Na początek nie wyszła mi ekstrakcja- Benza wsiąkła w ,,sączek".
Bardzo mocny sobotni, wieczorny chill out i chęć zaznania halucynacji, które zaczną robić coś ambitniejszego niż po prostu bycia.
Oczywiście sam w domciu głównie ze względu na DXM, 18 wieczorkiem, grudniowa sobota.
Do wieczora oglądałem sporo fantasy w celu uruchomienia swojej fantazjii
Drogi czytelniku.
Ten Trip Report będzie moim pierwszym trip reportem w którym nie będę owijał w bawełnę- Opiszę po prostu swoje odczucia.
Tak więc trochę czasu, ciepła cherbatka, ciasteczka, wczucie się w tekst i psychodeliczna muzyka jest wskazana. ;)
Był to dzień wczorajszy, a raczej dzisiejszy, bo tejże nocy najprawdopodobniej nie zasnąłem, a bynajmniej sobie tego nie przypominam.
Komentarze