Witam serdecznie. Jakiś czas temu miałem do czynienia z afrykańskim korzeniem snów i byłem zachwycony jego możliwościami, a nawet bardziej samym faktem śnienia i tego, jak ciekawy jest to stan. Postanowiłem wypróbować kilka specyfików mających za zadanie wzmocnić moc kreacji marzeń sennych. Zdaję sobie sprawę, że są ciekawsze, toteż, gdy nadejdzie okazja, skosztuję również ich. Na razie jednak mam za sobą próbę z czterema "umilaczami" zupełnie legalnymi i chcę zdać recenzję. Trochę w tym raporcie będzie rozczarowań i trochę bardzo miłych niespodzianek.
- Inne
- Tripraport
---
- Kodeina
O sobie: 180 cm wzrostu, 80 kg wagi, 19 wiosen radzenia sobie z tym
światem(idzie nawet dobrze), hobby: psychodeliczne ucieczki od
rzeczywistości poprzez muzyke, ksiązki i substancje "pomocnicze".
Substancja: Tabletki czystej substancji "Codeine" do których mam
nieograniczony dostęp jako że pracuje w laboratorium medycznym poza
granicami naszego kraju.
- LSD-25
Ja i kolo musieliśmy odebrać papierki ze studiów w poznaniu bo nas wyjebali,
więc wzieliśmy moją dziołchę i wyruszyliśmy rano. Na przystanku rozdałem
papierki (Hoffman) i dalej. Po pół godzinki jak już wsiadaliśmy do pociągu
kręciło nas juz ostro (0 halu tylko humor). Siedzieliśmy w przedziale z
dwoma dziadkami i rechotaliśmy się aż wszystkich kichy bolały. Jako że
otworzyliśmy okno a deszcz lunoł znienacka (nam to nie przeszkadzało)
dziadek nr 1 uprzejmia nas poprosił o zamknięcie - popatrzyliśmy na niego a
- Bad trip
- Dekstrometorfan
Dom, śpiący rodzice w pokoju obok. Świetny humor spowodowany tym, że dzień wcześniej miałem swojego tripa życia.
03.11.2008
Waga: 63 kg
Prelude
Komentarze