Borowski-Kanaba: Runda 2

Odpowiedź Kanaby na list Pana Marka Borowskiego, Marszałka Sejmu RP

Tagi

Odsłony

3187

Odpowiedź Kanaby na list Pana Marka Borowskiego, Marszałka Sejmu RP.

Witam, chciałbym Pana poinformować o opublikowaniu Pańskiej wypowiedzi w naszym serwisie http://kanaba.info. Jednocześnie chciałbym się do niej ustosunkować. Pisze Pan iż zaprzestanie karania uprawy roślin narkotycznych spowoduje pozbawienie kontroli nad narkotykami. Czy twierdzi Pan iż Polskie Państwo ma kontrole nad nimi obecnie? Przypomnę Panu iż prohibicja ze swojej natury pozbawia Państwo kontroli nad zabronionymi substancjami. Twierdzi Pan iż po wprowadzeniu naszych postulatów w życie uprawą i dystrybucją narkotyków zajmować będzie się mafia. Polecam zatem przyjrzeć się rynkowi legalnych substancji psychotropowych tj. przemysłowi alkoholowemu i tytoniowemu. Czyżby sugerował Pan iż są one w rękach mafii? Jak Pan wytłumaczy, de facto, brak obecności mafii narkotykowych operujących na naszym rynku przed wprowadzeniem ustawy antynarkotykowej? Czy zdaje sobie Pan sprawę iż wprowadzenie kryminalizacji użytkowników narkotyków i zabronienie posiadania i uprawiania roślin narkotycznych przyczyniło się bezpośrednio do eksplozji przestępczości narkotykowej w Polsce? Dzięki prohibicji macki zorganizowanej przestępczości narkotykowej tak głęboko wniknęły w nasze Społeczeństwo iż ludzie wchodzący w jej strukturę obecni są w każdym polskim mieście i miasteczku, w każdej polskiej szkole. Ja pamiętam jeszcze czasy sprzed prohibicji narkotykowej kiedy z konopiami nie były związane pieniądze. Ludzie hodowali samodzielnie i dzielili się bożymi darami z innymi. Po wprowadzeniu karania użytkowników narkotyków, mafia błyskawicznie przystąpiła do działania. Sam osobiście miałem okazję zaobserwować potęgę nowej broni którą jej daliście. Mój przyjaciel uprawiał przez wiele lat konopie w swoim przydomowym ogródku, i wszystko było ok, ci którzy chcieli mogli cieszyć się tą cudowną rośliną. Pewnego dnia, po wprowadzeniu ustawy, do jego drzwi zapukali reprezentanci lokalnej mafii, ich przekaz był prosty: "Rozdajesz zioło, psujesz nam rynek, jeśli tego nie skończysz zainteresujemy Tobą policję, a jak oni nie pomogą to już my Cię urządzimy". Takich przypadków odnotowaliśmy dziesiątki, jeśli nie setki. W bardzo szybkim czasie, polska kultura związana z konopiami została zepchnięta na margines, konopiami zaczął rządzić Rynek, który, co roku, dostarcza mafii narkotykowej setek milionów złotych zysku. Pisze Pan iż w 2002 zatrzymano 13.5 tysiąca obywateli Polski za posiadania innych niż dozwolone przez Państwo środków odurzających. Pisze Pan że te działania może nie są najefektywniejsze, rozumie więc iż Pańską intencją jest zamknięcie wszystkich użytkowników konopi? Według oficjalnych danych rządowych stanowią oni około 6% dorosłych Polaków. Polecam zatem Panu bliżej zapoznać się z mechanizmami stosowanymi przez Nazistów przeciwko Żydom, znajdzie Pan dzięki temu dobre wzory postępowania, ba gotowe do wdrożenia rozwiązania. Czy zdaje sobie Pan sprawę że działania prowadzone przez polski Aparat Przymusu kosztują polskich podatników około 1 miliarda złotych? I, w istocie, ma Pan rację, są wysoce nieefektywne, w ręce policji wpada 1% wszystkich przestępców narkotykowych. Czy wie Pan iż z powodu braku miejsc w więzieniach, na odbycie swojej kary oczekuje ponad 30 000 skazanych? Że 40% polskich więźniów deklaruje możliwość dostępu do narkotyków podczas odbywania kary? Jak chce Pan utrzymać nasz kraj wolny od narkotyków skoro nie udaje się to Wam nawet w strzeżonych i kontrolowanych więzieniach? Pisze Pan że działania Redukcji Szkód prowadzi w Polsce szereg organizacji pozarządowych. I jest to po części prawdą, nie wspomina Pan jednak iż budżety którymi te organizację dysponują czynią ich pomoc kroplą w morzu potrzeb. Państwo Polskie z roku na rok obcina budżety publicznym placówkom służby zdrowia, w tym roku zdecydowano się utrzymać tylko 7 na 10 oddziałów realizujących programy metadonowe, dodatkowo obcięto fundusze na leczenie i profilaktykę AIDS w wyniku czego byt kolejnych placówek (i życie pacjentów) jest poważnie zagrożone. Równocześnie, dzięki wadliwej ustawie, odbiera się, tak gloryfikowanym przez Pana, organizacjom pozarządowym możliwość realizacji (często tańszych niż realizowane przez Państwo) takich programów jak terapia metadonowa, czy (stosowane w większości krajów Unii) testowanie narkotyków podczas imprez masowych. Pańska końcowa refleksja dopełnia obrazu braku podstawowej wiedzy, którą Pan wykazuje. Cóż z tego że większość użytkowników zaczynała od konopi (w rzeczywistości ich pierwszą substancją odurzającą był alkohol) skoro żadne naukowe badania (prowadzone od dziesięcioleci) i statystki, nie potwierdzają tak zwanej __hipotezy__ przejścia, na której bazuje Pan swój stosunek do konopi? Dlaczego zdecydowana większość (80-90%) użytkowników konopi poprzestaje na niej? Chciałbym też dowiedzieć się w jaki sposób, według Pana, obecne prawo pomaga problemowym użytkownikom? Polecam też uzupełnienie swojej wiedzy i zapoznanie się z następującymi raportami:

