15 lat - kodeina po raz pierwszy
18 lat - po 3 latach zastanawiania się podjęłam decyzję - nie mam nic do stracenia; wpierdalam się w opio - zaczęło się 15 listopada w rok moich 18 urodzin i poszło dalej z prędkością światła;
19 lat - tramadol, klonazepam, buprenorfina, morfina, PST, alprazolam, fentanyl, DXM (tylko do podbicia opio)
20 lat - oksykodon, furanyl-fentanyl (który ostatecznie okazał się być jakąś inną pochodną fenta, tą na maxa rzygową), opium, makiwara
21 lat - etizolam, Klonazolam, flualprazolam
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
19 lat - MDMA, LSD, ALD-52, różne benzo, kodeina, kokaina, tramadol
20 lat - amfetamina, mefedron, 2-cb PST, morfina, oksykodon
Z tym że stimy i euforyki na zasadzie testów, kilkukrotnie, nie podchodzą mi.
Kwas i ald z 5-6 razy.
Głównie w menu gościło mj i alko a od jakiegos czasu zamieniło się na PST i morfine.
Zaczęło się od tego, jak były chłopak dał mi majkę, miałam wtedy może 12, 13 lat, a on był głupim, pomimo swojego wieku (miał wtedy coś koło 26 lat.), dzieciakiem. Nie mam do niego absolutnie żadnych wyrzutów, zrobił, co uważał za słuszne, niekoniecznie na korzyść innych, ale zrobił, Wiedział w jakim wtedy byłam stanie, nie chcę szczególnie rozpisywać się na temat mojego dzieciństwa, <cut> ale było słabo, bardzo słabo. Na 11 lvlu zaczęłam łazić po psychiatrach, były to czasy gdy dostałam pierwsze ssri, snri, bardzo dużo antydepresantów przerobiłam w swoim <cut>życiu. Później pierwsze benzo, trochę za bardzo poleciałam.
Po tym, jak już spróbowałam majki, zaczęło się psychiczne ciągnięcie do opio, pierwszy raz spróbowałam kodeiny, później znowu majka, kilkumiesięczne ciągi w wieku 12 lat najlepsze xD Jakoś gdy miałam 13/14 lat (tu ciekawostka, nie pamiętam dokładnie większości wydarzeń z mojego życia, ćpanie, leki bardzo zniszczyły mi nie tylko psychikę, ale i pamięć. A, no i warto dodać, że jestem w 100% pewna swojego zjebania, nie zależy mi na sobie jakoś szczególnie, bardziej martwię się, o reakcje bliskich kiedy mnie już nie będzie, tego obawiam się cholernie i staram nie przywiązywać się do ludzi, a bardziej unikać ich przywiązania do mnie, robić wszystko, żeby się ze mną nie zżyli, bo z doświadczenia wiem, że chcąc, czy nie chcąc, nie czeka mnie długie, piękne, ustabilizowane życie, jak wmawiali nam starsi, podczas gdy my dopiero odkrywaliśmy świat.) pierwszy raz wzięłam hel, jak to przy opio, tolerka rośnie, a ochota na ćpanie nie maleje.
Pomijając opio, bo skupiłam się tylko na nim, brałam też różnego rodzaju stimy, sajko, depresanty, było tego dużo, bardzo dużo, może kiedyś opiszę to w osobnym temacie. Reasumując, mając 15 lat moja tolerka na chociażby hel wynosi ponad 150mg (zależy od sortu, ostatnio 600mg zeszło mi na 3 razy.) Zdarzało się, że brałam i ponad 250mg majki. O kodeinie nie wspominam, bo nawet dawki powyżęj 1,5g-2g na mnie nie działają, wzmacniane klonami, barbituranami, antyhistaminami i innymi rzeczami. Od siebie chciałabym dodać, żebyście nigdy nie ruszali opio, ani zresztą innych tzw dragów, jeśli nie znacie umiaru, jeśli jesteście nieświadomymi dzieciakami, lub jeśli po prostu nie musicie. (inb4 nie chcecie, wiem ze chcecie xD) także miłej czytanki, jeśli jakiś anonek który mnie zna i któremu o tym mówiłam (no elo oskarek :3) to czyta, to witam pozdrawiam.
