300 mg DXM + 2 buchy MJ :D
16.02.05r.
Plakaty w gimnazjach, nowa ustawa, kontrole policji. Tak łódzka lewica planuje walczyć z dopalaczami.
Plakaty w gimnazjach, nowa ustawa, kontrole policji. Tak łódzka lewica planuje walczyć z dopalaczami. Nieprzypadkowo radni lewicy konferencję prasową zorganizowali na ul. 6-go Sierpnia. To właśnie tu jest "zagłębie" sklepów z coraz popularniejszymi dopalaczami. Radni Małgorzata Niewiadomska-Cudak, Jarosław Berger i Tomasz Trela mieli dla dziennikarzy jedną informację: coś z tymi dopalaczami trzeba zrobić.
Pretekstem do spotkania była śmierć 24-latka ze Zgierza, którego znaleziono martwego przed jednym z łódzkich klubów. Według informacji "Gazety" chłopak miał przy sobie puste opakowania po dopalaczach. Prokuratura cały czas czeka na szczegółowe wyniki sekcji zwłok, by wykluczyć lub potwierdzić, czy to właśnie dopalacze przyczyniły się do jego śmierci.
- Te substancje mogą zabijać. Już w maju wydrukujemy i rozwiesimy w łódzkich gimnazjach i szkołach ponad gimnazjalnych plakaty informujące o szkodliwości dopalaczy - mówiła radna Niewiadomska-Cudak. - Być może to uświadomi młodym ludziom szkodliwość sięgania po tego rodzaju substancje.
Dlaczego te plakaty ma rozwieszać lewica? Nie wiadomo, bo plakat jest pomysłu Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii i akcja informacyjna jest finansowana przez państwo.
- To nie wszystko - dodawał radny Trela. - Jako lewica wniesiemy do Sejmu projekt ustawy, który pozwoli ukrócić handle dopalaczami. Proponujemy w nim, by zamrozić sprzedaż tego typu substancji na 18 miesięcy, by w tym czasie przeprowadzić ich dokładne badania. To pewnego rodzaju fortel prawny, ale naszym zdaniem pożyteczny.
Z kolei Jarosław Berger zapowiedział, że choć sprzedaż dopalaczy jest legalna, policja w najbliższych dniach rozpocznie "nietypowe kontrole". Na czym miałyby polegać - tego zdradzić nie chciał. Niewykluczone, że policjanci rzetelniej przyjrzą się kupującej dopalacze młodzieży. Zaproszony przez lewicę Paweł Zyner, właściciel restauracji Anatewka sąsiadującej ze sklepami dopalaczowymi nie ma złudzeń.
- Widzę to codziennie. Dzieciaki proszą starszych, by im coś kupili, palą, łykają, potem wsiadają na rowery lub odjeżdżają samochodami. To nienormalne, co się dzieje na tej ulicy. Radni lewicy zapowiadają, że zrobią wszystko, by sklepy z dopalaczami zniknęły z centrum Łodzi. Jak zamierzają to zrobić? Tego nie zdradzili.
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie był to mój pierwszy kontakt z psylocybina. Rok temu testowałem na sobie kołpaczki. Prawda jest, że mają śladowe ilości psylo, ale w większej ilości dają bardzo ciekawe efekty, ale do rzeczy...
W miniony weekend postanowiłem sprawdzić, jak działają Holenderskie magiczne trufle. Te, które przyjąłem w swoje ciało nosiły nazwę „Atlantis".
15 gram trufli, które to swoim wyglądem przypominają rodzynki w czekoladzie, a smakiem orzechy.
Niekorzystne
Siemano. Mam dla was kolejną porcję pamiętniko-podobnych wynurzeń amatora psychonauty ^^
Będą tu opisane dwie przygody- jedna była jedwabnym spacerkiem ku przyjemności, druga bezwzględną, jakże prostą konfrontacją z cieniem i złem. Piękny przykład dwulicowego działania psychiki =)
TRIP PIERWSZY (Jasny i milutki)
Zioło miałem ładne i pachnące, myślałem iż to czyścioch. A, jak dowiemy się potem, okazuje się, że to raczej natural maczany w laboratoryjnym THC.
Okoliczności bardzo sprzyjające, jeden z najlepszych jak dla mnie festiwali elektronicznych w Polsce w bardzo przyjemnym mieście nad Wisłą. Piękne miejsce, świetnie wspominam, plaża, woda, pięknie podświetlony most, świetnie światła, muzyka... Zażycie było już wcześniej przemyślane i planowane, nastrój podekscytowania połączonego ze strachem (uczucie ścisku w żołądku).
Piękny ciepły, letni wieczór, duży festiwal w pięknym miejscu, docieramy z grupką znajomych na miejsce, lekko podchmielona i już dobrze upalona cieszę się jak dziecko na myśl,że przede mną piękne chwile w pięknym miejscu z piękną ekipą! Jedynie lekkie obawy przed pierwszym zażyciem MDMA czasami sprawiają, że zastanawiam się czy powinnam. (Słabe tripy znajomych, których byłam świadkiem, lęk, niepokój i przerastająca bombka z braku wiedzy na temat dawkowania). Znajomi uspokajają mnie.
Komentarze