Kochać! Żyć! Kochać!
czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)
Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście
1 papier (Campbells)
Miejsce: domek letniskowy kolegi
Czas: overnight
Krakowscy aptekarze nie chcą sprzedawać po więcej niż jednym opakowaniu Tussipectu. Wszystko przez studentów, którzy "wspomagają" się syropem lub tabletkami podczas rozpoczętej właśnie sesji egzaminacyjnej.
W jednej z aptek w centrum próbuję kupić dziesięć opakowań tabletek "Tusipka" - taki zapas podobno wystarcza na pół sesji. Mogę dostać tylko jedno opakowanie, w celach leczniczych. A syrop? Dwie buteleczki maksimum. Idę do kolejnej apteki. Tam dostanę tylko jedną sztukę tego i tego. Więcej? Raczej nie, bo "studenci używają tego leku nie tylko do łagodzenia objawów chorego gardła". W kolejnej, po podaniu nazwy leku, słyszę komentarz: "Tak, wiem, studenci często korzystają z tego w sesji. Jedna butelka".
Korzystają od dawna. - Polecił mi go kolega. Mówił, że po tym wszystko wchodzi do głowy dwa razy szybciej, nie chce się spać no i zapamiętuje się więcej materiału - opowiada Wojtek, student UJ. - Nie wierzyłem mu za bardzo, przecież to zwykły syropek od kaszlu, ale spróbowałem. Efekty rzeczywiście były od razu widoczne.
- Ja nigdy sobie nie pomagam w nauce niczym poza mocną kawą, znam studentów, którzy biorą narkotyki, żeby się szybko nauczyć. A Tussipect zaproponował mi w poprzedniej sesji znajomy - tłumaczy Magda. - Zadziałało, zwłaszcza w połączeniu z kawą. Nie spałam całą noc, a mimo to dużo zapamiętałam i na egzaminie byłam w pełni sprawna.
Takich studentów jak Wojtek i Magda jest dużo więcej. Czy wiedzą, jak działa Tussipect? - Jasne, zawiera efedrynę, która daje niezłego kopa! W sesji jak znalazł - uśmiecha się Wojtek.
Efedryna działa podobnie jak hormon adrenaliny. - Pobudza centralny układ nerwowy, przyspiesza akcję serca i powoduje wzrost ciśnienia tętniczego oraz skurcz naczyń krwionośnych - wyjaśnia lekarka Janina Karaś. - Wywołuje też bezsenność, nadpobudliwość i przyspieszenie oddechu. A w większych dawkach może wywoływać niepokój, drżenie rąk, bóle i zawroty głowy.
- Biorę 10-15 tabletek i uczę się kilka godzin. Taka adrenalinka pomaga. Później jeszcze raz to samo. Jedno opakowanie z 20 tabletkami wystarcza na jeden wieczór - opowiada o przygotowaniach do egzaminu Paweł.
- Jedna tabletka Tussipectu zawiera 15 mg efedryny. Dawka dopuszczalna przy jednorazowym spożyciu wynosi 75 mg. 15 tabletek to absolutnie za dużo. Skutki takiego stosowania tego leku mogą być tragiczne - ostrzega dr Karaś. - Może nastąpić przyspieszone bicie serca i wzrost ciśnienia, a wówczas taki delikwent trafia na pogotowie. Po przekroczeniu dopuszczalnej dawki zdecydowanie przeważają objawy niepożądane, jak drżenie rąk i nadmierna suchość w gardle i w nosie.
- Jeżeli ktoś przychodzi i chce kupić dziesięć opakowań, to rozumie pani, że nie mogę tego sprzedać. Pomimo, że to dorośli ludzie i powinni wiedzieć, że nawet nadmiar syropu na kaszel może zaszkodzić, to ja i tak ponoszę za nich w pewnym sensie odpowiedzialność. To przecież uzależnia - tłumaczy mi farmaceuta w jednej z aptek w centrum miasta. - A głupota młodych ludzi jest w tym względzie ogromna.
Czy syropek na kaszel może uzależniać? - Oczywiście, że tak. Jeżeli ktoś zażywa efedrynę regularnie, stopniowo zwiększa się zapotrzebowanie jego organizmu na tę substancję i dawki przyjmowanego leku - tłumaczy dr Karaś. - Studenci sami robią sobie krzywdę. Tussipect - wbrew powszechnemu przekonaniu - w żaden sposób nie wspomaga koncentracji ani nie pomaga w myśleniu. Tylko pobudza organizm, a to daje znikomy efekt, jeżeli chodzi o naukę.
Kochać! Żyć! Kochać!
czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)
Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście
1 papier (Campbells)
Miejsce: domek letniskowy kolegi
Czas: overnight
Nazwa substancji: Extasy + Alko
Doświadczenie: MJ, hasz, extasy, grzybki, benzydamina, alko...
S&S: Ciepły czerwcowy dzień, imieniny babci na chacie
Efekty: Poniżej..
LSD-pierwszy raz
Wtajemniczenie: zioło- wiele razy, extasy- 5 razy, amfetamina- 2 razy
Jeden cały papierek pod język
O LSD myślałem już od dawna. Miałem próbować już w wakacje, ale moja ówczesna dziewczyna zdrowo mnie ochrzaniła za takie pomysły, więc odłożyłem to na później. Teraz, będąc już do wzięcia, postanowiłem zrealizować swoje marzenie.
Gdy wspomne w ilu miejscah z iloma jak roznymi ludźmi paliłam zazdroszcze sobie tych chwil. Tylko z niektorymi odbierałam te same przezycia, uczucia, emocje. Czasem mysle tzn. teraz juz po dlugimi czasie palenia po spaleniu wielkich ilosciach zaczelam ludzi kategoryzowac ktorzy sa moimi znajomymi tylko po tym jacy sa po spaleniu joint'a. Ci z ktorymi mialam podobny klimat i Ci ktorzy mowili z sensem bylo dla mnie i sa tymi madrzejszymi ktorzy widza w tym cos wiekszego cos mistycznego i wspanialego.
Komentarze