"Jestem dorosła i chcę czasem zajarać". Posłanka Lewicy zwolenniczką legalizacji marihuany

Wiceszefowa klubu Lewicy Beata Maciejewska złożyła w czwartek wniosek do marszałek Sejmu o powołanie Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany. Jak powiedziała Maciejewska, jednym z celów zespołu będzie przygotowanie projektu ustawy, który ureguluje posiadanie marihuany na własny użytek.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polsatnews.pl
prz/ml/ PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

189

Wiceszefowa klubu Lewicy Beata Maciejewska złożyła w czwartek wniosek do marszałek Sejmu o powołanie Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany. Jak powiedziała Maciejewska, jednym z celów zespołu będzie przygotowanie projektu ustawy, który ureguluje posiadanie marihuany na własny użytek.

- Zespół ma kilka celów. Po pierwsze celem jest to, żebyśmy w ogóle zaczęli rozmawiać o tym w szerokim gronie ludzi, którzy są zainteresowani tą kwestią, ekspertami i organizacjami pozarządowymi - powiedziała Maciejewska. - Druga rzecz to jest to, żebyśmy mieli zdiagnozowane, jakie skutki ma dzisiaj obowiązujące prawo odnośnie marihuany i jakie będzie miało skutki zdrowotne, gospodarcze i społeczne w określonych wariantach - dodała.

Podkreśliła, że kiedy to zostanie przedyskutowane w ramach debaty publicznej, "to wtedy położymy na stole projekt ustawy w tej kwestii".

"Otwieranie stref, które były tabu"

- Zależy mi przede wszystkim na tym, jako reprezentantce Lewicy, żeby otwierać strefy, który były dotychczas strefami tabu, bo mamy tak bardzo prawicowy Sejm, tak bardzo prawicowy rząd, że pewne rzeczy zostały wypchnięte z debaty publicznej i one się nie dzieją, są zakazane, albo mówi się, że są to tematy, o których nie powinno się rozmawiać i zawsze czyni się je skandalicznymi - powiedziała.

Maciejewska oceniła, że obecne prawo dotyczące posiadania marihuany jest słabe. - Będąc osobą dorosłą chce sobie zajarać legalnie i wiem, że są miliony takich osób jak ja, które oprócz wypicia wina do kolacji, chcą sobie czasem przypalić jointa i nie widzę w tym niczego o czym nie można byłoby rozmawiać - stwierdziła posłanka.

Przekonywała, że w pracach zespołu chodzi bardziej o depenalizację posiadania małych ilości marihuany na własny użytek. - Ale też warto się nad różnymi rzeczami zastanowić, bo gospodarka, jak się wprowadza jakieś prawo, to ma to skutki nie tylko na daną grupę, ale na okoliczne grupy - powiedziała posłanka.

"Paliłam nie raz i nie czuję się kryminalistką"

- Dla mnie najważniejsze jest to, żebyśmy w ogóle o tym rozmawiali, bo mam takie wrażenie, że na dźwięk słowa "marihuana" albo "joint" wszyscy nie wiedzą, co ze sobą zrobić - powiedziała Maciejewska. - Jesteśmy dorosłymi ludźmi, ja jestem bardzo dorosłą kobietą, paliłam w swoim życiu nie raz i nie czuję się kryminalistką z tego powodu i czuję, że miliony ludzi, którzy także to robili, też nie czują się osobami, które powinny być za to karane przez Kodeks karny - stwierdziła.

Obecnie pod deklaracją przystąpienia do zespołu podpisało się 10 osób, tylko posłowie klubu Lewicy. Są to oprócz Maciejewskiej: Monika Pawłowska, Andrzej Rozenek, Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza, Paulina Matysiak i Krzysztof Śmiszek.

Maciejewska zapowiedziała, że zaproszenie do zespołu zostanie wysłane do pozostałych klubów parlamentarnych.

Oceń treść:

Average: 8 (5 votes)

Komentarze

Spaniały Polski... (niezweryfikowany)

Narobią szumu jak Palikot, Liroy i znów nic się nie stanie. Zresztą na nadziei wielu tych, którzy chcą depenalizacji posiadania ( bo o legalizacji nawet nie ma co marzyć) niejeden debil zbił kapitał polityczny. Więc tak naprawdę nikomu nie zależy, bo to gonienie króliczka.
fgh (niezweryfikowany)

To co, mają nic nie mówić i siedzieć cicho? Przecież obiecywali wyborcom że będą próbowali to załatwić, więc to robią, a czy dadzą radę to inna sprawa, przecież zacofana prawica ma w tej chwili większość. Ale lewica przynajmniej mówi że część ludzi w naszym kraju chciała by zmiany prawa na mniej restrykcyjne w tym względzie.
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego

Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.

Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.

20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, lekkie zmęczenie, wieczór w wannie

Jest to mój pierwszy raport na neurogroove :) Doświadczenie miało miejsce około 2 tygodni temu, kiedy to, po napiętym dniu miałam ochotę na chwilę relaksu i uważności. Zmieloną korę drzewa Mulungu (2 płaskie łyżeczki) wrzuciłam do garnka z 300ml wody, następnie gotowałam przez 20 min. Taki oto wywar wypiłam duszkiem. Smak dosyć przyjemny, lekko gorzkawy przy samym końcu, dało się wyczuć nutę kurkumy i curry. Po wypiciu położyłam się w wannie z gorącą wodą. Na pierwsze efekty przyszło mi czekać niespełna 15 minut.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Swoją przygodę z dxm zaczęłam od Dexy. 10 tabletek, wchodziło 2 godziny. Efekt był ok, ale lekko wymuszony. Dwa dni potem zakupiłam Acodin. Wzięłam całą paczkę, czyli 30 tabletek. Wchodziło ponad 2 godziny. Było świetnie, ale nie zajebiście.

Na piątek miałam dwie paczki Acodinu. Chciałam doświadczyć czegoś zajebistego, kompletnie odpłynąć.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywne nastawienie, trip samotnie w mieszkaniu

Tym razem mój trip, a nie znajomego

 

Trip miał miejsce na wiosnę 2021, kiedy to skonsumowałem ~2,7g Psilocybe Cubensis w samotności w mieszkaniu. Nie obcowałem z grzybami po raz pierwszy, za to po raz pierwszy w samotności. Zawsze grzybowe przygody sprawiały mi dużo frajdy i ukazywały świat bardziej różnorodnym, nie inaczej było tym razem. 

 

Godzina 16 - Zaczynamy

 

Przygotowany Lemon Tek wypiłem duszkiem, zalałem szklankę wodą i dopiłem resztki.