<cut> usunąłem odniesienia do wieku DexPL. Powstrzymaj się na przyszłość od tego typu "chwalenia się"
Dodano akapity / 909
Ok, olso to >pamietnik narkomana, kazdy podaje wiek, a nie wiem czy jest sie tu czym chwalic. Gdzie indziej staram sie jednak nie wspominac o wieku, chociaz tu to pasuje
Robię przerwy, nie popadam w ciągi, ukrywam się z badaniami, bo moi rodzice są strasznie konserwatywni. Żadnym sposobem ich nie przekonam, że z badań czerpię radość :D Czasem przeginałem i lądowałem w miejscach obskurnych i paskudnych, przez co straciłem trochę na swojej renomie. Zacząłem przygodę ponieważ mój charakter nie dopasowywał się do otoczenia, chciałem go zmodyfikować, otworzyć się bardziej. Niestety bezskutecznie, nadal jestem antyspołeczny i nie odczuwam potrzeby dzielenia się swoimi emocjami, oraz opowiadania o swoich "dokonaniach" innym osobnikom. Rozmowy są raczej oparte o tematy błahe i jałowe i banalne, prawie wcale nie odczuwam potrzeby wysławiania się.
Mój płód został niekompletnie dostrojony :D Dragi lekko mnie ukształtowały oraz zeszlifowały, percepcja i świadomość się rozszerzyły, niektóre kosmiczne wojaże pozostawiły niezatarte wrażenia i wspomnienia, które warto było przeżyć. Gdybym nie został odkrywcą, pewnie zanudziłbym się na śmierć. Współczuję tym, którzy uważają, że upojenie alkoholowe to kwintesencja odrealnienia, którzy poprzestają eksperymenty na tej używce, którzy nie szukają innych form odurzenia. Jakie wysnułem wnioski i gdzie mnie doprowadziły badania?
To pozostawię dla siebie, zdradzę jedno; czuję się większym wrakiem niż byłem, tak w minimalistycznym skrócie. Ale, od skończenia pełnoletności nie odnajdywałem się w tym świecie, stąd obrałem taką drogę. Teraz mam powykrzywiane i poprzepalane receptory, bardziej zobojętniałem i częściej chce mi się umierać.
Dodano akapity / 909
"Rutyna to rzecz zgubna "
14 -
15 -
16 - kodeina, morfina, DXM, Medazepam, metkatynon
17 - estazolam, klonazepam, alprazolam, kokaina, ketamina, 3mmc, 3cmc, 4cmc, Bromazepam
18 - oksykodon
17- alkohol
18- pierwsze krechy amfetaminy (nie pociągały mnie wtedy)
20- LSD,Grzyby,MDMA,kokaina,4mmc,3mmc,3cmc,kodeina,Oxykodon ,morfina ,klonazepam,alprazolam ,zolpidem, GBL
21- meth, heroina
22- ?
16 - chwilowe ogarnięcie się
16/17 - wrócenie do palenia tym razem zwykłej trawy, pierwsze razy z amfetaminą
17 - poznanie i zakochanie się po uszy w beta ketonach ( jeszcze jako taka kontrola nad nimi)
17/18 - wyjebanie z szkoły koniec z marihuaną ( bo nienawidzę chodzić spowolniony)
18a)- nowa robota chwilowe ogarnięcie się
18b) - z powodu wysokich wymagań powrót do palenia marihuany dzień w dzień. Potem myśl żeby przypomnieć sobie miłość życia (bk)
19 - wjebanie się po uszy wydawanie każdych pieniędzy na bk, wyjebanie z domu chwilowe mieszkanie po melinach,
Wjeżdżam na odwyk (rezygnacja po 4 tygodniach spędzonych na kwalifikacji)
19/20 - ćpanie raz na 2-3 miesiące bieda ketonów, tylko jednej piątki
20 - kolejna utrata kontroli nad bk pierwsze poważne odklejenie ( urwany film rozjebany pokój, zatrucie się, próba wyjścia na balkon)
21 -tygodniowy ciąg na bk i trochę odświeżylem starą dobrą fetke, zero podejrzenia z strony rodziców jestem strasznie wycwaniony
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/norraena.jpg)
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna
Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.