Mój pierwszy „trip raport” i pierwszy raz z kodeina.
Dotyczy moich przeżyć po zażyciu 300mg kodeiny w formie 20 tabletek Thiocodinu. Jest to mój pierwszy tego rodzaju opis wiec potraktujcie go w miarę luźno. No i oczywiście pierwszy raz z koda.
TARNÓW. Działali przez trzy lata
Sześć osób zasiadło na ławie oskarżonych tarnowskiego Sądu Okręgowego. Młodzi mężczyżni w latach 2000-2003 trudnili się handlem tzw. twardymi narkotykami.
Jak tłumaczy sędzia Paweł Kijowski młodzi mężczyżni nie działali jednak w żadnej grupie przestępczej (zorganizowanej), aczkolwiek znali się i zdarzało się, że narkotyki rozprowadzali między sobą. Dwóch oskarżonych przyznało się do popełnienia przestępstwa i sami poddali się karze. Jeden z nich (za posiadanie marihuany i haszyszu) został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery. Ponadto sąd wymierzył mu karę grzywny w kwocie dwóch tysięcy złotych. Drugi mężczyzna, mieszkaniec Tarnowa, będzie musiał zapłacią grzywnę w kwocie trzystu złotach. Ponadto sąd skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, ustanowiona nad nim również dozór sądowy. Pozostali oskarżeni nie przyznali się do popełnienia przestępstwa. W stosunku do nich postępowanie trwaą więc będzie dalej. Na dwóch z nich ciąży zarzut popełnienia zbrodni, gdyż udzielali narkotyki osobom niepełnoletnim. Grozi im za to kara pozbawienia wolności nie mniejsza niż trzy lata. Jeden z oskarżonych był "znaczącym" w świecie tarnowskich narkomanów dilerem. Policja skonfiskowała mu bowiem ponad 50gramów haszyszu i 20 gramów amfetanimy. Nie udało się ustalą, gdzie zaopatarywali się w narkotyki. (mir)
Wyluzowany, dobry humor, ciekawy zażytej substancji. Sam w swoim mieszkaniu, ciepłym i przytulnym.
Mój pierwszy „trip raport” i pierwszy raz z kodeina.
Dotyczy moich przeżyć po zażyciu 300mg kodeiny w formie 20 tabletek Thiocodinu. Jest to mój pierwszy tego rodzaju opis wiec potraktujcie go w miarę luźno. No i oczywiście pierwszy raz z koda.
Umiarkowane znudzenie i zmęczenie życiem, chęć doświadczenie czegoś przyjemnego. Wieczór. Dom rodzinny.
Jest to mój pierwszy trip report i z góry oświadczam, że bardziej przypomina zapiski z pamiętnika. Moim zdaniem opis działania substancji, w którym brakuje informacji dotyczących wykonywanych czynności dnia codziennego i samopoczucia - nie obrazuje w pełni jej działania. Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać. Jeśli nie lubisz czytać takich form trip reportów - nie czytaj :)
A teraz - jeśli jednak zdecydowałeś się przeczytać - przejdźmy do rzeczy...
Nastawienie jak zazwyczaj przy amfetaminie: podniecenie, ekscytacja. Miejsca przyjmowania: Katowice, dwór oraz mój dom.
No cóż, jestem uzależniony od amfetaminy. Tak naprawdę zacząłem w lutym 2021r. brać nałogowo. Do dzisiaj, czyli do listopada 2021r., zdarzały mi się naprawdę nieduże przerwy. Najdłuższa była w maju do czerwca. Przyjechał kumpel z ośrodka, młodszy ode mnie i poleciałem znowu w lipcu. W sumie to teraz góra były dwa tygodnie bez amfetaminy. Kosztowało mnie to wykończeniem psychicznym, jak 2g wsunąłem pewnego pogodnego dnia w październiku. Nie było to dużo, a jednak bardzo negatywnie zadziałało na moją psychikę. Dwa tygodnie katorgi, myśli samobójcze i niepokój.
Cudowny dzień, cudowny nastrój oczekiwania Miejsce- wpierw niewygodny dom, potem cudowna natura
Życie jest piękne! Boże, gdybyśmy tylko mogli to zrozumieć równie łatwo, co napisać na klawiaturze... Boże, gdyby tak móc krzyczeć to głośno i szczerze, z sercem przepełnionym empatią do każdego fragmentu materii... Gdyby tak zapomnieć o każdej minionej sekundzie i raz w życiu.... raz w życiu topić się w chwili jak w basenie przyjemności....
----------------------------------------------------------
Komentarze