Zawarta w kawie kofeina, spożywana w dużych ilościach (więcej niż 400 mg co odpowiada 4 filiżankom mocnej kawy) ma właściwości moczopędne, co wpływa na wypłukiwanie z organizmu cennych elektrolitów takich jak sód, potas czy magnez.
W latach 60tych to samo mówiono o papierosach.
Tak samo morfina, jest lekiem, ale nigdy nikogo z niczego nie wyleczyła. Ma zastosowanie w medycynie, tj może pomóc ulżyć w cierpieniu, ale nie leczy. Zresztą słowo lek po angielsku to po prostu drug. Nie ma nic wspólnego ze słowem "to heal".
Znam kilku takich nawiedzonych idiotów którym wydaje się że w słowach jest ukryte jakieś tajemne znaczenie i prawa świata xD
Lepiej jest przerzucić się na zieloną herbatę, która też zawiera tyle że naturalną kofeinę.
sprawa z wypłukiwaniem minerałów/mikroelementów przez kawę została przedyskutowana powyżej. dosłownie trzeci, czwarty i piąty post powyżej Twojego odnoszą się do tego tematu. to samo końcówka ostatniej strony
proszę, czytaj to forum zanim weźmiesz udział w dyskusji, bo to nie jest pierwszy raz, kiedy widzę coś takiego. 505
czekaj, co? mógłbyś nam wytłumaczyć różnicę między naturalną a sztuczną kofeiną, i jak to jest, że w kawie jest sztuczna, a w herbacie ta naturalna?
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai
w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
każdy ma inną definicję "życia w trzeźwości".
ot, takie gadanie dla gadania się tutaj uprawia ;)
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai
w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
Brałem ostatnio przez kilka miesięcy jeszcze miesiąc temu ilości kodeiny rzędu 700-1000mg nie dla fazy co stricte dla normalnego samopoczucia, czystości umysłowej, generalnie nie było po mnie widać (rodzina i partnerka której powiedziałem, że biorę nie widziały spadki napędu czy psychomotoryki).
Teraz jestem czysty od juz będzie z 3 tygodnie, (nie liczę dokładnie, bo liczenie zawsze u mnie zwiększało ciśnienie). Od psychiatry dostałem pramolan, hydroksyzyne i doraźnie na problem ze snem zolpidem.
Trzeźwe życie co ? Czuje się dużo bardziej tym porobiony,zmuła, a o wejściu do samochodu jako kierowca to mogę zapomnieć
Ale kiedys wyjde z tego gowna. W sumie to tragedi nie ma z kazdym rokiem co raz lepiej ale jednak nigdy calkiem trzezwy sie nie czuje.
Bo nawet rzucanie nikotyny powoduje u mnie wycofanie i zamglony leb tak ze niby nic a trzezwy sie nie czuje, tylko jakis nieobecny.
Nawet jak przesiedze caly dzien przed kompem , to tez nie trzezwosc tylko ucieczka od rzeczywistosci. Uzaleznienie od internetu :)
Ciesze sie ze klon chociaz juz nie korci, chociaz do czasu pewnie jak zaczne czesciej piwkowac to pewnie w koncu walne na kaca.
Ale nie moge znow jestem kierowca ;)
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
