Nixon poszedł na wojnę z narkotykami 50 lat temu. Amerykanie uważają, że przegrał

Jest coś, co łączy demokratów i republikanów. Ponad 80 proc. jednych i drugich uważa „wojnę z narkotykami” za porażkę. Tak wynika z badań przeprowadzonych 50 lat po rozpoczęciu antynarkotykowej kampanii Nixona.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Krytyka Polityczna, Dawid Krawczyk

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

88

Jest coś, co łączy demokratów i republikanów. Ponad 80 proc. jednych i drugich uważa „wojnę z narkotykami” za porażkę. Tak wynika z badań przeprowadzonych 50 lat po rozpoczęciu antynarkotykowej kampanii Nixona.

Richard Nixon wypowiedział wojnę narkotykom 17 czerwca 1971 roku. „Uzależnienie od narkotyków to problem, który trapi zarówno ciało, jak i duszę Ameryki. To problem, z którym mierzy się wielu Amerykanów. W naszej historii nieustannie stajemy przed wielkimi trudnościami. Wojny, kryzysy, podziały w naszym narodzie wystawiły na próbę naszą siłę charakteru. I wszystko to przetrwaliśmy” – mówił podniosłym tonem prezydent Stanów Zjednoczonych.

Na konferencji prasowej dzień później Nixon przekonywał, że narkotyki to „wróg publiczny numer jeden”, a media podjęły ten batalistyczny ton i spopularyzowały termin „wojna z narkotykami”.

W praktyce oznaczała ona międzynarodową kampanię, której celem miało być ograniczenie spożycia nielegalnych substancji psychoaktywnych na terenie Stanów Zjednoczonych – amerykańscy dyplomaci zabiegali o bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące narkotyków na arenie międzynarodowej, a kongresmeni głosowali za surowszymi karami za posiadanie, sprzedaż i produkcję narkotyków na poziomie federalnym.

Republikanie też uważają politykę Nixona za błąd

Dokładnie 50 lat po przemówieniu Nixona w Kongresie American Civil Liberties Union (ACLU) oraz Drug Policy Alliance (DPA) zapytały Amerykanów i Amerykanki, jak oceniają „wojnę z narkotykami”. Ogromna większość badanych (83 proc.) uważa, że polityczny projekt Nixona poniósł porażkę, a zaledwie 12 proc. uznaje go za sukces. Krytycznie wobec polityki Nixona w sprawie narkotyków zapatrują się zarówno te osoby, które deklarują się jako demokraci (83 proc.), republikanie (82 proc.), jak i osoby niezależne (85 proc.).

Autorzy badania pytali o szczegółowe oceny dotychczasowej polityki wobec substancji psychoaktywnych oraz o opinie na temat proponowanych zmian. 67 proc. badanych zgodziło się z tezą, że „wojna z narkotykami” doprowadziła do „przeludnienia systemu więziennictwa, wydrenowała zasoby i wykorzystała potrzebne środki z bardziej efektywnych programów takich jak terapie i leczenie”.

Z kolei ponad połowa badanych (57 proc.) podpisuje się pod tezą, że „wojna z narkotykami pogorszyła problemy uzależnienia i problematycznego używania substancji psychoaktywnych w USA”, a 27 proc. uważa, że w tym zakresie politykę Nixona można uznać za skuteczną. Kiedy badacze pytali wprost, czy „wojna z narkotykami” ich zdaniem uczyniła Ameryką bardziej bezpieczną i zdrowszą, 73 proc. ankietowanych odpowiedziało przecząco.

Autorzy kwestionariusza zainteresowani byli również tym, jaki kierunek zdaniem Amerykanów powinna przyjąć polityka narkotykowa. 63 proc. badanych zgodziło się z tezą, że używanie substancji psychoaktywnych powinno być traktowane jako problem z zakresu zdrowia publicznego, a niemal dwa razy mniej (33 proc.) uważa, że to problem dla wymiaru sprawiedliwości.

Polityka narkotykowa w Stanach Zjednoczonych przeszła na przestrzeni ostatniej dekady wiele zmian – te najgłośniejsze dotyczą legalizacji produkcji, sprzedaży i posiadania konopi w niektórych stanach. Badacze zapytali Amerykanów o ich opinie w sprawie konkretnych pomysłów na kolejne zmiany.

Z wyników wiemy m.in., że: 66 proc. popiera dekryminalizację posiadania substancji psychoaktywnych i przekierowanie zasobów ze ścigania przestępstw narkotykowych na leczenie uzależnień, a 61 proc. popiera pomysł, żeby anulować lub zmniejszyć wyroki dla osób osadzonych za przestępstwa narkotykowe.

