Miałem w grudniu przygodę z baklofenem, łykanie jakiś 10-20mg dziennie przez tydzień co zakończyło się zjazdem trwającym tydzień (co najmniej) przy którym nie miałem za bardzo się czym ratować. Ostatnimi dni walnąłem 2 razy po 10mg, myśląc, że nie ma szans, żeby to coś złego zrobiło a tu niespodzianka dosyć niemiła.
Trochę mnie to zszokowało, bo dawka pewnie jak ta dozwolona na recepcie albo nawet i mniejsza. Mam obawy, że tamtym cold turkey sobie coś rozregulowałem konkretnie. Schodzenie z benzo w przeszłości nie było tak brutalne jak baklo.
Tianeptyna która up-reguluje GABA-b pomagała. W najgorszych momentach miałem wrażenie, że mną będzie telepać zaraz :nuts:
Nie będę się rozpisywać, ale z tego co miałem okazje konsultować z osobą która z tym miała do czynienia to typowy zjazd baklo. Zastanawiam się tylko czemu na mnie tak mocno to działa. Jak czytam ile ludzie tego biorą, to nie wyobrażam sobie złażenia. W przeszłości miałem ciąg na rolkach dochodząc do >50mg dziennie, i nic mnie tak nie pokarało jak ten baklofen mam wrażenie.
21 stycznia 2018ergoSum pisze: No właśnie też nie wiem o co chodzi. Zjadłem łącznie jedno opakowanie 10tek (w całym życiu). Nie mam pojęcia czemu tak na mnie to zadziałało. Być może też kwestia tego, że na początku tego złego samopoczucia nie łączyłem z zjazdem baklofenowym i myślałem, że tak po prostu się czuje. Żeby jakoś polepszyć samopoczucie to dorzuciłem raz po raz to dwa tabsy baklo podczas pierwszych dni, co jednak koniec końców jeszcze bardziej pogarszało samopoczucie.
Tianeptyna która up-reguluje GABA-b pomagała. W najgorszych momentach miałem wrażenie, że mną będzie telepać zaraz :nuts:
Nie będę się rozpisywać, ale z tego co miałem okazje konsultować z osobą która z tym miała do czynienia to typowy zjazd baklo. Zastanawiam się tylko czemu na mnie tak mocno to działa. Jak czytam ile ludzie tego biorą, to nie wyobrażam sobie złażenia. W przeszłości miałem ciąg na rolkach dochodząc do >50mg dziennie, i nic mnie tak nie pokarało jak ten baklofen mam wrażenie.
08 lutego 2018Klakier_ pisze:Jak czujesz zwałe po baclo to kup sobie GABA oraz Picamilon (GABA z połączoną niacyną do swojej body). Ja wiem, że według wyedukowanych ćpunów GABA nie może przechodzić bariery krew-mózg bo tak wyczytali(uwaga!=słuchy mnie doszły, że również są receptory GABA obwodowo umiejscowione które odpowiadają np.za wchłanianie GABA), ale prawda jest zupełnie inna, ta bariera nie jest w 100% nieprzepuszczalna bo jej przepuszczalność zmienia się od stanów zapalnych, chorób itd, a GABA tak na prawdę przenikać może ale w mniejszym stopniu, ale działa(na mnie od 1,5g), na spanie dobre, skraca czas snu a jesteś bardziej wyspany, przy baclo poprawia samopoczucie itd. A Picamilon no to pakować w dawkach od 20mg zaczyna działać. To jest moja subiektywna opinia, lecz na mnie działa, picamilon leci w dzień bo nie powoduje spania, tylko relaksuje no w wyższych dawkach może powodować stymulacje, 75mg+. Oczywiście należy zaznaczyć, że nie walę benzo a zolpidem i baclo biorę doraźnie, aczkolwiek wleciało jednego dnia 75mg baclo, potem odstawiłem i dwa dni później pojawiły się lęki itd. ratowała mnie GABA i picamilon, po 2 dniach już był spokój i lęków nie było więc GABA i Pica nie wleciały.21 stycznia 2018ergoSum pisze: No właśnie też nie wiem o co chodzi. Zjadłem łącznie jedno opakowanie 10tek (w całym życiu). Nie mam pojęcia czemu tak na mnie to zadziałało. Być może też kwestia tego, że na początku tego złego samopoczucia nie łączyłem z zjazdem baklofenowym i myślałem, że tak po prostu się czuje. Żeby jakoś polepszyć samopoczucie to dorzuciłem raz po raz to dwa tabsy baklo podczas pierwszych dni, co jednak koniec końców jeszcze bardziej pogarszało samopoczucie.
Tianeptyna która up-reguluje GABA-b pomagała. W najgorszych momentach miałem wrażenie, że mną będzie telepać zaraz :nuts:
Nie będę się rozpisywać, ale z tego co miałem okazje konsultować z osobą która z tym miała do czynienia to typowy zjazd baklo. Zastanawiam się tylko czemu na mnie tak mocno to działa. Jak czytam ile ludzie tego biorą, to nie wyobrażam sobie złażenia. W przeszłości miałem ciąg na rolkach dochodząc do >50mg dziennie, i nic mnie tak nie pokarało jak ten baklofen mam wrażenie.
Tylko w tej kwestii celowalbym w apteczne niacyny.
Takie na rp.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Picamilon
Ashwagadha
Bacopa
Mix przynajmnie 10 różnych adaptogenów przez 3 miesiące + rzeczy regenerujące głowę.
Magnez of course, inozytol. Dużo tego jest nawet na sklepach są gotowe suple z 6-7 roślinek na raz które działają.
Olimp stress control od biedy...
Nie unikać stresujących sytuacji tylko z nimi walczyć, nie łykać benzo ani niczego co zwiększa kortyzol osłabia wrażliwość na GABA.
Fenibuty i benzo doraźnie bo inaczej tylko pogorszą, dużo jest o tym info na necie wystarczy wpisać nootropic for anxity cała tona anksjolityków bez działań niepożadanych, DMAE, aniracetam etc.
Wszystko brać w dawkach maks, najmocniejsze ekstrakty i żadne permanentnie ogłupiające psychotropy nie będą już potrzebne. Mówi to osoba która przerabiała xanaxy i bała się iść po bułki do sklepu.
Benzo, pragabelina, baclofen etc hamują rozwój mózgu... i regenerację to droga donikąd zakrywanie objawów a nie leczenie przyczyny.
Nie żałuję tych kilku stów które wydałem, bo normalnie ABL jak normiak gadam z ludźmi gdzie kiedyś to to by była paranoja.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
