Wpadła szajka dilerów narkotykowych

Policjanci trafili na odprawę dealerów przed wyruszeniem do miasta

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

2196

Gang dilerów narkotykowych rozbili w poniedziałek wrocławscy policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji. Zarekwirowali dwa kilogramy amfetaminy wartej 300 tysięcy złotych

Gdy policjanci weszli do jednego z mieszkań na osiedlu Muchobór, zastali tam czterech mężczyzn i kobietę. - Trafiliśmy na swoistą odprawę dealerów przed wyruszeniem do miasta. Rozdzielali dwa kilogramy amfetaminy - opowiada oficer operacyjny, który brał udział w akcji.

Okazało się także, że dwóch mężczyzn jest poszukiwanych listami gończymi za działalność w zorganizowanej szajce narkotykowej. Oprócz tego na koncie mieli rozboje i kradzieże samochodów. Grozi im do 10 lat więzienia.

Jednocześnie w ramach wojny przeciwko handlarzom narkotyków na Dolnym Śląsku dwa dni wcześniej policjanci ze Zgorzelca zatrzymali dwóch mężczyzn. W trakcie przeszukania mercedesa, którym jechali podejrzani, policjanci znaleźli 20.000 porcji marihuany i wagę elektroniczną do porcjowania narkotyku. Narkotyki ukryte były w różnych częściach auta, między innymi pod siedzeniami i w schowku drzwi. Ich wartość szacuje się na 100 tysięcy zł.

W aucie kolejnego, 20-letniego handlarza wrocławscy policjanci znaleźli spore ilości kokainy, amfetaminy, tabletki ekstazy, sterydy anaboliczne i 14 zastrzyków niebezpiecznej efedryny. Wrocławianin zaopatrywał w nie dilerów w mieście. Narkotyki trafiały do młodzieży w klubach, dyskotekach, pubach i na wrocławskie podwórka.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Drogu (niezweryfikowany)
Moze mi ktos wytlumaczyc jak 2kg moga byc warte 300 000zł?! Bo nie rozumiem :D
Juzio (niezweryfikowany)
To proste, policz jaka kasa "przepłynie" przez te 2 kilo. Oni nie liczą tego jako czyjeś na spożycie, że zapłacił nie 300 000 tys, a dużo mniej, ale nie spożyje tego na miejscu, tylko puści taką ilość dalej w obieg. No i tak płynie i płynie i jego wartość finalna ma wartość 300 000 tys, czyli w etapie w którym ludzie kupujący już spożywają a nie puszczają dalej w obieg.
!! (niezweryfikowany)
nie wiem czy sie nie pomylilem w liczeniu, bo to na szybko robilem, ale wychodzi na to, ze jedna porcja grassu to 0,16g <br>hmm okolo jedna lufa chyba
Zajawki z NeuroGroove
  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

  • Bad trip
  • Szałwia Wieszcza

Chyba dobre

Zastanawiałem się- jak to będzie?

Spodziewałem się mniej więcej czegoś w stylu DXM x100

Ale srogo się myliłem.

Oczekiwanie podniecało mnie niemiłosiernie. Dzięki pewnemu człowiekowi (świat niech Ci błogosławi :D) paczka z Divinorum gnała do mnie kurierem. Dzisiaj zadzwonił około godziny dwunastej, że zaraz będzie. To był dla mnie Święty Graal.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi

Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki  niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Podsylam opis przezycia po Peyotlu, ktorego doswiadczyl Bernard

Roseman, gdy wraz z czlonkami Native American Church uczestniczyl

w sakramencie w poznych latach `50. To je ino fragmencik calosci,

a calosc to "The Peyot Story" - Wishire Book Company 1963.



..........................................