18 - 21.30 Początek
Ponad 8 kilogramów marihuany, blisko 400 znaczków LSD i ponad 5 tys. tabletek ekstazy zabezpieczyli policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie. Warte blisko pół miliona złotych narkotyki, ukryte w beczkach, zakopane były w lesie w rejonie Opola Lubelskiego.
Ponad 8 kilogramów marihuany, blisko 400 znaczków LSD i ponad 5 tys. tabletek ekstazy zabezpieczyli policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie. Warte blisko pół miliona złotych narkotyki, ukryte w beczkach, zakopane były w lesie w rejonie Opola Lubelskiego. Kilka dni wcześniej policjanci zabezpieczyli ponad 3 kilogramy marihuany w samochodzie, którym podróżowali dwaj 22-letni mieszkańcy Lublina. Ich audi nie zatrzymało się do policyjnej kontroli, na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej i ul. Jana Pawła II w Lublinie kierowca stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem, uderzył w bariery energochłonne, po czym dachował.
W miniony piątek policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie, realizując własne ustalenia, odnaleźli w lesie w rejonie Opola Lubelskiego znaczne ilości narkotyków. Wkopane w ziemię dwie beczki o pojemności 30 i 50 litrów wypełnione były suszem konopi indyjskich. W mniejszej z beczek znajdował się worek z tabletkami ekstazy. Kilkaset metrów dalej policjanci natrafili na kolejne narkotyki. Tym razem w plastikowych pojemnikach znajdowała się marihuana i znaczki LSD. Łącznie zabezpieczono ponad 8 kilogramów marihuany, blisko 400 znaczków LSD i ponad 5 tys. tabletek ekstazy. Wartość zabezpieczonych narkotyków szacowana jest na kwotę około pół miliona złotych.
Pierwsze zatrzymania do tej sprawy miały miejsce kilka dni wcześniej.
Przypomnijmy: 25 maja br. Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziałów Ruchu Drogowego i i dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu komendy miejskiej, w Konopnicy chcieli zatrzymać do kontroli jadące od strony Kraśnika audi. Kierowca zignorował jednak dawane mu znaki do zatrzymania się i zaczął uciekać. Mężczyzna nie reagował na sygnały świetlne oraz dźwiękowe. W trakcie ucieczki próbował wyprzedzić jadącego w tym samym kierunku busa. Kierujący audi zjechał na prawą stronę, wjechał do rowu a następnie wjeżdżając ponownie na jezdnię otarł się o busa. Jechał z dużą prędkością, na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej i ul. Jana Pawła II w Lublinie stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem uderzył w bariery energochłonne, po czym dachował. Z audi wyskoczyło dwóch mężczyzn i dalszą ucieczkę kontynuowali pieszo. Obaj zostali zatrzymani, to dwaj mieszkańcy Lublina w wieku 22-lat.
W samochodzie policjanci odnaleźli środki odurzające. Łącznie zabezpieczyliśmy ponad 3 kg marihuany o wartości 120 tys. zł. Po badaniach lekarskich, obaj 22-latkowie trafili do policyjnego aresztu. Podejrzani usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.
Skomplikowana sprawa. Niedawno rozstałem się z dziewczyną, nie przeżywałem tego szczególnie mocno, po prostu byłem trochę smutny. Dodatkowo nie bardzo wiedziałem co teraz zrobić w kwestiach uczuciowych i liczyłem że znajdę odpowiedź podczas tego tripu. Jeśli chodzi o nastrój bezpośrednio przed przyjęciem to tak jak określił przyjaciel (Gutman) było chaotycznie. Na imprezie sylwestrowej było sporo osób, powstały dwie grupki, wrzucający kwas i nie wrzucający, rozdźwięk okazał się spory co tez nie pozostało bez efektu.
18 - 21.30 Początek
Moja przygoda z kokaina zaczela sie dosc zwyczajnie, zawsze chcialam sprobowac a pewnego dnia po prostu nadarzyla sie wspaniala okazja. Mianowicie moja dobra znajoma, ktorej juz dosc dlugi czas nie widzidzialam, podarowala mi koperte z tym bialym 'cudem'.
Pierwszy raz brałem dxm, pierwszy raz miksowałem, nie wiedziałem jak to będzie smakować, zrelaksowany czekałem na efekty w czterech ścianach.
13 dni temu, brałem 540mg kodeiny, dlatego tolerancja, podczas tego miksu, jest nadal jest dość duża.
21:20 - dxm wszystkie tabsy naraz, z napojem. - 20 sztuk.
21:30 - tabletki z kodeiną wypijam w kilka minut z napojem. - 36 sztuk.
21:42 - zaczyna działać dxm i chyba kodeina, czuję charakterystyczną „zmułę” i ciężar ciała.
21:43 - ciężkość ciała (torsu) przekłada się na dół oraz na ramiona, na końcu na głowę.
21:46 - lekki ból w brzuchu, jeszcze cięższa głowa i powieki.
Mój wpis z wątku o bieluniu
Bielunia jadłem wielokrotnie, głównie w zamierzchłych czasach szkoły średniej, ale też kilka razy później. Nie był to nasz rodzimy Bieluń dziędzierzawa, a ten często spotykany jako kwiat ozdobny, sadzony w donicach, drzewiasty bieluń z pięknymi, długimi kwiatami. Zawsze jadłem liście, a nie kasztany i mimo to działał.
Opowiem moją najlepszą jazdę. Cieszę się, że mam takie wspomnienie w pamięci, niemniej jednak bielunia nikomu nie polecam.