Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.
Na mocy nowego, surowego prawa uchwalonego w kraju pacjentom wolno przepisywać psylocybinę, substancję czynną znajdującą się w grzybach halucynogennych.
Czechy stały się pierwszym krajem europejskim, który zezwolił na stosowanie substancji psychodelicznych w leczeniu depresji.
Wytyczne opracowane przez Wydział Psychiatryczny Czeskiego Towarzystwa Lekarskiego określają, kto może przepisywać te leki i w jakich okolicznościach.
- Udowodniono również, że psylocybina ma niską toksyczność, minimalne lub żadne ryzyko uzależnienia i ogólnie wysoki poziom bezpieczeństwa – twierdzi czeskie Ministerstwo Zdrowia.
Nie oczekuje się, że zmiana prawa wpłynie na dużą część społeczeństwa, jest to jednak „ważny krok” w dziedzinie leczenia zdrowia psychicznego, pisze czeski portal informacyjny Expats.
Do tej pory pacjenci otrzymywali takie leczenie wyłącznie poprzez udział w badaniach naukowych. Według władz służby zdrowia, leki przeciwdepresyjne pomagają około 70 proc. pacjentów, podczas gdy psychodeliki mogą być skuteczną alternatywą dla pozostałych 30 proc.
Psylocybina będzie stosowana podczas sesji terapeutycznych, które zazwyczaj trwają sześć godzin, pod nadzorem dwóch wykwalifikowanych terapeutów. Dawka będzie zależeć od masy ciała pacjenta. Nie powinna przekraczać 75 miligramów miesięcznie.
W 2015 r. w Czechach zalegalizowano medyczną marihuanę, która jest najczęściej stosowana w leczeniu bólu, stwardnienia rozsianego, reumatoidalnego zapalenia stawów i raka.