Białystok: Narkotyki w wojsku. Żandarmeria zatrzymała 24-letniego dilera żołnierzy

W domu podejrzanego mieszkańca powiatu białostockiego znaleziono około pół kilograma amfetaminy i nielegalny alkohol.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

poranny.pl
Izabela Krzewska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.Pozdrawiamy!

Odsłony

312

W domu podejrzanego mieszkańca powiatu białostockiego znaleziono około pół kilograma amfetaminy i nielegalny alkohol.

To efekt wielomiesięcznych działań operacyjno-rozpoznawczych oraz dochodzeniowo-śledczych Wydziału Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku. Czynności były prowadzone od lutego 2019 r., od chwili pojawienia się podejrzenia, że wśród żołnierzy Garnizonu Białystok rozprowadzane są środki odurzające.

29 kwietnia ŻW zatrzymała prawdopodobnego dilera. W domu 24-latka ujawniono około 0,5 kilograma białego proszku, 70 litrów alkoholu bez akcyzy oraz 100 tabletek środków anabolicznych. Wstępne badanie narkotestem wskazało, że zabezpieczona przez żandarmów substancja to amfetamina o czarnorynkowej wartości około 27 tys. zł.

Śledztwo prowadzi w tej chwili Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. 24-latek usłyszał już zarzuty, m.in. z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Na wniosek prokuratury, białostocki sąd aresztował 24-latka na okres trzech miesięcy.

Jak informuje Wydział Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku, sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczone są kolejne zatrzymania uczestników nielegalnego procederu.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Metropolis

Dziękujęmy ciPOLICJO i żandarmerio wojskuwa, teraz czujem się bezpieczny!
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

Raport, który zaraz przeczytasz nie będzie raportem konkretnej jazdy. Będzie raczej zestawieniem ich wszystkich, czyli krótkim narko-rysem.



Może najpierw trochę o mnie. Chodzę do LO w niemałym mieście, jestem typem idealistki i romantyczki. Szkoła:: przeważnie bez problemów. Dom:: jak każdy inny, ale nie narzekam :). Mam wielu znajomych, jednak prawdziwych, zaufanych przyjaciół na palcach jednej ręki da się policzyć.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plansza: Las.map

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

Ja i mój kompan [GrzyboRoman] wybraliśmy się do lasu z grzybami, rzecz to dziwna ponieważ ludzie wszyscy zwykli z lasu z nimi wychodzić.

Wchodząc z Grzyboromanem do porowatozielonej kuźni umysłu prowadziliśmy bezgłośną konwersację o tym, czym zostaniemy obdarowani przez Psycho Psylokrólewnę.

Usiedliśmy pod twardymi, zmęczonymi próbą czasu pniakami, w odległości około 0.76m od siebie. Wyciągnąłem z psychoprzegrody Cylinki, błogoowoce mające zaspokoić nasz grzybogłód.

  • LSD-25

substancja: LSD-25 pod postacią małej szarej tekturki z truskawką.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

randomness