Parę miesięcy temu spróbowałem mety, chyba ze 3 imprezy takie miałem (w przeciągu miesiąca) że kumple to mieli. I potem z boku głowy zrobił mi się jakiś ropiejący bąbel. Postanowiłem to przeciąć (zdezinfekowanymi nożyczkami) i rana która z tego powstała babrała się chyba przez tydzień (dosłownie jakaś ropa plus trochę krwi) zanim zakrzepła.
Ostatnio byłem na imprezie i znowu ktoś miał metę. Wziąłem dużo i po 2 dniach znowu coś mi się pojawiło, ale z tyłu głowy.
1. Czy jest jakaś bezpieczna metoda by się tego pozbyć, albo żeby się nie tworzyło w ogóle?
2. Czy to wynika z toksyczności samej mety czy z zanieczyszczenia towaru? Czy ze wziętej ilości? (w ten jeden wieczór wziąłem chyba więcej niż wtedy przez kilka imprez)
Pozdrawiam.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
