TALK - Rozmowy [H]

[Mefistofeles1945]

Dwa piwka plus dwie szesnastki thiocodinu. Odstaw na kilka dni ten MPH.

[MakMonarch]

120mg duloksetyny, 300 pregabaliny i 10 MPH dziennie

Dulo nie ma co odstawiać, bo ma czas półtrwania w organizmie ok 12 godzin, więc niczego to nie zmieni, a i tak nie powinna kolidować. No oczywiście poza faktem, że jakakolwiek używka może wpłynąć na rezultaty farmakoterapii na dłuższą metę.

Ja bym wywalił MPH na jeden dzień, bo może zbić fazę, a pregabalinę jak wolisz. Jeżeli ma być grubsza jazda z kodą to dla bezpieczeństwa lepiej odstawić, bo obie substancje są depresantami OUN.

Wam też z ekstrakcji nurofenu plus wychodzi trochę mętny roztwór?

Tak, to normalka. To musi być coś z wypełniaczy, ja stawiam na skrobię żelowaną. Jeżeli jest ładnie rozpuszczone i przefiltrowane to można śmiało pić.

[Grzesiu11]

Heja! Mam pytanko: chodzi mi głównie o zachowanie względnego bezpieczeństwa, by zafundować sobie coś extra, odskocznie od codzienności. Mianowicie jestem obecnie na 120mg duloksetyny, 300 pregabaliny i 10 MPH dziennie. Chciałabym sobie zaszaleć i wziąć kodę, wiec moje pytanie brzmi, czy przy tej kombinacji leków moge się pokusić na nią, czy lepiej na jeden dzień odstawić leki czy co? I oczywiście jaka dawka mniej więcej będzie ok. Dodam, co istotne, że z opio się dobrze znam i mam obecnie przerwę 4 miesiące od nich. Będę wdzięczna za podpowiedzi. Pozdrawiam!

Zależy jak drobna jesteś. Wszyscy celują na początku w 150mg. Ja polecił bym ci 200, chyba że twoja masa ciała jest poniżej 60kg, w takim razie 150mg.

[anonimowy18]

Polecam wam myk, jak zamówicie w DOZ przez komsultata to macie Thioccodin 240mg za 10,59zl zamiast np 16 złotych

[Mefistofeles1945]

A jak to się zamawiania?

[badzingla]

Dwa piwka plus dwie szesnastki thiocodinu.

No i po co polecasz aż tyle i do tego alkohol, skoro maksymalną dawką dla świeżaka powinno być 300? Będzie miała o wiele za mocno.

Ja polecam 240 lub 150. Leki na 1 dzień można odstawić, najbardziej chyba tą duloksetynę. MPH też może zbić działanie, bo to jednak speedowe, a kodeina jest bardzo delikatna i dość łatwo ją wyrugować z działania.

Polecam wam myk, jak zamówicie w DOZ przez komsultata to macie Thioccodin 240mg za 10,59zl zamiast np 16 złotych

Podbijam, ja mam po 9,99 właśnie przed chwilą byłam w aptece i kupowałam tak:
- duży Thiocodin z zamówienia
- igły
- strzykawki
- gaziki odkażające
Jakie to było ćpuńskie do bólu, ojojoj, aż mi się przez chwilę nawet trochę głupio zrobiło

Dzisiaj pójdzie mix 240 kodeiny + 40mg morfiny IV + 267mcg fentanylu PO, lub 240 kodeiny + 500mcg fentanylu IV. Chciałam gdzieś zapisać te dawki, żeby później ich idiotycznie nie zwiększyć (bo impostor szepcze "wal 1mg fenta od razu, przecież nic się nie stanie, najwyżej zaśniesz") - a tak to już mam postanowione, pójdzie akurat tyle i więcej NIE. Co najwyżej przecież zawsze można dorzucić, ale myślę, że będzie dobrze i bez dorzucania.

[slodkapszczolka]

Wątpie że 300 dla początkującego usera to dawka śmiertelna xD Sam na początku napierdalałem 480 kumpel 600 a był typeczek co w odstępach czasowych zjadł 1500 i przeżył chociaż spał dłuuuugo (zachowanie skrajnie idiotyczne, odradzam). W teorii dawka powyżej 450mg może już spowodować zgona ale jest to rzadkość i kodę raczej ciężko przedawkować doustnie (dopóki królik z niczym nie miesza). Jednak według mnie jedzenie na 1 raz więcej niż 300 nie ma sensu i lepiej nie cwaniakować, ale 150 to marnacja Trzeba też wziąć poprawkę na to, że ważę prawie 100kg więc mogę być trochę mniej wrażliwy.

[anonimowy18]

A jak to się zamawiania?

Wystarczy zadzwonić na ich infolinię i będzie opcja w stylu '"jeśli chcesz zamówić lek wybierz 3" i klikasz 3 na klawiaturze

[Mefistofeles1945]

Dziękuję.

[WladyslawWygiello]

Zazdroszczę tym, którzy mogą wziąć 150 mg i mają fajnie. Ja nawet po miesiącu przerwy muszę wziąć minimum 480 mg podbite DXM, żeby było w miarę fajnie. Bez DXM się uspokajam jedynie, a podbijając to mam coś w stylu malutkiej dawki MDMA bez napięcia mięśni i szczękościsku. Po prostu przyjemność na całym ciele. Ale to i tak działa jednorazowo, bo nawet jak tydzień poczekam przed powtórką, to znowu nic nie czuję i muszę dorzucić z 500 mg tramadolu albo 160 oksykodonu, żeby było dobrze... Chociaż no mam świadomość, że jestem wyjątkiem, bo moje dawki to dla wielu jest za dużo, a to naprawdę nie wynika z tolerancji, bo nie mam skręta ani w ogóle żadnych objawów odstawiennych, a i tak muszę wrzucać kosmiczne dawki, żeby coś poczuć. Szkoda tylko że to kurestwo tak mocno wciąga, bo przeliczając hajs na efekty, to gówno przenajgorsze. Dobrze, że już mam za sobą etap, w którym wpierdalałem codziennie, mimo, że nic nie klepało... Szkoda tylko, że musiałem po drodze wjebać z 500 paczek Thiocodinu 16, żeby do tego dojść XD