*[Raport Światowej Organizacji Zdrowia - 1997|http://hyperreal.info/kanaba/go.to/sec/139]
*[Raport przygotowany dla Rządu Szwajcarii - 1999|http://hyperreal.info/kanaba/pdf/cannabise.pdf]
*[Raport Brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - 2002|http://hyperreal.info/kanaba/pdf/cannabisACMD.pdf]
*[Raport dla Parlamentu Nowej Zelandii - 2003|http://hyperreal.info/kanaba/pdf/i6c.pdf]
*[Raport o polityce narkotykowej - RAND Europe - 2004|http://hyperreal.info/kanaba/pdf/rand-eu.pdf]

I proszę o odpowiedź na podstawowe pytanie. Jak to się dzieje iż w naszym kraju takie substancje jak tytoń lub wysoce szkodliwy dla zdrowia alkohol pozostaje legalny, podczas gdy mniej szkodliwe substancję takie jak konopie są przez polski wymiar sprawiedliwości ścigane i karane? Dlaczego z użytkowników konopi czyni się kryminalistów, skoro jedynymi ofiarami ich przestępstw są oni sami???

Artur Radosz
[Koordynator ENCOD/Kanaba.info]
e-mail: artur@kanaba.info
ENCOD: http://www.encod.org/
Kanaba: http://kanaba.info/

PS. Polecam zapoznać się też z głosem Kasi Malinowskiej-Sempruch z Open Society Institute, oraz innymi ekspertami.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

- bardzo pozytywne nastawienie, ukrywałem uśmiech podczas kupowania - miejscówka to mój pokój, jedyne źródło światła to ekran laptopa

Piątkowe wyjście ze znajomymi dobiega końca. Dosyć pijany idę w kierunku domu, jest nieznośnie zimno i w dodatku leje deszcz. Nagle do głowy wpada mi genialny pomysł - zahaczę o całodobową aptekę i sobie polatam - pomyślałem. Tak też zrobiłem, w nocnym kupiłem jeszcze 2 litrowy sok grejpfrutowy i całkiem przemoczony wróciłem do domu. Na klatce schodowej przytulam grzejnik aby odzyskać czucie w palcach, połykam pięć tabletek i zapijam kilkoma dużymi łykami soku. Po wejściu do domu wycieram włosy i wypijam jeszcze dwie szklanki soku. Troszkę przetrzeźwiałem na tym zimnie.

  • Efedryna

Elo!- Wlasnie zaczyna mi sie praktyka miesieczna w zakladzie

elektronicznym,dlatego cala nasza klasa poszla na wagary.Byl piatek,myslalem co

tu zrobic aby sie znalezc na wyzynie,(high),wpadlem na pomysl Tussipectu

(syrop- jest bezpieczniejszy i malo szkodliwy), kupilem 2 buteleczki i

pojechalismy z kumplem do domu zaposcilem Tab Two i snujemy obliczenia (w

syropie jest 0,07 g efedryny a wlasciwie to jej chlorowodorku) liczylismy czy

nie za duzo czy nie za malo, troche nas to zwalowalo, ale zaczelismy pic.

  • 1P-LSD
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie jak najbardziej pozytywne. Dzień wolny od trosk, cały dla mnie. Piękna, słoneczna pogoda.

Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy o microdosingu. Ponieważ chciałem się jakoś odblokować twórczo, to ta koncepcja wydała mi się zachęcająca i postanowiłem wcielić ją w życie. Zmagam się też trochę z lekką aspołecznością i lękami, więc liczyłem również na zerwanie więzów w tej kwestii (oczywiście podejmuję walkę ze swoimi problemami na różnych płaszczyznach, nie tylko karmiąc się pscyhodelikami, więc oczywiście jest to tylko element "terapii"). Cztery dni po tripie przy dawce 125 µg, uwzględniając tolerancję, wycelowałem w około 30 µg. Oto efekty: