Popularny lek przeciwbólowy ma jeszcze jedno dodatkowe działanie, które nie każdemu się spodoba

"Jeśli pokłócisz się z żoną i weźmiesz paracetamol, znacznie mniej będzie cię to obchodziło."

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wiedzoholik
Bartek Faryna

Odsłony

5714

Każdego z nas od czasu do czasu coś po prostu boli. Czy to ząb, czy to głowa, czy to choćby kręgosłup. Jedni wolą zacisnąć zęby i przeczekać, inni mają na to swoje metody. Wśród owych metod najczęściej znajduje się przyjmowanie różnego rodzaju leków przeciwbólowych. Statystyki pokazują, że duża część Polaków nie odmawia sobie tego typu tabletek. Przynajmniej raz w tygodniu przyjmuje je 18% społeczeństwa, a chociaż raz w miesiącu 58%.

Oczywiście w tych statystykach nie chodzi tylko i wyłącznie o leki zawierające w sobie paracetamol lecz także o te, w których składzie głównie znajdziemy ibuprofen czy naproksen. O co jednak chodzi z tym paracetamolem? Naukowcy z Ohio State University postanowili sprawdzić, czy lek ten nie wywołuje efektów ubocznych. W tym celu przeprowadzono całą serię badań na grupie 82 ochotników.

Na samym początku podzielono ich na dwie grupy. Członkowie jednej z grup przyjęli 1000 mg paracetamolu – odpowiednik dwóch tabletek – podczas gdy ochotnicy należący do drugiej grupy przyjęli placebo. Naukowcy odczekali następnie około godzinę – czas potrzebny aby lek w ogóle zaczął działać – i przystąpili do właściwej części eksperymentu.

W pierwszym z nich wystawiono ochotników na działanie tzw. „białego szumu”. Mieli oni ocenić uciążliwość hałasu w skali od 1 (nie przeszkadza mi to) do 10 (przeszkadza mi to) zarówno dla siebie, jak i dla innych. Wyniki jasno pokazały, że osoby które przyjęły lek, były znacznie bardziej znieczulone na uciążliwość hałasu. Ocenili go bowiem znacznie niżej zarówno dla siebie, jak i dla innych.

W kolejnym badaniu ochotnicy mieli za zadanie zapoznać się ze scenariuszem, w którym bohaterowie cierpią fizycznie lub emocjonalnie. Następnie uczestnicy badania mieli za zadanie ocenić, jak duży ból – zarówno fizyczny jak i psychiczny – odczuwali bohaterowie ich zdaniem. Wyniki jasno pokazały, że znacznie bardziej wyczuleni na ból bohaterów były osoby, które przyjęły placebo.

W kolejnym badaniu uczestnicy mieli za zadanie obejrzeć 40 różnych fotografii. Następnie meli oni określić jak bardzo pozytywne – czy też negatywne – uczucia towarzyszą im w trakcie oglądania zdjęć.

Zdjęcia przedstawiały m.in. zwierzęta w ciasnych klatkach w niewoli, płaczące dzieci oraz – nieco bardziej pozytywne – radosne dzieci bawiące się na trawie. Wyniki pokazały, że osoby które przyjęły paracetamol, oceniały zdjęcia znacznie mniej skrajnie od osób, które przyjęły placebo.

Podobnie przedstawiała się ich reakcja emocjonalna. W tym samym badaniu mieli oni za zadanie ocenić, jak bardzo poszczególne zdjęcia dotykają ich emocjonalnie. Wyniki podawano w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznaczało całkowitą „znieczulicę” a 10 wybitną wrażliwość. Średni wynik osób, które przyjęły placebo wyniósł 6,76 podczas gdy średni wynik osób, które zażyły paracetamol wyniósł już tylko 5,85.

Badania wprawdzie zostały przeprowadzone na stosunkowo niewielkiej liczbie osób, to jednak wykonano ich całkiem sporo. Eksperci zapytani do czego mogą posłużyć wyniki eksperymentu żartobliwie odpowiadają:

"Jeśli pokłócisz się z żoną i weźmiesz paracetamol, znacznie mniej będzie cię to obchodziło."

Pozostaje nam więc trzymać ich za słowo i wypróbować ten sposób przy najbliższej okazji.

Oceń treść:

Average: 9.8 (11 votes)

Komentarze

doktor_koziełło

Po co komu ten efekt? Weź etizolam i nie będziesz się kłócił z żoną w ogóle. Albo się nie żeń.
syntex (niezweryfikowany)

Trzeba było mi to 8 lat temu powiedzieć.
Anonim (niezweryfikowany)

82 osobowa próba badawcza jest zwyczajnie śmieszną wartością w kontekście jakichkolwiek prac badawczych tego typu.
rjtj (niezweryfikowany)

paracetamol to trucizna, bardzo łatwo przedawkować, rocznie zabija ok 250 osób w samej europie. niezłe łapówki muszą iśc do ministerstwa jeśli to jeszcze jest na rynku.
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


Witam potencjalnych czytelników.



Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.


  • Gałka muszkatołowa








Gałka - nic szczególnego





Była środa, 18 XII 2002, gdy postanowiłem przetestować gałkę po raz kolejny, ale tym razem bez dodatków w stylu MJ, czy N2O.


45g gałki czekało już w szufladzie na odpowiedni moment. Po zjedzeniu kolacji zdecydowałem się rozpocząć całą akcję :)


  • LSD-25

Witam znowu!

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie, radość, osoba zdecydowana do brania substancji, planowała to dużo wcześniej. Tolerancja zerowa/ bardzo niska. Otoczenie przyjazne, znane osobie; jej własne mieszkanie, z jej ulubioną muzyką - nad ranem otoczenie jej domu.

Zacząć muszę od przyznania się, że nie byłem bezpośrednio obok osoby podczas spożywania przez nią substancji. Informacje podane w raporcie mogą więc lekko odbiegać od rzeczywistości. Całość raportu była mi składana przez telefon, od etapu planowania do wieczora następnego dnia, gdy przeżywała efekty "po". Mimo to, zdecydowałem się dodać raport przez braki w informacjach o przeżyciach z meskaliną na stronie, tym bardziej w takim miksie

randomness