narkoprasówka

Z kraju, z komendy, z akwarium, ze świata po naszemu...

Z kraju, z komendy, ze świata po naszemu i zagranicznemu...

Z kraju i ze świata po naszemu, tudzież z akwarium :)

Z kraju, ze świata po naszemu, z komendy i z akwarium!

Z kraju, z akwarium, ze świata po naszemu i zagranicznemu...

Z kraju, ze świata po naszemu, z komendy i z akwarium..

Z kraju, ze świata po naszmeu, z akwarium. W szczególności Waszej uwadze polecamy dramatyczne losy dwóch Bartków...

Z kraju, ze świata po naszemu i z akwarium.

Z kraju, ze świata po naszemu, z komendy (zdjęcia!)...

Z kraju i ze świata po naszemu.

Z kraju, z komendy i z akwarium :)

Z kraju, z akwarium, ze świata naszemu i zagranicznemu...

Z kraju i ze świata po naszemu i zagranicznemu!

Z kraju i ze świata po naszemu.

Z kraju i ze świata po naszemu :)

Z kraju, ze świata po naszemu, z komendy i z akwarium.

Krótka narkoprasóweczka z kraju i ze świata po naszemu.

Z kraju i ze świata po naszemu.

Z kraju, ze świata po naszemu i z akwarium!

Z kraju, z komendy i ze świata po zagranicznemu.

Powracamy z narkoprasówką! Tym razem - z kraju, z komendy i ze świata po naszemu.

Wersja mikro - tylko ze świata po naszemu ;)

Z kraju, z komendy i ze świata po zagranicznemu.

Z kraju, ze świata po naszemu.

Z kraju i ze świata po naszemu i zagranicznemu.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • psylocybina
  • Tripraport

Podczas wyjazdu z rodziną w okolice Słowacji, wejście na górę z żoną i zejście ...:) oderwanie od opieki na dzieckiem :)

Hej to mój 1 trip R, ale mam zamiar wiecej napisać  wydarzeń z przeszości :)

Najpierw chcialbym opisać swój trip po grzybach stosunkowo niedawno bo z  końca wakacji 2023. Chce napisać, że mam 37 l, dziecko, rodzinę, prace itd i wszystko ok :) (jaram trawe cały czas, nie pije alko wogóle,).

  • Ayahuasca
  • Ruta stepowa

Pusty salon meblowy, będący jeszcze wcześniej restauracją. Noc, brak światła, muzyka Carbon Based Lifeforms.

14.05.2008

Jest to wspomnienie podróży, którą odbyłem jakoś w styczniu tego roku. Było to najsilniejsze psychodeliczne doświadczenie, jakiego miałem okazję doświadczyć. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Zajebiście XD

Połączenie niesamowite, bałem się go dość mocno, a jednak było super.

Zarzuciłem 75+225mg DXM w odstępie godziny. Pół godziny przed drugą dawką poszło 2.5 grama grzybów. Na wszystko poszły jeszcze inhibitory - czosnek, żeby ograniczyć metabolizm do DXO, w celu mniejszej odklejki, a także sok z czarnej porzeczki jako iMAO.

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.

Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.

 

Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.

T: 0:00 - godz. 13

Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.

T: 0:10