Set & Setting - Nastrój? Takowy jak zwykle. Otoczenie? Lord A i mój obszerny pokój, pełen kolorów.
Dawkowanie - dziś dawkuję 10tabl. / 30 min. Bo tak.
Wiek i doświadczenie - lat 18. Doświadczenie: marihuana, dxm, clonazepam, alkohol.
Psylocybina to substancja psychoaktywna występująca naturalnie w niektórych gatunkach grzybów, nazywanych potocznie „grzybami halucynogennymi”. Jej właściwości psychoaktywne są znane ludzkości od setek, a może i tysięcy lat, jednak dopiero od niedawna nauka intensywnie zajmuje się badaniem jej potencjalnych zastosowań terapeutycznych. Co już wiemy na temat psylocybiny, a jakie kwestie pozostają jeszcze do odkrycia?
Psylocybina została wyizolowana po raz pierwszy w 1958 roku przez szwajcarskiego chemika Alberta Hofmanna, tego samego, który odkrył LSD. W latach 60. przeprowadzono pierwsze eksperymenty nad jej wpływem na ludzką psychikę, jednak ze względu na rosnące obawy dotyczące używania substancji psychoaktywnych badania te zostały zahamowane przez regulacje prawne.
Od lat 90. XX wieku naukowcy ponownie zaczęli badać psylocybinę, szczególnie w kontekście jej potencjalnych zastosowań w psychiatrii. Dzięki nowoczesnym metodom badawczym, takim jak neuroobrazowanie, możemy lepiej zrozumieć mechanizmy jej działania i ocenić jej skuteczność w leczeniu różnych zaburzeń.
Psylocybina jest prolekiem, co oznacza, że w organizmie przekształca się w psylocynę, która działa jako agonista receptorów serotoninowych, zwłaszcza 5-HT2A. To właśnie ta interakcja odpowiada za zmiany w percepcji, emocjach i procesach myślowych doświadczane przez osoby pod wpływem tej substancji.
Neuroobrazowanie wykazało, że psylocybina powoduje zwiększoną łączność między różłymi obszarami mózgu, zmniejszając jednocześnie aktywność w sieci trybu domyślnego (DMN). DMN jest odpowiedzialna za introspekcję, samorefleksję i poczucie „ja”, a jej osłabienie może być kluczowe dla doświadczeń mistycznych i terapeutycznych wywoływanych przez psylocybinę.
Badania kliniczne sugerują, że psylocybina może być skuteczna w leczeniu:
Mimo obiecujących wyników, istnieje wiele pytań, na które nauka wciąż nie zna odpowiedzi:
Obecnie psylocybina jest w fazie badań klinicznych na poziomie FDA i EMA, a coraz więcej krajów rozważa jej legalizację w kontekście terapeutycznym. W przyszłości możemy spodziewać się bardziej ustrukturyzowanych terapii psychodelicznych oraz ewentualnego wprowadzenia psylocybiny do standardów leczenia psychiatrycznego.
Możliwe jest również zastosowanie psylocybiny w rozwoju nowych form terapii opartych na wspomaganiu psychoterapii doświadczeniami psychodelicznymi. Wprowadzenie zindywidualizowanych protokołów dawkowania oraz oceny skuteczności może otworzyć drzwi do jej powszechnego stosowania w medycynie.
Psylocybina to substancja o ogromnym potencjale terapeutycznym, jednak jej pełne zrozumienie wymaga dalszych badań. Dotychczasowe wyniki wskazują na jej skuteczność w leczeniu depresji, lęku, uzależnień i innych zaburzeń psychicznych. Wraz z postępem nauki, możemy spodziewać się lepszego zrozumienia jej działania oraz szerszego wykorzystania w medycynie. Warto jednak pamiętać, że dalsze badania są kluczowe dla zapewnienia jej bezpiecznego i skutecznego stosowania.
Set & Setting - Nastrój? Takowy jak zwykle. Otoczenie? Lord A i mój obszerny pokój, pełen kolorów.
Dawkowanie - dziś dawkuję 10tabl. / 30 min. Bo tak.
Wiek i doświadczenie - lat 18. Doświadczenie: marihuana, dxm, clonazepam, alkohol.
Substancja: Miks: Benzydamina + DXM (BXM)
Dawka: 450mg/1g
Doświadczenie: Mj, DXM (7raz), Benzydamina (3 raz), Ronson, Efedryna, Feta,
Wiek: 17 lat.
Metoda zażycia: Benzydamina wyekstraktowana metodą wodną.
Set&Settings: Nie zarzucałem tego mixu z wielką ochotą. Na poczatku mieliśmy siedzieć u kumpla w domu przez cały dzień, ale to nie wypaliło i byliśmy zmuszeni przesunąć czas i miejsce
set: Nastawienie bardzo pozytywne z dużą chęcią poznania nowych doświadczeń. setting: złe bodźce wprowadzające w nieprzyjemny stan - głównie nieprzyjemna muzyka i konieczność rozmawiana z ludźmi
Makumbę spożyłem pierwszy raz i mimo pozytywnego nastawienia psychicznego dałem się jej zaskoczyć, dobre nastawienie spotęgowało wypicie 3 piw które wypiłem półtora godziny przed spożyciem makumby co mogło mieć wpływ na przebieg tripu, ponieważ mieszanie marihuany z alkoholem kończyło się czasem przykro w moim przypadku, tak więc pijąc smaczne mleko z marihuaną (100ml) które wypiłem o godzinie 19:00 byłem odrobinę wstawiony, czekanie na pierwsze efekty mleka zaczęło mnie z grubsza nudzić - więc postanowiłem umilić sobie czas blantem.
Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie
Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery o łącznej sumie niemal 300µg.