Park berliński wyznacza „różowe strefy” dla handlarzy narkotyków.

Fiasko wielokrotnych prób usunięcia dilerów z Görlitzer Park w Kreuzbergu poskutkowały ciekawym posunięciem ze strony zarządcy parku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

The Guardian
Kate Connolly

Odsłony

1816

Fakt, że dilerzy narkotykowi w Berlinie mają otrzymać dla prowadzenia swoich interesów wyznaczone miejsca w parku w centrum miasta, rodzi głosy krytyki, że władze skapitulowały przed gangami.

Od lat trwa gorąca debata na temat parku Görlitzer, popularnego miejsca spotkań w modnej dzielnicy Kreuzberg w południowej części Berlina, która przyciąga coraz większą liczbę dilerów narkotykowych. Mieszkańcy twierdzą, że z tego powodu niechętnie pozwalają dzieciom i zwierzętom tam spacerować.

Po tym, jak wielokrotnie podejmowane przez policję próby usunięcia dilerów nie dały oczekiwanego rezultatu, zarządca parku wyznaczył obszary, do których powinni oni ograniczyć prowadzenie swojej działalności, identyfikowane przez wymalowane różowym sprayem sektory..

Cengiz Demirci wyjaśnia, że różowe strefy mają sprawić, by ludzie odwiedzający park - znany lokalnie jako Görli - nie byli już niepokojeni przez grupy dilerów, zazwyczaj mężczyzn działających w gangach, którzy dotąd okupowali wejście.

„Ta metoda ma czysto praktyczne uzasadnienie”- powiedział Demirci lokalnej stacji radiowej RBB. „To nie jest tak, że legalizujemy sprzedaż narkotyków”.

Demirci powiedział, że znacznie skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby, gdyby władze wydały dilerom pozwolenia na pracę. Większość z nich to osoby ubiegające się o azyl, którym nie wolno pracować, czekające na rozpatrzenie ich podań. Dodał: „Gdyby to zrobili, 90% z nich natychmiast rzuciłoby to, czym się teraz zajmują”.

Szefowie policji skrytykowali ten ruch. „To, czego potrzeba, aby park był wolny od narkotyków i przestępstw, to stała obecność policji i skuteczne sądownictwo” - powiedział Bildowi Benjamin Jendro z berlińskiego oddziału policyjnego związku zawodowego GdP.

Wcześniej władze Berlina deklarowały „zerową tolerancję” wobec dilerów narkotykowych w Parku Görlitzer, ale lokalni mieszkańcy twierdzili, że niczego to nie zmieniło. W czwartek z kolei przyznały, że żaden z dilerów nie przestrzega nowej zasady.

Polityka „Stehplätze”, znana także jako „stand-room”, wywołała oburzenie wśród berlińskich polityków, dla których sytuacja Görli od dziesięcioleci jest uporczywą bolączką.

Najostrzejsze uwagi pochodziły od niemieckiej carycy antynarkotykowej, Marlene Mortler, z konserwatywnej Chrześcijańskiej Unii Społecznej, która powiedziała Funke Mediengruppe: „Jeśli to prawda, oznacza to kapitulację naszego państwa konstytucyjnego. Nie powinniśmy wystawiać dilerom licencji na prowadzenie transakcji. ”

Oceń treść:

Average: 8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan


Ten konkretny trip nie miał być niczym szczególnym, byłem nastawiony na lekką i miłą wycieczkę w świat iluzji, zatopiony w dźwiękach niemożliwie pięknej w swej dokładności muzyki. Ale Wielki DextroMethophor chodzi swoimi ścieżkami i nie zważa na zabawnych mieszkańców jeszcze smutnej planety. Uznał, że dość już bycia miłym wujkiem i trzeba przykładnie ukarać tego, kto ośmiela się zakradać co noc każdego nowego miesiąca, od już dwóch z hakiem lat do jego transcendentnej rezydencji.


  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Benzydamina

Set: chęć odciecia się od świata, chęć przeżycia ciekawej fazy, byłam troche zestresowana i szukałam czegoś na odstresowanie. Miało być super, kurwa nie było Setting: byłam w pokoju z siostrą, w domu była cała rodzina (w tym chory dziadek). Niestety nie było za spokojnie ale i tak wzielam

O ja jebie, kochani moi czytelnicy. Od końca fazy mineło już 4 dni, ale ja nadal oczuwam te paskudne skutki benzy. Dostałam jakiejs gorączki i jestem niesamowicie osłabiona. Niestety tak się kończy półtorej grama na pusty żołądek przy wychudzonym ciele w dosyć stresowym czasie. Dodatkowo moja odporność to jedno wielkie X D, więc się totalnie nie dziwię przebiegowi fazy i tym co się po niej stało. Oczywiście co ja wam będę pierdolić o mojej depresji i zaburzeniach odżywiania, bo wy nie jesteście tutaj po to. Zapraszam was na raporcik :)

 

  • 2C-I

22:30





Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.





22:45

  • 2C-D
  • Pierwszy raz

Mieszkanie

Start +00

Koło godziny 23ciej spotkałem się z kolegą (K), w ciągu dosłownie kilku minut zdecydowaliśmy, że czas spróbować psychodelików, rozrobiłem, więc ok 50mg 2c-d w 2/3 szklanki wody (x2 dla mnie i dla "K").

Start +15