Aresztowanie co 25 sekund

– Szkody, które przez 50 lat wyrządziła naszym społecznościom wojna z narkotykami, nie są żadną tajemnicą. A mimo to posiadanie narkotyków jest wciąż najczęstszym powodem aresztowania w Stanach Zjednoczonych. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że Amerykanie są gotowi na zdecydowaną zmianę – skomentowała wyniki Kassandra Frederique, dyrektor wykonawcza Drug Policy Alliance.

– W 50. rocznicę rozpoczęcia „wojny z narkotykami” prezydent Biden musi wziąć odpowiedzialność za swoje obietnice wyborcze i zabrać się do rozmontowania systemu opartego na nadmiernym wykorzystaniu sił policyjnych i masowym osadzaniu ludzi w więzieniach. Dziś posiadanie narkotyków jest na szczycie listy powodów aresztowania w Stanach. Co roku dochodzi do 1,35 miliona aresztowań. To znaczy, że co 25 sekund ktoś aresztowany jest za posiadanie substancji psychoaktywnych na własny użytek – powiedział Udi Ofer z American Civil Liberties Union.

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję Bully Pulpit Interactive na grupie reprezentatywnej dla populacji Stanów Zjednoczonych – próba badawcza liczyła 800 osób, z czego 400 zostało przepytanych przez telefon, a odpowiedzi od 400 przyjęte zostały online.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25


cze .... loga wysylam z kwasnego dzionka(Czwartek):


8:00 przychodzi do mnie 2 zaufanych ludzi- 1 przynosi 3 papierki z obrazkiem

usmiechnietego kota zAlicji wkrainie czarow


8:45 siedzimy u mnie w kuchni i rozdrabniamy 1/2 afgaaana (?)


9:00 postanawiamy obejrzec jakis film bo za bardzo w kuchni przyciaga nas

okno na swiat :)


9:05 czemu mam tyle kaset!?!?!?!?


9:10 wreszcie znalazlem to co nam pasuje: kreskooowka "Sasiedzi"- zaczyna

byc

fajnie

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Od 5 lat palę MJ, zacząłem szukać czegoś nowego nie żeby się naćpać, ale czegoś co poszerzy moją świadomość. Trafiłem na proszki, po mocnym struciu metaamfetaminą po pół roku zabawy z tym, wiedziałem że to bez sensu i że takie substancje niszczą. Dalej nie znalazłem substancji która pozwoli mi zobaczyć więcej, tak trafiłem na psychodeliki i zacząłem od 4-ho-met. Miejsca : Pub do momentu wejścia, starówka w moim mieście, dom. Samotna podróż. Refleksyjnie.

Po tym co napisałem w Set&Setting,  czułem że psychodeliki dadzą mi to czego szukam. Coś co pozwoli mi zobaczyć i zrozumieć więcej.

21 : 00

27 mg 4 ho met ląduje w chusteczce, połykam i wychodzę z domu pokazać się u koleżanki na urodzinach.

21 : 30

  • Alprazolam

Z CZYM MAMY DO CZYNIENIA


Xanax. Substancja aktywna Alprazolam. Spotykane najczesciej w postaci

drazetek 0,5mg (rozowe) i 1mg (fioletowe). Biale pudeleczko zawiera

3 listki x 10 pigul kazdy. Nalezy do grupy benzodiazepin, czyli tych co

np. popularne Relanium (Diazepam), jednak koszt Xanaxowej imprezy

jest stosunkowo wysoki, bo pudelko 30x1mg kosztuje grubo ponad 70PLN.

O bialym swistku, ktory zabiera baba zza okienka w aptece chyba nie musze

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Kostrzyn, Woodstock, pole namiotowe w lesie, odgłosy ze sceny. Podróż z przyjacielem.

NINIEJSZY TEKST ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU

NINIEJSZY TEKST, NIE MA NA CELU OBRAŻANIE OSÓB TRZECICH, LECZ JEST JEDYNIE SPISEM WYDARZEŃ W ODMIENNYM STANIE ŚWIADOMOŚCI.

Niniejszy raport, to opis przeżycia na LSD. Niestety samo zdarzenie nie było nagrywane, więc opis nie będzie dokładny oraz sam raport nie tak długi jakbym chciał.

Jednak postanowiłem go napisać i tu umieścić ZAPRASZAM DO CZYTANIA, KRYTYCZNEGO KOMENTOWANIA, DYSKUSJI.

randomness