Pojawi się nie jeden projekt ustawy o legalizacji marihuany, a trzy

Parlamentarzyści chcą rozwiązać problem na różnych płaszczyznach...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Paweł Mering

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

144

Pojawi się nie jeden projekt ustawy o legalizacji marihuany, a trzy. Parlamentarzyści mają różne koncepcje, a tak poważnej dyskusji o rewolucji w zakresie narkotyków nie było od dawna. Niestety, w mojej opinii szansa na legalizację w dalszym ciągu wynosi 0%. Projekt ustawy o legalizacji marihuany

„Wirtualna Polska” donosi, że pojawi się nie jeden projekt ustawy o legalizacji marihuany, a aż trzy. Legalizacja użyta jest tutaj raczej w znaczeniu bardzo szerokim, bo chodzi o bezwzględne niekaranie posiadania niewielkich ilości na własny użytek. Tym projektem zająć się ma Beata Maciejewska (Lewica).

Paulinie Matysiak (również Lewica) przypadł projekt dotyczący marihuany medycznej, zaś posłanka Urszula Zielińska (KO, Zieloni) ma się zająć przygotowaniem ustawy o konopiach siewnych. Zielińska powiedziała ponadto (cytowana przez „WP.pl”):

Chcemy opracować te projekty i złożyć w Sejmie najpóźniej do 20 kwietnia. Kilka najbliższych miesięcy chcemy też wykorzystać na to, by oswoić parlament z tematem, bo politycy nerwowo reagują jak słyszą słowo marihuana.

Konieczność szeroko pojętej legalizacji marihuany odnosi się do problemów z dostępnością polskiej marihuany medycznej, która pochodzi głównie z importu. W interesie państwa – także fiskalnym – byłaby możliwość zatem zarówno krajowej produkcji konopii indyjskich, jak i jej legalnego posiadania – także na potrzeby „rekreacyjne”.

Wydaje się jednak, że posłów z ramienia Zjednoczonej Prawicy nie przekona się do marihuany żadnym argumentem. Skoro pojawi się instrukcja, by głosować na „nie”, to posłusznie odrzucą projekt, mając przecież większość sejmową. Portalowi „demagog.pl” Krzysztof Sobolewski (PiS) powiedział, że nie ma planów ani zgody na legalizację. Bezwzględnie.

Czy alkohol to narkotyk?

Szkoda, że w momencie, gdy w dalszym ciągu walczy się z marihuaną, to absolutnie nic nie robi się z powszechnie dostępnym, szkodliwym, silnie uzależniającym, twardym narkotykiem z grupy depresantów jakim jest etanol. Zrozumiałbym politykę antynarkotykową, gdyby wprowadzono jednocześnie (w gruncie rzeczy słuszną, acz społecznie niedopuszczalną) choćby częściową prohibicję. Albo jakiekolwiek daleko idące ograniczenie dostępności alkoholu.

Skoro jednak dostępny i legalny jest narkotyk dużo groźniejszy, to ja nie rozumiem, skąd się bierze taki niesamowity opór względem konopii. Oczywiście – uprzedzając komentarze – wszystkie substancje z grupy narkotyków są szkodliwe i każdej należy się wystrzegać.

Nie da się jednak zamknąć oczu na pewne wartościowanie substancji. Niektóre narkotyki są bardziej szkodliwe (alkohol, kokaina, morfina, amfetamina, także nikotyna), niektóre zaś mniej – jak te z grupy „miękkich” (psylocybina, dietyloamid kwasu D-lizergowego, marihuana, kofeina). Oczywiście rzeczoną szkodliwość należy zawsze badać wielopłaszczyznowo i wielowątkowo.

Pod względem powodowania uzależnienia i zagrożenia dla zdrowia i życia alkoholowi etylowemu bliżej jest do m.in. kokainy niż marihuany. Ta (powtórzę) także – jak każdy narkotyk – jest substancją wysoce szkodliwą.

Muszę też przypomnieć, że posiadanie jakiejkolwiek ilości marihuany jest dzisiaj przestępstwem.

Tak, tekst ma 420 słów.

Oceń treść:

Average: 8.3 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Jeśli zażywasz E po raz pierwszy, przeczytaj to!




Ten tekst nie ma na celu zachęcić do wzięcia Extasy, ale jeśli zamierzasz to uczynić, powinieneś wiedzieć o paru przydatnych rzeczach, które uczynią twoje doświadczenie przyjemniejszym i bezpiecznym.




Uściski, E!






Nasi rodzice znaleźli siebie,
my odnajdujemy się wzajemnie






Zdrowie




  • 25D-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Lecimy na żywioł

   Dzień zacząłem jak każdy inny, nieświadom jeszcze tego co dziś mnie czeka poszedłem na pocztę odebrać długo wyczekiwaną paczkę. W domu sprawdziłem zawartość, moim oczom ukazały się dwa małe niepozorne kartoniki. Napisałem więc do mojej koleżanki (K) z którą miałem odbyć podróż. Wiadomość zwrotna "dziś wieczór". Przez pół dnia kręciłem się po domu nie mogąc doczekać się tej przygody, mając na uwadzę poprzednie doświadczenia z bliźniakami tej Nbomki z każdą chwilą coraz bardziej się nakręcałem.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan
  • Pseudoefedryna

Piątek, brzydka pogoda, totalna nuda, 5 dyszek w kieszeni. Dzień zapowiadał się jak co tydzień- jaranko, szama i spać do domu. Postanowiłem zrobić sobie mały odskok w bok.

Godzina 16:20
Po odwiedzinach w aptece wracam z 2 paczkami acataru 30mg pseudoefedryny/tabs.
Razem z ziomkiem zjedlismy po 7 tabsów, reszte wyrzuciliśmy by najpierw dokładnie poznać dawkowanie.

Godzina 17:00
Zero skutków. Totalne dno i smutek na twarzy. Kolejna wycieczka do apteki.
W obawie przed brakiem fazy, tym razem pizdnelismy sobie po paczuszce acodinu- 30 tabs
15mg dekstromorfanu/tabs .
Następnie, poszliśmy do domu by wypić ciepłą herbatkę na rozpuszczenie tabsów w żołądku.