Godzina 20:50 - w ręku trzymam woreczek strunowy z beżowym proszkiem. Zawiera on 250mg 6apb, co zamierzamy z chłopakiem wziąć na mniejszą (dla mnie 100mg) i większą dawkę (dla niego 150mg). Postanowiliśmy wziąć już u mnie, więc pobiegłam po wodę i szklanki, nasypałam, zalałam i łyk. Smak - ohydny jak nie wiem co... takiej chemii nie da się porównać do niczego. Z racji, że długo wchodzi, bo co najmniej jakąś godzinę, pojechaliśmy do niego samochodem i po drodze już włączyła mi się ‘śmiechawka’. Nie potrafiłam opanować ataku śmiechu, byłam w szampańskim humorze.
Czy Oregon zdekryminalizuje posiadanie narkotyków?
Stany Zjednoczone dzierżą niechlubny tytuł ojczyzny Wojny z Narkotykami, a przy tym – nieprzypadkowo – również państwa, którego największy na świecie odsetek obywateli przebywa w więzieniach. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy w USA trend stopniowej liberalizacji prawa dotyczącego posiadania narkotyków.
Kategorie
Źródło
Odsłony
79Stany Zjednoczone dzierżą niechlubny tytuł ojczyzny Wojny z Narkotykami, a przy tym – nieprzypadkowo – również państwa, którego największy na świecie odsetek obywateli przebywa w więzieniach. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy w USA trend stopniowej liberalizacji prawa dotyczącego posiadania narkotyków.
Jednym z pionierów tej zmiany jest stan Oregon, w którym sześć lat temu zalegalizowano rekreacyjną marihuanę, zaś w 2017 roku zmieniono klasyfikację prawną posiadania niewielkich ilości substancji psychoaktywnych z przestępstwa na wykroczenie. Tej jesieni natomiast głosowaniu poddany zostanie projekt ustawy w praktyce dekryminalizującej ten czyn.
Zgodnie z proponowanymi zmianami w prawie posiadanie niewielkich ilości narkotyków nie będzie już skutkowało aresztowaniem, a jedynie nałożeniem niewielkiej grzywny. Ta natomiast będzie mogła zostać całkowicie anulowana, jeśli ukarany podda się badaniom pod kątem uzależnień – projekt zakłada bowiem również rozszerzenie programu leczenia osób dotkniętych narkomanią finansowane wpływami podatkowymi ze sprzedaży zalegalizowanej marihuany.
I choć grzywny, opodatkowanie i ekspansja wydatków rządowych nie są bynajmniej postulatami libertariańskimi, to w porównaniu do dotychczasowej praktyki traktowania osób uzależnionych nie jako potrzebujących pomocy, lecz jak przestępców zasługujących na karę, stanowią one nadal zmianę w kierunku większej wolności – dlatego też jako zwolennicy poszanowania prawa człowieka do dysponowania swoim własnym ciałem i przeciwnicy karania za przestępstwa bez ofiary popieramy omawiany projekt ustawy, widząc w nim krok na drodze do całkowitej legalizacji.
Link do strony internetowej projektu ustawy znajduje się w tym miejscu.