz sie napalic na caly dzien i nie ma kurwa, kurwa zadnego porownania euforycznego go ecstasy, amfetaminy czy kokainy jest o wiele wiele slabsza. A kwintesencja tego gowna jest to ze subtelnie i delikatnie uspokaja (jezeli mowimy o osobie zazywajacej sporadycznie).

Lena (niezweryfikowany)

Najlepsze jest że potem pojawia się uzaleznienie i juz nie myśli się o odczuciach , tylko ucieka przed bólem, raniąc najbliższych a siebie samego usmiercając.

zly_buhh (niezweryfikowany)

hm jak myslicie lepiej palic dzien w dzien az wszystkie zeby wypadna czy furac dzien w dzien az do max schizow?

dobry_duch (niezweryfikowany)

hm jak myslicie lepiej palic dzien w dzien az wszystkie zeby wypadna czy furac dzien w dzien az do max schizow?

swiateczny zajac (niezweryfikowany)

a ja tam siedze sobie nagrzany hera ze hej i mam wszystko w dupie.
pozdrawiam swiatecznie heroinistow warszawskich i poza warszawskich tez!

pecior (niezweryfikowany)

Dawno nie czytałam czegos tak... prawdziwego...
Niestety tak jest, że zbyt inteligentni ludzie kończą fatalnie, bo przerasta ich głupota i masowośc tego świata...
Sama mam problem, ale nie wiem, gdzie sie z nim udać...
PS. Uda Ci się... iedys na pewno :-)

nieeeeeeeeeeee (niezweryfikowany)

Nie róbcie tego, to za mało. Ja wiem ci czuje osoba która kocha narkomana. To jest ból, prawdziwy, przenikający i nie ma od tego ucieczki, nie ma

das (niezweryfikowany)

Jaka jest róznica pomiedzy efektami uzyskanymi przez załadowanie sobie polskiej heroiny(kompocik) i tej prawdziwej(jesli tak mozna ja okreslic)? Bo zakładam ze jakas jest. Generalnie chcialbym wiedziec czy warto wydawc złotóweczki na heroine od dilera, czy moze zeby zobaczyc jak to działa, wystarczy narobic sobie kompotu?

Za wszelkiego typu morały i &quot;dobre rady &quot; z góry dziekuje i oswiadzczam, ze jestem pojebany.

Belial (niezweryfikowany)

Kompot to kiepskiej jakości morfina, heroina to heroina :)

to nie do końca tak (niezweryfikowany)

0, Miłość i nuienawiść są jakby dwoma stronami tej samej monety są niczym ning i jang, nie mogą bez siebie istnieć, czy wiedzielibyśmy, czym jest miłość nie znając jej przeciwieństwa uczucia nienawiści? Pozostawiam to pytanie bez zbędnej odpowiedzi. Moja przygoda z poznaniem absolutnej i niszczącej młóci, miłości bardziej destrukcyjnej niż najbardziej demoniczna postać nienawiści, którą kiedykolwiek poznałem we własnym sercu, zaczęła się jakieś 7 lat temu łamem wtedy 17 alt i nic nie wiedziałem tak naprawdę o życiu a co dopiero mogłem wiedzieć de cudując się na skosztowanie beżowego proszku? Czy mogłem się spodziewać, że potkałem na swojej drodze kondensat szczęścia, sproszkowaną przyjemność, która owija człowieka ciepłym sweterkiem pluszowej rozkoszy, aby nigdy nie pozwolić o sobie zapomnieć? Nie mogłem tego wiedzieć. Przeklinam dzień, w którym poznałem mija miłość Heroinę. Zakochałem się w niej tak bardzo, że gotów byłem poświęcić dla niej wszystko. Jednocześnie kochałem ją i nienawidziłem. Rozstaliśmy się nawet w pewnym momencie na 14 miesięcy (jak jej powiedziałem aby odpocząć, ona bez żenady ona spotykała się tymczasem z innymi... Każda wiadomość każde spojrzenie na jej obecnych kochanków sprawiało niewyobrażalny ból).Nienawiść wyparowała została, zazdrość i coraz mocniejsza tęsknota. co zaowocowało płomiennym powrotem, powrotem w ciąg ze zdwojoną siłą, zanim się opamiętałem na dobre zniknęła mi większość żył powierzchniowych uczelnia była zawalona, didżejowanie zaniedbane płyty przerzedzone a zęby przypominały o swoim istnieniu przy każdej filiżance kawy. Gdybym tylko mógł się cofnąć 7 lat wstecz, aby odebrać sobie możliwość spotkania z brązowym proszkiem, winien był bym poobijać mordę częstującego, który złośliwa szmata był starszy a cukier znał już znacznie lepiej niż większa część Warszawy. Czy to by coś dało? A może odroczyło jedynie w rok, nie wiem. Faktem jest, że obicie gęby Rafałowi byłoby czystą przyjemnością. Obecnie jest z jednych zaginionych w akcji, którym prawdopodobnie uda się dotrzeć do mety, przed czasem, ich bieg się zakończył lub już się kończy. Ja jeszcze nie jestem gotowy na śmierć dla tego hołduje w sobie poczucie krzywd aby nienawidzić tą która bezgranicznie kocham.

