OZON - List Otwarty

Do Janusz Korwin-Mikke, Marek Balicki, Maria Szyszkowska, inni obrażeni przez tygodnik OZON.

Tagi

Źródło

Artur Radosz

Odsłony

2798

Do Janusz Korwin-Mikke, Marek Balicki, Maria Szyszkowska, inni obrażeni przez tygodnik OZON.

Zwracam się do Państwa w związku z Czwartkową (8.09.2005) publikacją tygodnika Ozon, którą odbieram jako pomówienie i stek oszczerstw wymierzonych w moją i Państwa osoby. Autorzy publikacji Ozonu za pomocą znanych doskonale metod manipulacji wypowiedziami i wyssanych z palca pomówień postawili sobie jako cel przedstawienie Nas jako grupy lobbującej w celu zwiększenia narkomanii w Naszym kraju - tak zwanego lobby pronarkotykowego. Oświadczam, iż podczas mojej pracy nad reformą polityki narkotykowej w Polsce, czy Unii Europejskiej, nigdy nie współpracowałem z nikim z Państwa. Nikt z Państwa nie jest niestety członkiem naszej europejskiej koalicji ENCOD. Choć dzieli nas wiele w sprawie poglądów na politykę narkotykową, jestem pewien, iż łączy Nas trzeźwe i racjonalnej spojrzenie na tą sprawę. Promowana przez katolicki tygodnik Ozon wizja polityki zero tolerancji, tak chętnie wspierana przez cytowanych przez nich amerykańskich ekspertów , nigdzie na świecie, a przede wszystkim, w USA, nie przyniosła rozwiązania problemu narkomanii, wręcz przeciwnie okazała się jednym z źródeł zwiększania się liczby uzależnionych od nielegalnych narkotyków. Od czasu wprowadzenie polityki zero tolerancji w Naszym kraju, gwałtownie rośnie liczba użytkowników narkotyków i dostępność narkotyków, jedyne co spada to ceny narkotyków.

Polityka zero tolerancji przynosi jedynie szkody społeczeństwu, jest kontrproduktywna i poprzez odrzucenie programów redukcji szkód zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu i zdrowiu publicznemu poprzez między innymi groźbę wybuchu epidemii HIV/AIDS, ale także zepchnięcie ludzi uzależnionych do przestępczego podziemia, gdzie niesienie im pomocy jest znacznie utrudnione lub wręcz niemożliwe. Jedynym beneficjentem polityki zero tolerancji jest zorganizowana przestępczość narkotykowa, której coroczne dochody szacuje się na 400 miliardów dolarów rocznie, a która nie istaniała w czasach gdy wszystkie narkotyki można było nabyć w aptece, tudzież samemu wyhodować. Efektem polityki zero tolerancji jest także zwiększenie społecznej kontrolii, co najwyraźniej jest celem propagującej ją amerykańskiej administracji. Abstrahując od moich osobistych poglądów na temat legalnej regulacji rynku narkotykowego, chciałbym Państwa poprosić o przygotowanie wspólnego oświadczenia i konferencji prasowej, na której przedstawilibyśmy nasze osobiste poglądy na tą sprawę. Proszę także o rozważenie wniesienia wspólnej sprawy sądowej przeciwko redkacji tygodnika Ozon. Jestem pewien, iż mimo, że każdy z Nas ma inną wizję polityki narkotykowej, naszym punktem wspólnym okaże się sprzeciw polityce zero tolerancji i szeroka akceptacja redukcji szkód spowodowanych używaniem lub nadużywaniem legalnych i nielegalnych narkotyków przez znaczną część populacji. Liczę na szybką odpowiedź.

Pozdrowienia,
Artur Radosz (!slu@action.encod.org)

ENCOD Task Force
tel. +48 507 307 871
http://action.encod.org/

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa
  • Katastrofa

Neutralne a nawet pozytywne, podniecenie związane z chęcią przeżycia czegoś niezwykłego

Chęć przeprowadzenia crashtestu z bieluniem w roli głównej pojawiła się na kompletnym spontanie po znalezieniu dorodnego okazu szyszki z dwoma przegrodami pełnymi czarnych nasion. Wiele czasu poświęciłem na szukanie dawkowania tejże piekielnej rośliny, jedyne co udało mi się wyczytać to to że nie ma dawki progowej ogólnej, dla każdego kasztana może być inna i należy zwracać uwagę na kolor, czy jest suchy i dojrzały. Także na nasiona, czy są czarne czy przechodzą w brąz.

  • LSD-25

LSD... moje trudne dziecko







Wydawca dziękuje Bebemu za inspirację i pomoc




Tytuł oryginału:


LSD - mein Sorgenkind.


Die Entdeckung einer "Wunderdroge"











  • Katastrofa
  • Kodeina

Przypadkiem, w piątek, po pracy.

Witam,

Piątek. Z pracy mam do domu około 1800 metrów. Muszę to przejść bo nie mam czym dojechać. Wlokę noga za nogą zmęczony głupotą ludzi, palę papierosa i zastanawiam się co dziś mam ze sobą zrobić. Wpada mi do głowy DXM. DXM? Eeee, nie za bardzo. Ostatnio nie było dobrze. może koda? Fajnie sie po niej śpi następnego dnia. Ponieważ miałem ostatnio problemy ze snem, wybrałem kodę. W aptece kupiłem Thiocodin. Ku mojemu zdziwieniu sprzedają to tylko po 10 tabletek (po 15 mg + jakieś gówno co rozwala żołądek). Mało. Ale ok, może mi wystarczy.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Odczuwalne było lekkie załamanie przez szkołę, smutek, brak akceptacji siebie, ciągle wady wokół, problemy w rodzinie i kłótnie w kręgu znajomych. Nastawienie - ciekawość, wielka niewiadoma.

Zacznę od tego, że opisuje to dokładnie chwilę po wyjściu przyjaciela. 

18.01.2014 r. dzień jak każdy inny, nikt nie mówił że będzie w życiu łatwo rodzice po rozwodzie, kłótnie ze znajomymi, najlepsza szkoła, miłość do smutnych piosenek - zwyczajna nastolatka, skrzywdzona strasznie przez chłopaka. Nic takiego nie mogło się stać, co mi zależy, trzeba spróbować w życiu czegoś niesamowitego. Nie chcę się uzależnić, nie chce się zabić, po prostu przeżyć przez chwilę cos innego, panuję nad tym - wiem, jestem silna. 

randomness