
Funkcjonariusze przejęli 2 kg marihuany, prawie 5 kg amfetaminy oraz 2,7 tys. tabletek ekstazy, a także broń palną. Zlikwidowano również laboratorium.
Czterech mężczyzn, którzy produkowali i rozprowadzali narkotyki zatrzymali w Luboniu (Wielkopolskie) policjanci łódzkiego CBŚP. Funkcjonariusze przejęli 2 kg marihuany, prawie 5 kg amfetaminy oraz 2,7 tys. tabletek ekstazy, a także broń palną. Zlikwidowano również laboratorium.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Jak poinformował kom. Rafał Szymański z zespołu prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji, sprawa jest rozwojowa i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Handlarzy narkotyków funkcjonariusze ujęli podczas próby transakcji pod domem jednego z podejrzanych w miejscowości Luboń. Dzięki zorganizowanej zasadzce na miejscu zatrzymano w sumie czterech mężczyzn, przy których znaleziono 2 kg amfetaminy, kilogram marihuany i 2 tys. tabletek ekstazy.
Kolejne porcje narkotyków policjanci odkryli, przeszukując lokale należące do podejrzanych. Łącznie zabezpieczono ponad 2 kg marihuany, prawie 5 kg amfetaminy i 2,7 tys. tabletek ekstazy oraz broń palną i amunicję. Jak szacuje CBŚP, dilerzy sprzedając narkotyki mogli uzyskać blisko 100 tys. zł.
Funkcjonariusze CBŚP znaleźli również miejsce, w którym dilerzy produkowali amfetaminę. Laboratorium wyposażone było w profesjonalny sprzęt i odczynniki chemiczne umożliwiające produkcję narkotyków - podkreślił kom. Szymański. Zostało ono zlikwidowane.
Dodał, że w czasie zasadzki policjanci musieli użyć broni gładkolufowej do przestrzelenia opon zatrzymanych, ponieważ nie zamierzali się poddać i próbowali uciekać samochodem.
Dilerzy usłyszeli zarzuty związane z produkcją i handlem narkotykami. Zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Mieszkanie znajomego
Pewnego wieczoru, gdzieś w ciemnych zakamarkach forum, dowiedziałem się o magicznej substancji nazywanej homikiem. Wydała mi się bardzo interesująca, szczególnie opisy typu "zjadłem 100mg, wszedłem pod prysznic i miałem wrażenie, że odkurzam wilgoć". Zauważyłem też, że owa substancja została doceniona przez Sashę Shulgina, toteż po przeanalizowaniu ryzyka, plusów i minusów - napisałem do jednego z kosmicznych vendorów, który w tamtych czasach siał furorę.
Leczenie psychiatryczne.
W wyniku ciągłego stresu związanego przede wszystkim z chorą ambicją i całym procesem edukacji, a także w wyniku przykrych doświadczeń z dzieciństwa (przez które popadłem w depresję), w pewnym momencie życia zdecydowałem się na terapię. Nie byłem pewien czy od razu chcę udać się do psychiatry. Na początek wybrałem psychologa. Niestety - albo miałem pecha przy wyborze albo po prostu to nie jest dla mnie. Od jednego z psychologów usłyszałem, że mogę być opętany....Dlatego właśnie zrezygnowałem z tego hmmm...'leczenia'. Udałem się do psychiatry.
Mieszanka ekscytacji, i zdenerwowania, z przewagą tego pierwszego. Starałem się niczego nie oczekiwać, ani nie zakładać, otoczenie komfortowe, wynajęty pokój z łazienką na skraju małego miasteczka na wschodzie Polski.
Przed progiem
Komentarze