Więcej informacji: Fenyloetyloaminy w Narkopedii [H]yperreala
Wlasciwie wszystkie fenki jakie bralam pobudzaly mnie seksualnie. Problem mialam jedynie z 3C-P, bylo juz ciemno, a ja bylam zatopiona w matematycznych wizualizacjach i zupelnie nie moglam sie skupic na dotyku.
Mimo wszystko w tej materii wygrywaja u mnie tryptaminy i lizergamidy, mniej fizycznego pobudzenia, wiecej magii mentalnego polaczenia. :)
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
no jeszcze polecam stara dobra metocynke, 4 ho meth, zreszta KAŻDY brany przeze mnie psychodelik dzialal seksualistycznie heh tylko zbyt duzo osob w pomieszczeniu moze zepsuc urok, polecam brac z ukochanym/ukochana lub materialem na nia/niego. chyba ze ktos lubi wielokąty, dla mnie kwas wtedy stracil urok majac swojego faceta ryczalam za poprzednim bo mi kumpel przypomnial a kolezanka zaproponowala wielokat wlasnie.. i blagalam o koniec fazy...
nie chciałam rozstania przez miłość do ciebie
odkryłam druga twarz ma na imie śmierć
duszy ci nie oddam, w narkomańskim niebie
by kometh
Polecam cieplutko
Warto też nadmienić ze 2cb było sprzedawane w 70s bodajże w Niemczech jako afrodyzjak aka. Nawet Niemki pójdzie po tym robić lol
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.