Co do palenia-pale dwa razy mniej, nie czuje glodu nikotynowego, ale z nudow i tak pale
Aaa co do ubocznych to niedawno sie pojawily, bo wieczorami boli mnie glowa, a caly dzien czuje wielki ucisk w klatce piersiowej (za pierwszym razem myslalam, ze doslownie umre)
No nie wiem czy odstawiac i szukac czegos innego czy brac dalej
Ja bym brał dalej, poczekał
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
Lekarz mi przepisał w związku z ogromnym problemem by się za coś zabrać od rana.
Odstawiłem fenia, baklo, prege, antydepy i chuj wie co jeszcze.
Zarzuce co kilka dni rolki lub alpre.
Pierwszy dzień był nawet spoko, humor okej, wyglądało obiecująco. Kolejne 3 dni czuć noradrenalinę, ciut dopaminy. W swoim działaniu ma swoje plusy i minusy.
Minusem jest zwiększona fobia społeczna + trochę większe lęki, ale bez tragedii. Jak zrobię kontr-atak czymś oddziałującym na GABA jest spoko, choć nie tędy droga. Nie po to tyle czasu odstawiałem chujostwo.
Niewątpliwym plusem jest sporo mniejszy apetyt na jedzenie oraz zarzucenie czego kolwiek. Libido również na +. Niewielki, ale +.
Żadnego honeymoon nie doświadczyłem. Czytałem opinie, że działanie znacząco ustaje po tygodniu, na to czekam. Nie kręci mnie życie w napięciu "uciekaj albo walcz".
Co ciekawe, mimo że działanie najbardziej odczuwalne jest z rana, ja jestem w stanie się na czymś skupić i zrobić dopiero od wieczora. Ta stymulacja połączona z niepokojem nie skutkuje większą produktywnością.
Ile dać mu czasu? Myślałem by dać mu miesiąc na dawce 150mg, oraz kolejny miesiąc na 300mg, o ile poprawa nie nastąpi w pierwszym.
Lekarz stwierdził, że rozkręca się do 5 dni. Kumaty psychiatra, btw.
Kolejne pytanie, zbliża się nowy rok. Jak co roku, u mnie pada kolumbijski śnieg. Wchodzi w interakcje z bupropionem, czy lepiej odstawić ze dwa dni wcześniej?
Ale powinieneś przeżyć, wydaje mi się iż wystarczy abyś tego dnia nie brał i będzie git
Znaczy bupropion długo dużej działa ale o ile jesteś zdrowy to na serce się tak szybko nie umier
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
A jak wygląda sytuacja z MDMA? @Detronizator2
W teorii takie połączenie powinno być bezpieczniejsze, m-ka nie jest tak kardiotoksyczna jak kokaina. Dodatkowo pierwsze skrzypce gra serotonina.
Z tego co się doczytałem, dość długo byłeś na bupro - o ile dalej nie jesteś.
Jeżeli brałeś jakieś popularne używki podczas kuracji, może masz jakieś istotne spostrzeżenia/uwagi?
Mi osobiście minął tydzień na bupropionie, w końcu się doczekałem zejścia nieprzyjemnej stymulacji. Działa jakby w tle, choć nadal w sytuacjach stresowych/fobicznych odczuwam go jak kamień w bucie.
Co do zwiększenia dawki w przyszłości, lepiej zarzucić z rana 2x150 mg, czy odczekać kilka h od pierwszej dawki?
Lekarz przepisał mi 3 opakowania po 150 mg.
Podejrzewam że sposób uwalniania bupropionu z tabletki 300mg a 2x150mg najpewniej się różni.
Co do MDMA to działa ten sam mechanizm co przy amf, czyli jako iż amh i MDMA są substratami cyp2d6 a bupropion jest nieodwracalnym inhibitorem cyp2d6 to działanie amf i MDMA znacząco się wydłuża, tak samo zresztą jak biodostępność.
Na pewno dawkę bym zmniejszył (MDMA znaczy) ale myślę że powinno być ok.
a i nie wydaje mi się aby podanie 2x150mg jakoś znacząco różniło się od raz 300mg, i bież dwie na raz, rozkładanie na 1-1-0 nic nie zmieni
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
I w dawkach leczniczych - bupropion jej nie daje. Stosowanie dużych dawek - być może, nie jestem pewien, np. z tego względu, że to antagonizuje receptory nikotynowe i przy dużych dawkach, to jest naprawdę odczuwalne - znacznie mniejsze łaknienie nikotyny (chodzi o to, że odkryłem substancje, których "łaknę" po wypłukaniu z dopaminy po beta ketonach, a są to: nikotyna, alkohol, MPH - kolejność ma tu znaczenie tj, zacząłem od tej, która pomaga najmniej, a kończe na tej, która głód betaketonowy likwiduje zupełnie).
Bardzo odczuwalne jest też to, że często nie trafiam w odpowiedni klawisz na klawiaturze. Jest też pewna nerwowość i lęk, ale niewielki, bo ja non-stop na klonach minimum 4mg, a często więcej (dzisiaj 6mg)j. Niemniej ta pozorna pewność siebie, będąca raczej jakimś wkurwem też w znacznych dawkach występuje.
30 listopada wykupiłem pierwsze opakowanie, potem drugie, czyli mija 9 dni odkąd stosuje, ale rzadko w dawce jednej tabletki 150mg, o ile kiedykolwiek wziąłem jedną. W 9 dni zjadłem 50 (10 zostało, 30 do wykupienia). To ma jakiś potencjał "łaknienia", ale po "odkryciu" rozgryzania.
Najczęściej połykam jedną rano, a później "dorzucam sobie rozgryzając. Zważywszy na cenę tego wynalazku - trudno powiedzieć co dalej. Jeśli uda mi się jeść jedną dziennie to poczekam minimum te 3-4 tygodnie, ale raczej mi to niepotrzebne (bupropion).
Nie macie pojęcia ile się nawalczyłem z klawiaturą, by napisać tego posta. Przy dawkach mocno "nieleczniczych" co prawda nie drgam, ale serio nie trafiam w klawiaturę tzn odpowiednie klawisze.
04 grudnia 2023Psilosoph pisze: Kolejne pytanie, zbliża się nowy rok. Jak co roku, u mnie pada kolumbijski śnieg. Wchodzi w interakcje z bupropionem, czy lepiej odstawić ze dwa dni wcześniej?
-koka wzięta spontanicznie jakieś 9h po wzięciu bupro.
-Małe kreski po 30-40mg, suma 200mg w 3-4h.
Wjazd dość ciężki, czuć więcej noradrenaliny niżeli normalnie występuje po kresce. Wyczuwalny wjazd na serce, jednak bez tragedii. 4x gorzej jest przy połączeniu sildenafilu z kokainą.
Lekki niepokój, ciężko znaleźć sobie miejsce. Chodzić, leżeć, siedzieć - niewiadomo.
Przy kolejnych kreskach się stabilizuje, mam wrażenie że trochę dłużej działa kokaina. Może też trochę mocniej niż zwykle, jednak ciężko ocenić obiektywnie, mógł się po prostu trafić dobry sort.
Generalnie polecam nie brać bupro w dzień kokszenia, jednak nic strasznego (raczej ) się nie stanie w razie połączenia.
EDIT: Przypomniało mi się. Łapy się trzęsą.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
