Kolejny proces w sprawie dopalaczy. Oskarżeni nie chcą mówić

"Po zapaleniu tracili kontakt z rzeczywistością. Niszczyli sobie życie. Sprzedawałem, bo ludzie wiedzieli, co kupują. Było mi to obojętne. Ci, co zażywali, mieli niesamowitą bombę" – zeznawał wcześniej jeden z oskarżonych. Tych wyjaśnień w sądzie nie podtrzymał. Dość obszerna i ciekawa relacja.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Błażej Organisty

Odsłony

530

Prokuratorzy oskarżyli 19 osób o wytwarzanie dopalaczy i handel nimi, czym narażali życie i zdrowie wielu osób. Mieli działać w zorganizowanej grupie przestępczej, która handlowała szkodliwymi substancjami głównie w lokalu przy ul. Oleśnickiej. Sąd skazał szóstkę oskarżonych. W czwartek ruszył proces przeciw pozostałym członkom grupy.

Rozpoczął się proces przeciwko 13 osobom oskarżonym o handel dopalaczami w kilku punktach we Wrocławiu, przede wszystkim w lokalu przy ul. Oleśnickiej 8 na Ołbinie. Prokurator oskarża zatrzymane w czerwcu osoby o branie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wytwarzającej i sprzedającej szkodliwe dla zdrowia substancje, takie jak N-etylonorheksedron, stwarzając przy tym zagrożenie życia i zdrowia wielu osób.

W sprawę zamieszanych jest w sumie 19 osób, ale 6 z nich dobrowolnie poddało się karze w poprzednim tygodniu. Najsurowsze wyroki to dwa lata więzienia bez zawieszenia. Wśród skazanych jest Rafał H., który był jednym z szefów biznesu. Dostał karę w zawieszeniu, w nagrodę za współpracę z policją i prokuraturą.

W czwartek zarzuty usłyszeli pozostali. Żadna z obecnych na sali rozpraw osób nie przyznała się do winy. Co więcej, większość z nich odmówiła składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania prokuratorów i adwokatów. Niektórzy twierdzą, że oskarżenia są absurdalne, a w momencie aresztowania znajdowali się w lokalu przy Oleśnickiej, żeby pomóc w jego remoncie.

Prokuratura oskarża poszczególne osoby także o prowadzenie lokali z dopalaczami, czyniąc z tego główne źródło dochodu, o zatrudnianie do nich pracowników czy o przyjmowanie korzyści majątkowych. Grupa miała działać we Wrocławiu przez trzy lata – od lata 2014 roku do czerwca 2017, kiedy policjanci zrobili nalot na lokal przy ul. Oleśnickiej.

Z odczytanych zeznań, które oskarżeni składali wcześniej na policji i w prokuraturze, wynika, że lokal przy ul. Oleśnickiej działał 24 godziny na dobę. Handlowcy pracowali na dwie zmiany. Towar przyjeżdżał już w porcjach handlowych. Dwa, trzy razy dziennie. Klienci mówili, co chcą i odbierali dopalacze przez dziurę w ścianie. Pracownicy sprzedawali nawet 100 porcji jednego dnia, głównie stałym klientom. Później zabierali utarg do domu. Czasami uzbierały się kwoty rzędu kilku tysięcy złotych. Później ktoś przyjeżdżał odebrać pieniądze.

Grupa handlowała dopalaczami do palenia i wdychania. Sprzedawali je pod pozorem środków pochłaniających wilgoć z komputera, bez podawania faktycznego składu chemicznego, sposobu użycia i rzeczywistego działania. Oskarżony 24-letni Michał O. twierdzi, że sam nie brał, ale widział, jak biorą inni.

– Po zapaleniu tracili kontakt z rzeczywistością. Niszczyli sobie życie. Sprzedawałem, bo ludzie wiedzieli, co kupują. Było mi to obojętne. Ci, co zażywali, mieli niesamowitą bombę – zeznawał wcześniej oskarżony. Tych wyjaśnień w sądzie nie podtrzymał.

Zdaniem prokuratorów na sprzedaży dopalaczy grupa miała zarobić grubo ponad 6 mln zł. Duża saszetka kosztowała ponoć 35 złotych, mała – 20. Na etykiecie opakowania znajdować się miała nazwa Turbo lub Mini Pochłaniacz Wilgoci. Pracownicy lokalu od szefów dowiadywali się, co robić z dopalaczami w razie nalotu policji.

– Mieliśmy je spuszczać w toalecie – takie zeznanie z przeszłości odczytał sędzia.

Oskarżeni są doskonale znani polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. To w większości recydywiści, którzy w przeszłości siedzieli w więzieniu za pobicia, kradzieże, włamania i posiadanie narkotyków. Grupa składa się w większości z mężczyzn przed 30. rokiem życia, z podstawowym, niepełnym lub pełnym średnim wykształceniem. Przed aresztowaniem większość z nich pracowała dorywczo, na budowie, w sklepie, w magazynie. Niektórzy mają dzieci na utrzymaniu.

Do części zarzutów przyznał się jedynie Alan R., 28-letni dyrektor ds. logistyki i produkcji w jednej z firm z Długołęki. W momencie zatrzymania policja znalazła przy nim narkotyki. Przyznał się do posiadania. Do innych zarzutów nie, ale jako jedyny złożył wyjaśnienia i odpowiedział na pytania.

– Jeden z oskarżonych kilka razy pożyczał ode mnie pieniądze, raz nawet 20 tys. złotych. W zastaw dał mi złoty łańcuszek – wyjaśniał Alan R.

Kolejną rozprawę w sprawie zaplanowano na 2 marca.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powoje

Wiek: 25 lat

Doświadczenie: MJ, Haszysz, Gałka muszkatołowa, LSD, XTC, tabletki Ufo, Aviomarin, łasiczki, amfetamina, LSA, Ilex guayusa, tabletki z grupy benzodiazepin/diazepin

Doświadczenie: 6 kapsułek Druid's fantasy

Set & Setings: Mój warsztat jako miejsce spożycia i uzupełnienia płynów i aplikacji cud kapsułek.Później las w zimowej pokrywie

  • Grzybki
  • Grzyby Psylocybinowe
  • McKennai
  • Pozytywne przeżycie

Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.

 Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.

W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.

  • Grzyby halucynogenne


29 września 2001

  • 3-MMC
  • Estazolam
  • Pozytywne przeżycie

Set raczej pozytywny, jak zwykle, oczekiwania małe. Ta substancja po prostu nie wypierdala z butów, jest po prostu milutko. Setting mógł wydawać się do bani; Zarwana nocka, rano do pracy, wystawienie się na widok publiczny i możliwe krzywe akcje, ale ja człowiek o pozytywnym nastawieniu wiedziałem, że tego dnia sprostam wszystkiemu. :)

Wakacje, wakacje, przydałoby się gdzieś wyjechać, poobijać i zabawić w głównej mierze.