Zdaniem Stowarzyszenia Młodzi Zieloni 2004 "Ostra Zieleń" proponowana ustawa idzie w dobrym kierunku, ale nasze Stowarzyszenie myśli o bardziej rewolucyjnych rozwiązaniach.
Jesteśmy za legalizacją tzw. miękkich narkotyków i koncentracją wysiłku państwa na edukacji i profilaktyce, a nie karaniu i ściganiu.
Uważamy, że należy dokonać prawnego podziału narkotyków na miękkie, stosunkowo niegroźne i twarde, naprawdę niebezpieczne. Dzisiaj prawo traktuje je tak samo.
Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z grudnia 1997 roku zażywanie marihuany nie powoduje negatywnych skutków zdrowotnych i nie zwiększa agresji.
Nie ma więc żadnych powodów, aby zażywanie miękkich narkotyków, w tym marihuany, było nielegalne.
Mitem jest automatyczne przechodzenie z narkotyków miękkich na twarde. Jeśli już tak się zdarza, to przez brak świadomości różnic między narkotykami i konsekwencji, jakie niesie ich zażywanie. 40% młodzieży pali marihuanę jako łatwo dostępny i niedrogi „owoc zakazany” i widzi, że wcale nie jest ona tak niebezpieczna, jak im wmawiano.
Gdy młodzież widzi, że państwo kieruje się przesądami przy ustalaniu norm prawnych, zaczyna lekceważyć prawo w ogóle. Policja zobowiązana jest do ścigania nie uznawanych za naganne czynów i przez to jest traktowana jest wróg ingerujący w wolność, do tego wróg nieskuteczny.
Państwo ma ostrzegać ludzi przed niebezpieczeństwem, jakie im grozi, a nie narzucać im określone wybory! Przypominamy, że człowiek jest istotą obdarzoną wolną wolą. Jego podstawowym, niezbywalnym prawem jest prawo do decydowania o sobie i swoim ciele.
Uważamy, że należy karać nie zażywanie narkotyków, lecz czyny kryminalne popełnione pod ich wpływem. Pobyt w więzieniu za wypalenie „skręta” jest nie tylko czymś absurdalnym (za co tak naprawdę karzemy?), ale doprowadza też do większego stopnia kryminalizacji najczęściej młodej i nie mającej konfliktów z prawem jednostki.
Legalizacja miękkich narkotyków pozwoli kontrolować rynek ich sprzedaży, zerwać z hipokryzją przepisów oraz zmniejszyć zyski i obszary wpływów przestępczości zorganizowanej. Na prohibicji zawsze najwięcej zyskuje mafia i czarny rynek.
Pieniądze uzyskane z podatków nałożonych na handlarzy należałoby według „Ostrej Zieleni” przeznaczyć w całości na profilaktykę i edukację, bo zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Należy promować alternatywne od zażywania narkotyków sposoby na spędzanie wolnego czasu czy mierzenia się z problemami.
„Ostra Zieleń” powtarza: karanie i zakazywanie to sposób doraźny, krótkowzroczny, nie uczy też społeczeństwa podejmowania świadomych i dojrzałych wyborów, a dodatkowo ingeruje w wolność osobistą każdego człowieka.
Przestańmy więc traktować młodzież jak idiotów, przestańcie nas traktować jak idiotów! Zamiast nieskutecznego i podszytego fałszywym moralizatorstwem prawa dajcie nam rzetelną wiedzę na temat narkotyków tak, abyśmy mogli świadomie podejmować swoje wybory!
Komentarze