Syrop "przyjaciel matek". Dzieci spały jak zabite, niektóre nigdy się nie budziły

Syrop dla dzieci na bazie opium i alkoholu? A może preparaty z kokainą lub heroiną na różne dolegliwości? To produkty, które w minionych wiekach były powszechnie stosowane zarówno w uspakajaniu oraz leczeniu dzieci, jak i dorosłych. Dopiero z czasem okazało się, że preparaty te bardziej szkodziły niż pomagały.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

medonet.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

185

Syrop dla dzieci na bazie opium i alkoholu? A może preparaty z kokainą lub heroiną na różne dolegliwości? To produkty, które w minionych wiekach były powszechnie stosowane zarówno w uspakajaniu oraz leczeniu dzieci, jak i dorosłych. Dopiero z czasem okazało się, że preparaty te bardziej szkodziły niż pomagały.

Jeszcze na początku XX w. rynek leków żył swoim całkiem swobodnym życiem. Nie było regulacji dotyczących dopuszczenia produktów do obrotu, badań nad szkodliwością i skutecznością danych środków. To sprawiało, że każdy mógł wprowadzić cudowny lek i jeśli dobrze go wypromował, to czerpał z niego korzyści, a nieświadomi klienci kupowali, przyjmowali i niejednokrotnie szkodzili tym sobie, swoim dzieciom i bliskim. Biorąc pod uwagę skład niektórych leków, łatwo było też o uzależnienie od nich, a majątek producenta systematycznie rósł. Do czasu.

Cudowny syrop z laudanum

Tak było np. z syropem "Godfrey's Cordial", który w epoce wiktoriańskiej polecany był mamom jako cudowny środek na uspokojenie dzieci oraz ich uśpienie. Miał pomagać m.in. w czasie bolesnego ząbkowania. Dzieci nie miały problemu z przyjmowaniem go, ponieważ był słodki. Przez dobrych 50 lat pieszczotliwie nazywany był "przyjacielem matek" lub "opiekunką dzieci". Podawały go dzieciom mamy, opiekunki i pielęgniarki.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że syrop ten był produkowany na bazie laudanum, czyli mieszaniny opium i alkoholu. Trudno dzisiaj powiedzieć jak wielu dzieciom podawano cudowny syrop, ale z pewnością były ich tysiące. Produkt wprowadzony na rynek w połowie XIX w. można było dostać bez najmniejszego problemu. Z obrotu został wycofany dopiero w 1908 r., kiedy zauważono, że niektóre dzieci, którym podawano "przyjaciela matek", nie wybudzały się z narkotycznego snu albo w późniejszym czasie miały problemy zdrowotne.

Kokaina dobra na wszystko

Podawanie laudanum w postaci pysznego syropu dla dzieci to jednak nie wszystko. W XIX w. sporą popularnością cieszyła się kokaina, którą uznawano za cudowny środek na wszelkie dolegliwości bólowe. Stosowano ją również do znieczulania przy różnorodnych zabiegach i operacjach.

Doceniali ją dentyści i lekarze, którzy chętnie zalecali pacjentom leki z kokainą np. na ból zęba. W tamtym czasie dostępne były też tabletki z kokainą na alergię, choroby gardła, a także na depresję, impotencję, malarię, niestrawność, katar sienny czy astmę. Preparatami z kokainy leczono nawet łupież.

Dobra sława preparatów z kokainą trwała dość długo i zakończyła się dopiero po I wojnie światowej. Wtedy zaczęto mówić głośno o tym, jak uzależnia i jakie są tego skutki. Wtedy też w większości państw zakazano sprzedaży leków z kokainą.

Heroina od Bayera

Pod koniec XIX w. na rynek trafiły tabletki i syropy z heroiną, które były polecane na kaszel. Była to powszechna dolegliwość dokuczająca licznym pacjentom z gruźlicą, astmą oraz zapaleniem oskrzeli i płuc. Produkty te wprowadziła do obrotu firma Bayer. Jeszcze w 1900 r. zapewniano, że heroina nie uzależnia i jest dużo bezpieczniejsza od morfiny. Jednocześnie była od niej skuteczniejsza w leczeniu bólu oraz kaszlu. Dlatego leki z heroiną szybko zyskały popularność, ale nie trwała ona długo.

Już w 1902 r. pojawiły się pierwsze sygnały, że wbrew zapewnieniom, heroina silnie uzależnia. Ostatecznie w 1913 r. firma Bayer zaprzestała produkcji leków z tą substancją, a w 1920 r. całkowicie zabroniono używania jej w jakichkolwiek celach czy preparatach medycznych.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Pridinol


Substancja: Pridinol, metanosulfonian pridinolu

Lek: Polmesilat

Dawka: różne, od 8 do 32mg

Kiedy?: październik 2005

Doświadczenie: MJ, amfetamina, efedryna, DXM, benzydamina, aviomarin, allobarbital, kodeina, tramadol, clonazepam, butaprem, zolpidem, MDMA, Salvia Divinorum, Kanna i parę innych.



Notatka z pamiętnika:


  • Fentanyl
  • Użycie medyczne

Szpital specjalistyczny. Zabieg otolaryngologiczny. Pełnia zaufania do systemu.

T = -300 minut:

0.25 mg alprazolam P.O.

Po pół godziny od zażycia fajny relaks, brak lęków, pozytywne nastawienie. 

T = -45 minut:

7.5 mg midazolam P.O.

Po 20 minutach od zażycia ogarnia mnie totalny błogostan. Czuje się gotowy do lotu. Zakładam skafander kosmiczny, hełm w rękę. Wychodzę z centrum kontroli lotów, uścisk dłoni prezydenta. 

T = 0. S.T.A.R.T.

Fentanyl w ilości 2 mg podany dożylnie zaczął działać w ciągu kilku sekund od podania. 

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: MDEA

Drogi Neurogroove!

Dawno już tu nie zawitałem z swoim TRem, a że namawiał mnie pewien pan ze szczerbatą mordą i podbitym okiem, a nadarzyła się okazja by podzielić si z wami doświadczeniami więc jestem i piszę :)
Warto się podzielić gdyż mowa tu nie o MDMA jak mniemałem swego czasu lecz o jej pokrewnej postaci, trochę lżejszej substancji EVĄ też zwaną.

W ową panią zaopatrzyłem się już jakiś czas temu, oczywiście miała to być ta najprawdziwsza z prawdziwych esktaza. 170/g, cena całkiem znośna.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Artykuł zawiera lokowanie produktu ;)

Niniejszy raport dotyczy mojego pierwszego doświadczenia z Panem Hoffmanem na papirusie. Imiona występujących tutaj osób zostały zmienione. Raport jest dość szczegółowy ze względu na to, że większość zdarzenia nagrywałem na dyktafon.

ZAPRASZAM DO LEKTURY

randomness