i podobno (niezweryfikowany)

Dawno nie czytałam czegos tak... prawdziwego...
Niestety tak jest, że zbyt inteligentni ludzie kończą fatalnie, bo przerasta ich głupota i masowośc tego świata...
Sama mam problem, ale nie wiem, gdzie sie z nim udać...
PS. Uda Ci się... iedys na pewno :-)

lazybastard (niezweryfikowany)

0, Miłość i nuienawiść są jakby dwoma stronami tej samej monety są niczym ning i jang, nie mogą bez siebie istnieć, czy wiedzielibyśmy, czym jest miłość nie znając jej przeciwieństwa uczucia nienawiści? Pozostawiam to pytanie bez zbędnej odpowiedzi. Moja przygoda z poznaniem absolutnej i niszczącej młóci, miłości bardziej destrukcyjnej niż najbardziej demoniczna postać nienawiści, którą kiedykolwiek poznałem we własnym sercu, zaczęła się jakieś 7 lat temu łamem wtedy 17 alt i nic nie wiedziałem tak naprawdę o życiu a co dopiero mogłem wiedzieć de cudując się na skosztowanie beżowego proszku? Czy mogłem się spodziewać, że potkałem na swojej drodze kondensat szczęścia, sproszkowaną przyjemność, która owija człowieka ciepłym sweterkiem pluszowej rozkoszy, aby nigdy nie pozwolić o sobie zapomnieć? Nie mogłem tego wiedzieć. Przeklinam dzień, w którym poznałem mija miłość Heroinę. Zakochałem się w niej tak bardzo, że gotów byłem poświęcić dla niej wszystko. Jednocześnie kochałem ją i nienawidziłem. Rozstaliśmy się nawet w pewnym momencie na 14 miesięcy (jak jej powiedziałem aby odpocząć, ona bez żenady ona spotykała się tymczasem z innymi... Każda wiadomość każde spojrzenie na jej obecnych kochanków sprawiało niewyobrażalny ból).Nienawiść wyparowała została, zazdrość i coraz mocniejsza tęsknota. co zaowocowało płomiennym powrotem, powrotem w ciąg ze zdwojoną siłą, zanim się opamiętałem na dobre zniknęła mi większość żył powierzchniowych uczelnia była zawalona, didżejowanie zaniedbane płyty przerzedzone a zęby przypominały o swoim istnieniu przy każdej filiżance kawy. Gdybym tylko mógł się cofnąć 7 lat wstecz, aby odebrać sobie możliwość spotkania z brązowym proszkiem, winien był bym poobijać mordę częstującego, który złośliwa szmata był starszy a cukier znał już znacznie lepiej niż większa część Warszawy. Czy to by coś dało? A może odroczyło jedynie w rok, nie wiem. Faktem jest, że obicie gęby Rafałowi byłoby czystą przyjemnością. Obecnie jest z jednych zaginionych w akcji, którym prawdopodobnie uda się dotrzeć do mety, przed czasem, ich bieg się zakończył lub już się kończy. Ja jeszcze nie jestem gotowy na śmierć dla tego hołduje w sobie poczucie krzywd aby nienawidzić tą która bezgranicznie kocham.

bee (niezweryfikowany)

Dawno nie czytałam czegos tak... prawdziwego...
Niestety tak jest, że zbyt inteligentni ludzie kończą fatalnie, bo przerasta ich głupota i masowośc tego świata...
Sama mam problem, ale nie wiem, gdzie sie z nim udać...
PS. Uda Ci się... iedys na pewno :-)

JuSSST@ (niezweryfikowany)

Nawroty ---&gt; Są zazwyczaj częste, uporczywe i dramatyczne...gdyby nie one, narkomania byłaby epizodem w życiu człowieka...

