TALK - Rozmowy [H]

[bartenderrr]

Cześć,

jestem alkoholikiem, czesto zdarzają mi się ciągi alkoholowe
niecały miesiąc temu piłem bardzo dużo wódy przez około tydzień czasu, gdy odstawiłem, nie mogłem kompletnie zmrużyć oka, więc postanowiłem zrobić sobie odwyk od wódy poprzez alprox.
Jadłem 0,5mg rano 0,5mg w południe i 1mg przez +/- 5dni, schodząc z dawek po 0,5mg. pomogło mi to, spałem bez zarzutów poza dużą potliwością. potem zamienilem alprox na melatonine i było git.
Niestety Jakiś czas temu znów wpadłem w ciąg alkoholowy który trwał tydzień, znów pełno wódy, tylko tym razem do wódy na ostatnie 3 dni dolozylem alprox, nie wiem ile dokładnie w jakiej dawce ale możliwe że było to 2-3mg Alproxu przez 3 dni mieszane z wódką. (mam amnezję z tamtych dni). Obecnie nie pije od 3 dni i jestem w posiadaniu Zomirenu SR, wczoraj i przed wczoraj zjadłem 3,5mg przy czym miałem bardzo duże problemy z zaśnięciem, spałem po około 2-3h. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej ze snem mimo że zmniejszam dawke do 2,5mg.

Natomiast jak w bezpieczny sposób odstawić teraz alprox? Nie pije alko 3 dni, 0,5mg Zormirenu SR pomaga mi na jakieś kilka godzin zmniejszyć skutki odstawienne.
Czy lepiej załatwić relanium i schodzić z dawek poprzez diazepam?? najdłużej bralem benzo przez tydzień, nie chciałbym brać ich zbyt długo...
I pytanie czy gdybym umówił się do psychiatry prywatnie, dostałbym od niego jakąś pomoc/receptę na benzo, mimo, że nigdy nie miałem ich przypisanych?

[PolskaCebula]

Natomiast jak w bezpieczny sposób odstawić teraz alprox? Po prostu przestań brać poza lękami i bezsennością nie powinno nic ci się stać, większość tego co będzie ci doskwierać to skutki odstawienia alkoholu.

Pewnie prywatnie szybciej dostał byś benzo ale pytanie po co i czy warto ? i tak masz zajechane receptory gaba-ergiczne i dalej chcesz je rozwalać tabletkami ? słabe rozwiązanie lepiej poproś o jakiś antydepresant nasenny może być Trazodon i nawet nie myśl o stosowaniu benzo bo źle się czujesz...
A pregabalina powinna pomoc przetrwać najgorszy czas depresji i ułatwia zaśnięcie poproś o pregabaline dawki 150 rano i noc po 2 tygodniach nie bież na noc kiedy Trazodon się już rozkręci.

[bartenderrr]

@PolskaCebula właśnie te lęki są tak silne, że nie mogę kompletnie spać, pracować, myśleć, multum mysli w głowie których nie mogę się pozbyć... nawet na samym alproxie spie jedynie 2-3 godziny, pomysł apropo benzo wziął mi się z tego że na detoksie alkoholowym leczyli mnie właśnie relanium, ale alprox miałem pod ręką więc tym starałem się sobie pomóc, nie mogę sobie pozwolić na kolejny detoks bo stracę pracę i wyląduje na ulicy, już raz miałem detoks bo po odstawieniu alkoholu mialem halucynacje i 4 nocki bez zmrużenia oka,

dzieki za odpowiedź

[drakan9]

Leć do lekarza po rolki, odstawianie alko alprą to najgorszy pomysł z możliwych

[bartenderrr]

@drakan9 normalnie przyznawać się u lekarza że jestem alkoholikiem i że brałem benzo razem z alprami ??

[PolskaCebula]

No a jak to sobie inaczej wyobrażasz najlepiej idz do kilku żeby mieć najbardziej obiektywną opinie co do ich leczenia. powiedz wszystko alko i benzo to nie PCP czy alfa pvp żeby nie znali działania tych substancji i nie wiedzieli jak za bardzo ci pomóc.

A sam sobie pomożesz takimi rzeczami jak IMBIR sporo swieży starty na drobnej tarce 5g dziennie i rumianek dużo po 20 gram dziennie rano wieczór. obje substancje troche poprostują ci receptory i będziesz mógł zasnąć, nie bój żaby spokojnie można nie spać 2 tygodnie i nic ci się nie stanie (chybaXD) a tak serio to i tak po kilku dniach zaczniej zapadać w mikro sen i to będzie musiało starczyć, nie licz na lekarzy sam weź się za swoje zycie i zdrowie bo oni ci i tak nie pomogą dostaniesz leki i spierdalaj pan.

[WladyslawWygiello]

Ja ostatnio długo leciałem na alko, a potem na alprze prawie bez alko, niestety alpra pomagała do czasu aż poszedł kryształ, a na nim 4x tyle alkoholu co mnie normalnie doprowadzi do utraty przytomności, potem jeszcze kryształ i niestety na koniec 30 mg alpry w 4h jakoś. Co gorsza wtedy skończył się hajs nawet na piwo, a co dopiero na tabletki... No męczarnia to mało powiedziane. Sześć piw to minimum żeby się czuć normalnie jeszcze tydzień po takiej akcji. Pierwsze cztery doby były bez snu, kolejne co kilka godzin chwilowe drzemki. Nie spierdol tego gościu, bo nie chcesz wejść na mój etap, uwierz mi.