Nic bardziej mylnego. Puszka to znakomite opakowanie dla piwa, które nie przepuszcza w ogóle światła, co jest ogromnym plusem. Do tego niska waga i trwałość.
Od środka pokryta jest specjalną warstwą, która ma oddziela trunek od aluminium.
Nawet Pinta ma serię piw w puszkach.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Też nie wyobrażam sobie leżakować w puszkach - butelka jest dużo bardziej elegancka i pasuje do takich piw zdecydowanie lepiej.
ALE w/g mnie jedno z najlepszych rzeczy do wypicia to "zielone" piwo. Takie po zakończonej fermentacji ale przed rozlaniem do butelek czyli przed refermentacją. Ono ma wtedy delikatny gaz, prawie zero piany i bardzo dobrze czuć jego smak. Rozlewane prosto przez kurek z fermentatora. Mniam, mniam.
12 września 2020jezus_chytrus pisze:
Piwo "prosto z beczki" czyli de facto pojemnika, w którym fermentowało, ma pewną niewielką zawartość CO2, która jest skutkiem fermentacji drożdży. Tego CO2 nigdy w takiej sytuacji nie będzie zbyt dużo, ponieważ do tego potrzebne jest wyższe ciśnienie. Pod ciśnieniem atmosferycznym gaz po prostu ulatuje w powietrze. Jeśli sobie otworzysz butelkę i pozostawisz ją na dobę, to będziesz miał zbliżony rezultat (zbliżony ale nie taki sam). Smak będzie zupełnie inny ale bagażowa nie podobne. Ale smak to zupełnie inna i baaardzo obszerna historia.
Takie "zielone" czyli powiedzmy, że nie w pełni dojrzałe piwo możemy porównać do młodego wina, które chyba też na podobnej zasadzie jest serwowane. Ale na winach się nie znam.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
