Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 2429 / 579 / 155
Macie jakieś doświadczenia, historie lub anegdoty związane ze znieczuleniem ogólnym?
Wszak anestetyki to też substancje psychoaktywne :korposzczur:

Cytując samą siebie:
09 września 2018taurinnn pisze:
Pięć operacji.

Pierwsze dwie tiopental + sewofluran i do premedykacji midazolam i N2O. Po operacjach zero fazy, jedynie przed nimi po podaniu midki i.v.

Trzecia - propofol, ketamina i sewofluran. K-hole po ketaminie, cholernie nieprzyjemne, ryjące banię. Lewomepromazyna na k-hole, do premedykacji diazepam.

Czwarta operacja - propofol, sewofluran i remifentanyl. Zamuła straszna. Do premedykacji oksazepam, który tylko nasilił tę zamułę.

Piąta operacja - fentanyl, desfluran i propofol. Zero działania rekreacyjnego, bo miałam już potężną tolerkę na opio, fentem musieli mnie traktować w podwójnej dawce.

No oprócz w/w jakieś czysto fizyczne efekty typu mdłości, spadki ciśnienia i tętna, kaszel, zawroty głowy czy to cholerne osłabienie. A, no i parę razy po wybudzeniu coś bredziłam jak potłuczona :-D

Więc akurat uważam, że po dłuższych opioidowych ,,zabawach” potencjał rekreacyjny takiego np. anestezjologicznego fenta znacznie maleje, działanie przeciwbólowe niestety podobnie.
Zapraszam do dzielenia się swoimi ,,wrażeniami'' :P
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2897 / 615 / 10
Poddawany narkozie byłem chyba z dziesięć razy, ale niewiele pamiętam (ciekawe dlaczego xD).
Chociaż zapadła mi w pamięć scena, w której leżałem na sali, czekałem aż podana mi tabletka zacznie działać i oglądałem Toma i Jerry'ego. Już trochę wchodziło, także byłem lekko odcięty od rzeczywistości.
Podsumowując – ujebany benzo oglądałem bajki przed operacją %-D

Wybudzanie się potem zawsze było przyjemne (ciekawe dlaczego xD²), nie zdziwiłbym się, gdyby miało to wpływ na moje aktualne zamiłowanie do opio i benzo.
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 341 / 122 / 0
Miałem kiedyś operację (w wieku nastoletnim) i to, co pamiętam, to zaraz po wybudzeniu z narkozy: uczucie znacznej euforii i błogostanu (połączone z gadatliwością i brakiem odczuwania bólu). Ciekaw jestem bardzo, czy był to efekt jeszcze działających opiatów anastezjologicznych czy też może reakcja na MPH? Bo słyszałem, że MPH się stosuje przy wybudzaniu z narkozy. A może i jedno i drugie. W każdym razie uczucie było mega pozytywne. Trwało jakieś 1-2h, po czym zasnąłem i już jak się obudziłem, to czułem się fatalnie.
  • 26 / 2 / 0
Jeżeli nadal żrę benzo, tyle, że już w ściętej dawce, to może mi coś przy znieczuleniu ogólnym nie zaskoczyć? Bo już ze znieczuleniem miejscowym mam tak, że przy lekach na padakę i benzo łapie mnie z opóźnieniem, zamiast zamrażać mi pysk po 20 minutach muszę czekać kolejne 20 aż mój stomatolog dostanie kurwicy i walnie mi kolejną dawkę. I trochę się obawiam tego znieczulenia.
  • 15 / / 0
Ja miałam operacje biorąc Bupre robiłam cycki - lekarz kazał na 3 dni przed odstawić Bupre, przetrwałam te 3dni na klonach i Topamax. Pamiętam czekam na operacje a jest mi cholernie zimno a jeszcze nie wybrałam ostatecznego rozmiaru. Mówię do pielęgniarki proszę dać mi coś bo nie wytrzymam tego zimna- piguła na to: nie dam nic pani bo musi pani podjąć świadomie decyzje. Wybrałam największe implanty takie jak chciałam- poszłam na operacje vsio ok. Potem w hotelu dostałam sraczki, wreszcie mogłam wziąść Bupre -sraczke i ból jak ręką odjął. I cycki mają już prawie 4 latka)))
  • 19 / 1 / 0
W wieku bodajże 13 lat mialem operacje na jądrze. Pamiętam zże po operacji miałem starsznie okropny sen w którym musiałem dokonać jakąś zajebiście ważną misję od której zależało istnienie świata i mojego życia. Gdy obudziłem się nie byłem w stanie się ruszyć. Koszmar, do dziś dzień boję się, że będę musiał przejść operację pod anestezją
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.

[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.