Autor: altWET
Substancja: Salvia Divinorum x10
Doświadczenia: Mary Jane, hasz, alkohol, extasy, jakieś dopalacze, amfetamina.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Zgodnie z ustawą, posiadanie choćby niewielkiej ilości narkotyków nadal będzie karane.
Ustawa zastąpi dotychczasową ustawę z 1997 r. o tej samej nazwie.
Według ustawy, kto posiada niewielką ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych podlegać będzie grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Osoba, która posiada narkotyki, podlegać będzie karze pozbawienia wolności do lat 3 lub do lat 5, jeśli miała przy sobie znaczną ilość narkotyków.
Jeśli osoba uzależniona, której zarzucono popełnienie przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 5, podda się leczeniu odwykowemu w Zakładzie Opieki Zdrowotnej (ZOZ), prokurator może zawiesić postępowanie do czasu zakończenia leczenia. Po nim, uwzględniając wyniki leczenia, prokurator decyduje o dalszym prowadzeniu postępowania albo występuje do sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania.
Ustawa określa także sposób finansowania realizacji zadań wynikających z Krajowego Programu Przeciwdziałania Narkomanii oraz procedurę dotyczącą programów w zakresie przeciwdziałania narkomanii na każdym szczeblu terytorialnym, począwszy od gminy.
Przy premierze utrzymana została Rada do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii jako organ koordynacyjno-doradczy. Uszczegółowiono zadania rady. (ck)
Autor: altWET
Substancja: Salvia Divinorum x10
Doświadczenia: Mary Jane, hasz, alkohol, extasy, jakieś dopalacze, amfetamina.
Set: chęć odciecia się od świata, chęć przeżycia ciekawej fazy, byłam troche zestresowana i szukałam czegoś na odstresowanie. Miało być super, kurwa nie było Setting: byłam w pokoju z siostrą, w domu była cała rodzina (w tym chory dziadek). Niestety nie było za spokojnie ale i tak wzielam
O ja jebie, kochani moi czytelnicy. Od końca fazy mineło już 4 dni, ale ja nadal oczuwam te paskudne skutki benzy. Dostałam jakiejs gorączki i jestem niesamowicie osłabiona. Niestety tak się kończy półtorej grama na pusty żołądek przy wychudzonym ciele w dosyć stresowym czasie. Dodatkowo moja odporność to jedno wielkie X D, więc się totalnie nie dziwię przebiegowi fazy i tym co się po niej stało. Oczywiście co ja wam będę pierdolić o mojej depresji i zaburzeniach odżywiania, bo wy nie jesteście tutaj po to. Zapraszam was na raporcik :)
Ogromna radość i euforia, trip wcześniej zaplanowany i oczekiwany od dawna. Piękne niebo, umiarkowanie ciepło i słonecznie, miły zimny wiaterek, środek mojego ulubionego pola. Towarzystwo przyjaciela B. który był całkowicie trzeźwy.
Na początek chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy kontakt z fenyloetyloaminą, postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.
Po rocznym studium internetu i książek na temat setek różnych substancji psychoaktywnych poczułem się w pełni gotowy na swój pierwszy raz z czymś konkretniejszym. Pozostało czekać jedynie na odpowiedni dzień, który w niebawem nadszedł.
Ekscytacja, ciekawość, pozytywne nastawienie do wszystkiego.
Sobota rano. Dzień piękny, wyczekiwany. Jeszcze nie wiemy jak piękny jest dziś świat, bo światło przysłania nam słomkowa roleta. Jest może koło 11 rano, umówieni jesteśmy na mieście dopiero o 14. Ja i G. ogarniamy się powoli, jemy śniadanie, pijemy kawę. Pakujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Maluję się, palimy lufkę, pokładam się ze śmiechu na podłodze, kończę makijaż. Wychodzimy. Jadąc na rowerach podziwiamy wiejski krajobraz. Mam wrażenie, że czytanie masowej ilości tripraportów o psychodelikach na kilka dni przed wywarło wpływ na moje postrzeganie świata.
Komentarze