OZON - List Otwarty

Do Janusz Korwin-Mikke, Marek Balicki, Maria Szyszkowska, inni obrażeni przez tygodnik OZON.

Tagi

Źródło

Artur Radosz

Odsłony

2797

Do Janusz Korwin-Mikke, Marek Balicki, Maria Szyszkowska, inni obrażeni przez tygodnik OZON.

Zwracam się do Państwa w związku z Czwartkową (8.09.2005) publikacją tygodnika Ozon, którą odbieram jako pomówienie i stek oszczerstw wymierzonych w moją i Państwa osoby. Autorzy publikacji Ozonu za pomocą znanych doskonale metod manipulacji wypowiedziami i wyssanych z palca pomówień postawili sobie jako cel przedstawienie Nas jako grupy lobbującej w celu zwiększenia narkomanii w Naszym kraju - tak zwanego lobby pronarkotykowego. Oświadczam, iż podczas mojej pracy nad reformą polityki narkotykowej w Polsce, czy Unii Europejskiej, nigdy nie współpracowałem z nikim z Państwa. Nikt z Państwa nie jest niestety członkiem naszej europejskiej koalicji ENCOD. Choć dzieli nas wiele w sprawie poglądów na politykę narkotykową, jestem pewien, iż łączy Nas trzeźwe i racjonalnej spojrzenie na tą sprawę. Promowana przez katolicki tygodnik Ozon wizja polityki zero tolerancji, tak chętnie wspierana przez cytowanych przez nich amerykańskich ekspertów , nigdzie na świecie, a przede wszystkim, w USA, nie przyniosła rozwiązania problemu narkomanii, wręcz przeciwnie okazała się jednym z źródeł zwiększania się liczby uzależnionych od nielegalnych narkotyków. Od czasu wprowadzenie polityki zero tolerancji w Naszym kraju, gwałtownie rośnie liczba użytkowników narkotyków i dostępność narkotyków, jedyne co spada to ceny narkotyków.

Polityka zero tolerancji przynosi jedynie szkody społeczeństwu, jest kontrproduktywna i poprzez odrzucenie programów redukcji szkód zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu i zdrowiu publicznemu poprzez między innymi groźbę wybuchu epidemii HIV/AIDS, ale także zepchnięcie ludzi uzależnionych do przestępczego podziemia, gdzie niesienie im pomocy jest znacznie utrudnione lub wręcz niemożliwe. Jedynym beneficjentem polityki zero tolerancji jest zorganizowana przestępczość narkotykowa, której coroczne dochody szacuje się na 400 miliardów dolarów rocznie, a która nie istaniała w czasach gdy wszystkie narkotyki można było nabyć w aptece, tudzież samemu wyhodować. Efektem polityki zero tolerancji jest także zwiększenie społecznej kontrolii, co najwyraźniej jest celem propagującej ją amerykańskiej administracji. Abstrahując od moich osobistych poglądów na temat legalnej regulacji rynku narkotykowego, chciałbym Państwa poprosić o przygotowanie wspólnego oświadczenia i konferencji prasowej, na której przedstawilibyśmy nasze osobiste poglądy na tą sprawę. Proszę także o rozważenie wniesienia wspólnej sprawy sądowej przeciwko redkacji tygodnika Ozon. Jestem pewien, iż mimo, że każdy z Nas ma inną wizję polityki narkotykowej, naszym punktem wspólnym okaże się sprzeciw polityce zero tolerancji i szeroka akceptacja redukcji szkód spowodowanych używaniem lub nadużywaniem legalnych i nielegalnych narkotyków przez znaczną część populacji. Liczę na szybką odpowiedź.

Pozdrowienia,
Artur Radosz (!slu@action.encod.org)

ENCOD Task Force
tel. +48 507 307 871
http://action.encod.org/

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Bad trip

Klub, podczas rejwu, nad ranem, trochę zmęczony, nieznacznie głodny, chillout room z czwórką znajomych, dwoje z nich również zarzyli tę substancję, jednak w ilości o połowę mniejszą. Przecież to tylko kolejny, ciekawy trip, forma spędzenia czasu, sposób zabawy na imprezie. Ciekawy działania i różnic nieznanej substancji.

Od razu przejdę do rzeczy, bo i potencjał substancji niewiele wart. 

Pierwsze pół godziny wypełnione było iskrą mdma. Na horyzoncie fala przyjemnego ciepła i rozleniwienia. Następne wydarzenia i zmiany potoczyły się bardzo szybko i nie byłem w stanie zarejestrować przedziału czasowego.

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Nastrój dość dobry. Słoneczny, umiarkowanie ciepły dzień. Przyciemniony pokój we własnym domu. Spodziewane silne doświadczenie po wcześniejszych testach, z tym samym materiałem, przeprowadzanych na przełomie 5-6 miesięcy. Mieszanka suszu Salvi Dividorum z niewielkim dodatkiem ekstraktu 5x. Zaufany opiekun, chociaż niedoświadczony. Otoczenie spokojne. Brak zakłóceń zewnętrznych.

Od kilku lat zaglądam do zawartych na tych stronach opisów, chociaż do tej pory nie udzielałem się aktywnie. Ale teraz, po doświadczeniach z Salvią, postanowiłem dołączyć swój raport.

Zaintrygował mnie ostatnio pewien opis na hypperreal.info, którego autor wspomniał o wrażeniu zapinającego suwaka. Ja opisuję to jako wir mocy, ale rzeczywiście można to widzieć jak coś w rodzaju wiro-suwaka ;-)

  • Marihuana



Substancja: DXM, 450 mg, przed i w trakcie MJ




Przedmowa: Wszyscy ktorzy brali DXM wiedzą, że zaniki pamięci krótkotrwałej praktycznie uniemożliwiają szczegółowe opisanie tripu. Opisałem więc to, co z niego pamiętam izawęziłem to tak, by wyglądało jak spójna historia.



  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

Ciepłe mieszkanie. Przyjazny dyskont. Chłodna ławka w parku. W zasadzie to podczas działania mieliśmy "wyjebane". Ciekawość Xnanaxu - jako środka występującego dość często w popkulturze. Zmęczenie i chęć relaksu po ciężkim tygodniu w pracy.

Ktoś jadł z mojego talerzyka.

Obudziłem się całkiem wyspany. Niedziela. Wreszcie wolne. Dalej w mocno sennym nastroju podnoszę głowę i słyszę głos A "Co tu się działo?". Od łóżka aż po kuchnię totalny rozpierdol. Powoli wracają wspomnienia...

randomness