Zatrzymano 41 osób handlujących narkotykami na Mazowszu

Dilerzy rozprowadzali narkotyki m.in. na terenie Pułtuska i Ciechanowa

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2910
41 osób, działających w dwóch grupach zajmujących się handlem narkotykami na dużą skalę, zatrzymali policjanci z Pułtuska i Ciechanowa na Mazowszu - poinformowała Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu.

Trzy osoby spośród zatrzymanych sprawowały funkcje przywódcze. Czternaście osób zostało aresztowanych, wobec dwóch zastosowano dozór policyjny. Dwie osoby były poszukiwane do odbycia kary pozbawienia wolności.

"Zarzuty posiadania narkotyków oraz ich sprzedaży osobom pełnoletnim i nieletnim postawiono jedenastu osobom" - powiedział PAP rzecznik prasowy mazowieckiej policji, komisarz Taduesz Kaczmarek.

Dilerzy rozprowadzali narkotyki m.in. na terenie Pułtuska i Ciechanowa. Szefowie grup wyznaczali im dzienne limity sprzedaży środków odurzających. Nie wywiązujący się z zadań byli karani biciem. Każdy z dilerów sprzedawał narkotyki około 20 osobom dziennie. Policja ustaliła ponad – odbiorców używek.

Przy zatrzymanych policja znalazła 373 tabletki ekstazy, ponad 60 g marihuany, 75 g amfetaminy, dwie wagi do ważenia narkotyków, przybory do palenia marihuany, nasiona konopi indyjskich.

Zabezpieczono również 2 sztuki broni gazowej i 20 sztuk amunicji, 3 kradzione telefony komórkowe, komputery i kosmetyki pochodzące z kradzieży z włamaniem, sześć fałszywych banknotów 50-złotowych, 75 litrów spirytusu bez znaków akcyzy.

Członkowie obu grup zostali zatrzymani w Pułtusku, Ciechanowie, Wyszkowie i okolicach tych miast. Grupy działały od 1999 roku w ramach podziału terytorium.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

i (niezweryfikowany)
ta informacja jest sprzed 2 tygodni!!!
LaSziDo (niezweryfikowany)
ty lepiej a policji notowania rosna
.chudy. (niezweryfikowany)
przybory do palenia marihuany - ciekawe jakie to były przybory (czyżby fifa i zapalniczka LOL)??
alef (niezweryfikowany)
znow z leszczy robia mafie :-P
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-FMA
  • Pierwszy raz

Dom rodzinny, restauracja, potem ponownie dom i ciepłe łóżko. Tylko laptop, ja i moje smakołyki. :)

T+0 (23:25) - Wsypuję do kawałka chusteczki około 200mg 4-FMA. Mam już wagę w oczach, więc wiem ile to i raczej nie przedobrzę. Zawijam w cukiereczka, ale z 'otwarciem' z jednej strony, dokręcam i górna część odczłonowuje się. Połykam bombkę i zapijam colą

  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

koncert electro na plazy nad jednym z polskich jezior, znajomi, mile nastawienie

Ku przestrodze, moze ktos kto to przeczyta bedzie mial z tylu glowy ze ecstasy to nie tylko zabawka

 

Snilo mi sie ze wybieralem sie na koncert electro i znalazlem na lawce w parku kilka rozowych supermenow.

Zawsze sprawdzam co jem, wiec ochoczo wpisalem w domu w google "pink superman ecstasy". Ku mojemu lekkiemy zdziwieniu, pojawily sie wyniki "PMMA pink superman death" o zgonach po zjedzeniu różowych supermenów. Wyskoczyły ostrzeżenia, "nie jeść tego", "zgony po superman" itd. Na dole jej zdjęcie, bardzo twarda, brudny róż, bez przedziałka z tyłu.

.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Szałwia Wieszcza

Zanim Salvia ukazała mi swoje wdzięki, musiałem się kilkakrotnie do niej przymierzyć. Właściwie około 70% jej konsumentów odczuło prawdziwa moc dopiero za drugim razem lub jeszcze później. Pierwszy raz nie był więc dla mnie niczym nadzwyczajnym - trochę poddenerwowany i podekscytowany niezbyt pewnie wciągam dym z suszonych liści, robiąc przerwy pomiędzy poszczególnymi zaciągnięciami i używając zwykłej zapalniczki w zwykłej lufce, co okazało się niedostateczne do waporyzacji.

randomness