Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1016 • Strona 101 z 102
  • 1959 / 320 / 0
@global108 o co chodzi z tym że się wielokrotnie posrałeś jak mogę spytać? Tzn opiaty spowolniają metabolizm a nie na odwrot myślałem?
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 826 / 105 / 22
Nie wiem - może od sulfogwajakolu. Biegunka po nim może wystąpić rzadko i najczęściej u osób wyjątkowo wrażliwych lub przy przyjmowaniu dużych dawek.
  • 900 / 217 / 0
Nie chcę nikomu psuć nadziei... ale paroksetynę przyjmuję od lat i właśnie siedzę na detoksie od kody. Jak i również przyjmuję raczej jedne z niższych dawek w tym dziale. Jak wezmę z samego rana 480mg to aż duszności mam. Biorę 11 lat.
Wczoraj miałem tylko trudności z zaśnięciem. Dzisiaj rano lekkie rozbicie. A od 8 zaczął się terror (bo w ciągu jestem prawie półtora roku) najpierw totalny brak dopaminy, ziewanie, brak chęci do czegokolwiek, zmuszanie do prostych czynności jak umycie kubka czy zrobienie sobie jedzenia. Potem już doszedł wysięk z nosa, uczucie skurczenia się o 50% ze względu na rozluźniające działanie opio - efekt z odbicia, i powolny ból stawów.
Jeszcze chciało mi się jeść więc wmusiłem żurek i kanapke co poprawiło mój stan na 30 minut. Potem doszedł znany dla każdego opiatowca ból nóg. Po kodeinie to ja mam jakąś masakre. Po buprenorfinie nie bolały mnie tak nogi jak po tym gównie. Błyskawiczna decyzja o pakowaniu się na detoks. Spakowałem się i jestem aktualnie na oddziale. Jak w kubeczku zobaczyłem dwie małe pistacjowe tableteczki o charakterystycznym gorzkawo-pudrowo(?)-słodkim smaku to krzyknąłem 'o rolki' to pół oddziału mnie słyszało. Pod język jak zawsze ćpuny! Benzo to pod język!
Piszę to głównie żeby czas mi zleciał za 17 minut mam dostać znowu rolki i wydębiłem chyba zolpidem. Mam nadzieje że nie wpisała mi ketrelu ani pernazyny żadnej...

Wysycony morfiną też byłem kozacko bo schodziło mi to wszystko od piątku
  • 2065 / 244 / 0
Paro brałem około miesiąca, koda faktycznie działała słabiej, ale działała. fluoksetyna mniej wpływała na działanie kody, ale też wpływała. Różnicę widziałem tylko na początku, że jest minimalnie słabiej. Potem się przyzwyczajałem, że to tak działa. Tak jakby tolerka wjechała, ale zgrzanie było. Więc pomysł z braniem paro, zeby kode odstawić jest słaby.

@DobryWujas na mnie rolki wyjątkowo słabo działały, na detoksach dostawałem 20-30mg/d na początku i potem coraz mniej. Często wymieniałem je za fajki, brałem 3 szlugi za rolkę. Za to jak odstawiałem metadon, żarłem każde benzo jakie dostawałem, dostawałem tez benzo od innych pacjentów. Widzieli w jakim jestem stanie i z własnej inicjatywy odstępowali mi czasami tabletkę
  • 900 / 217 / 0
@gazyfikacja plazmy
Ja ostatnie benzo jakie jadłem to był blister estazolamu w święta tamtego roku. Tolerancji na benzo żadnej. Już po 40mg rolek zaczęło się robić lepiej. Teraz już jestem trzeci dzień więc 80mg rolek będę miał w sobie. I jestem dobrze naćpany. Ale na nogi to chuja pomaga. Niestety dali mi ketrel. Naiwny jestem że zolpi chcieli mi dać. Po zolpi jakbym to skruszył w nos to od razu bym wpadł nagi do pokoju dziewczyn i "kto ma majtki ten jest pizdą" i bym wyleciał xD.
Ale po tych rolkach... kurwa zapomniałem o tym antyku. Tylko klony, klony, klony. I pół martwy mózg. Przeszedłem tyle dróg by to gówno odstawić. Mam już zaniki mózgowe. Przyznam się Wam, że czasami zapominam jak się sznuruje sznurowadła. Ostatnio sie kurwa po fecie zesrałem sie w łóżko. No kurwa, mam 29 lat i tak zjechany mózg? Kto widzi moje posty że często zapominam zaimków czy pojedynczych słów. I tak sie zastanawiam czy by może nie ustawić się na tych rolkach i memantynie. Żeby rolki ciągle względnie działały, bo dają mi efekt podobny do niskich dawek kody, a memantyna jako antagonista NMDA zeby trzymały tolerke w ryzach i poprawiała też pamięć, bo z nią też jest kruchutko...
  • 987 / 83 / 0
Z tym "zaraz" to miałem na myśli zmianę pracy, która mnie czeka w niedalekiej przyszłości.
Póki co jestem kurierem i mam jeszcze tyrę zdalną nad stroną pewnej małej firmy.
Z wyboru jeżdżę swoim własnym rowerem bez elektryki, łączę pracę ze sportem. Widzę jak opioidy dają mi wzmocnienie kondycji, gdy pracuję co najmniej 8 godzin. Porównuję to z pracą bez lekarstw i mam rezultaty.
Najbardziej lubię robota + opiat + marihuana:)
  • 900 / 217 / 0
8 dzień detoksu. Jestem na 3x5mg rolek i 3x150mg pregaby. Długo miałem skręta, bo tydzień. Odkąd wjechała pregaba czuję się znacznie lepiej i podrywam Panią Ordynator.
SUCZ JAK NIE WIEM!
Zostaje tu na 56 dni jak Bóg (staram się nawrócić) pozwoli i te kurwy z SW.
  • 987 / 83 / 0
Jak zespół odstawienny może trwać 7 dni? Z tego, co kojarzę może mieć różne natężenie zależne od wielu czynników, ale w 3 dniach skręt się zamyka. 4ty dzień trzeźwości po opio w ciągu jakimś tam to 1szy dzień bez objawów odstawiennych.
Przerabiałem to ileś razy, że psychicznie ciągnie to co innego.
Już jest w sumie piątek, więc zaraz po spaniu i porannych rytuałach higienicznych wkładam skoki swe i do aptek się udaję:> Teraz czeka mnie 4 dni chodzenia zbombionym.
Tak przy okazji, ja - stolica PL, temperatury poszybowały dość nisko w ostatnim czasie. Przy mojej pracy w większości na zewnątrz jest to dla mnie wyzwanie, mimo, że dzieje się tak co roku...
Zaraz będą grzyby:>
  • 134 / 10 / 0
:zły: Wkurwia mnie to, że brana z doskoku koda nie klepie przy 240. W ciągu daje rade, ale za łebka 16-18 też musiałem walić po 450 by dobrze wygrzało jak brałem raz w tygodniu lub zwykle rzadziej. No i swędzi w nieciągu :zły:
  • 5182 / 912 / 0
To jest akurat prawda, ale też osobnicza prawda.

Nie każdy tak ma.

Przed dniem brania ćpaniq warto zrobić rozgrzewkę i wrzucić dawke rozruszajaca typu 6 tabsow, gdzie fazy nie będzie ale powinna klepnąć lepiej
docelowa następnego dnia.
Po co się wkurwiać
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 1016 • Strona 101 z 102
Newsy
[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków

Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.