***

Nie jestem uzalezniona nie jaram ani nie biore , ale chce skonczyc RESOCJALIZACJE i pomagac ludziom takim jak Wy , bo wiem ze jesteascie wartosciowi PEACE

***

Rogue (niezweryfikowany)

Bo nie mozna byc cpunem na pol gwizdka, &quot;troche &quot;, dragi chca cie calego. Zawsze sie cos traci. Albo wchodzisz w to albo dajesz na luz i... nigdy nie wiesz jak to jest. No to powodzenia JUSST@- bedzie ci potrzebne jesli chcesz komus pomoc

JuSST@ (niezweryfikowany)

mialam chlopaka narkomana... ale nic sie nie dalo zrobic... bo w pomoc nie mozna mieszac uczuc!!! Dla niego... heroina to jedyna milosc i nigdy nikt tego nie zmieni... zycze wszystkim powodenia!!!

Maciek (niezweryfikowany)

ludzie kurde czy ktos wam wszystkim kazal ćpać te wszystkie gowna????podbiegl do was jakis koles i wpierdolil strzykawke w żyłe albo wcisnal koks do noska??sam nie jestem swiety i nie chodzi mi o to zeby opowiadac jakie to wszystko jest zle,ale przestancie sie nad soba uzalac.sami sie o to prosiliscie.kompletnie nie wspolczuje narkomanom.zaznacze ze mam dziewczyne ktora byla uzalezniona od amfetaminy,ale pomoglem jej z tego wyjsc.zaznaczylem jednak od razu na poczatku zwiazku ze jesli wezmie to dowidzenia.nie wziela jak do tej pory.jestesmy razem rok.sa dni kiedy ma zajebista ochote ale nie bierze.narkotyki to gowno,niszcza ludziom zycie zdrowie,doprowadzaja do kompletnej kleski i ruiny.zapalcie czasem trawke,wypijcie pare piwek i zyjcie normalnie...pozdrawiam,nie dajcie sie zniszczyc w taki sposob

mr (niezweryfikowany)

To co przeczytałem przed chwilą(wyznania browniarza) było wstrząsające!!! Co za narracja...super(bez kpiny) Sam ten tekst był jak hera. Dla mnie to ty jesteś Gościem... Chciałbym jeszcze dodać ,że Ty i ja jesteśmy światem i,że akceptuję tę część świata ,która działa żle.

Nagual (niezweryfikowany)

To co przeczytałem przed chwilą(wyznania browniarza) było wstrząsające!!! Co za narracja...super(bez kpiny) Sam ten tekst był jak hera. Dla mnie to ty jesteś Gościem... Chciałbym jeszcze dodać ,że Ty i ja jesteśmy światem i,że akceptuję tę część świata ,która działa żle.

Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Tripraport

Umilenie wieczoru na nudnych zajęciach, oraz forma spędzenia czasu ze znajomymi na późniejszej imprezie.

To był bardzo długi (i bardzo nudny) zimowy, piątkowy wieczór. Piątki jeszcze do niedawna śmiertelnie mnie męczyły, gdyż perspektywa prób orkiestry w godzinach 15-18:30 była przerażająca. Tego dnia nie było mowy nawet o tym, żebym się z tych zajęć jakkolwiek wymigała. Świadomość, że wszyscy już dawno mogą cieszyć się weekendem poza mną nieustępliwie nasycała moje rozżalenie już w pierwszych minutach próby. Godzina 17:00: w 20-minutowej przerwie postanowiłam się przewietrzyć i automatycznie skręciłam do nieopodal znajdującej się apteki.

  • N2O (gaz rozweselający)

Postanowiłem spróbować na sobie jak działa podtlenek azotu

(N2O). Zastanawiałem się nad sensem próby, bo nie wiem do czego

porównywać (trawa, grzyby, kwas itd. - to nadal dla mnie

nieznane). Uzyskałem go z pojemnika z bitą śmietaną firmy

Oetker (ok. 4zł), która od południa stała w lodówce (trzeba

schłodzić).

Podtlenek azotu jest gazem, więc chcąc go uzyskać trzeba

postępować w pewien określony sposób. Do dużej szklanki z wodą

na dno włożyłem spinacz od prania (obciążony ciężarkami

  • 2C-E

Mówiłem coś ostatnio miesiąc temu o spełnieniu psychodelicznym? Heheh... cóż, to nie ma granic.

Set & Setting : Park leśny, samochód, torowisko

Substancja : ~25mg 2C-E oralnie

Wiek/waga : 20/80kg

Doświadczenie : Alkohol, Avio, Efedryna, Kodeina, DXM (maks. 900mg), THC, nikotyna, dragonfly, LSD, LSA, Salvia Divinorum, Psylocybina, 4-HO-MET, 2C-E

randomness