TALK - Rozmowy [H]

[ZenonBrzuch]

to mnie zdziwiles bo czytalem troche o sulbutiaminie i podobno jest bardzo skuteczna
GBL niestety odpada bo nielegalny a piracetem bralem ale jako element terapii alkoholowej i nic nie zauwazylem,moze chodzi o dawke,jaka bys polecil?

[Mipro]

Jak sam w głowie nie zrozumiesz źródła problemu to gówno Ci dadzą wszystkie wspomagacze. Bo potem i tak wyjdzie na to jaki jesteś. Możesz być po stimach, benzo, alko, ale jak wytrzeźwiejesz to staniesz się zwykłym Zenonem I się nagle loszka zdziwi gdzie się tamten superman podział :old:

[hess]

Myślę, że dzieki wspomagaczom można przełamać pierwsze lody, a później jest szansa, że jakoś poleci.

Odnosnie dawki piracetamu to moje zdanie jest takie, że im większa dawka tym odświerzanie mózgu lepsze. Jak chcesz poczuć to wal 4x2400mg. Nie twierdzę, że będziesz niewiadomo jaki po tym, ale gorzej na pewno nie będzie.

[Mipro]

A ja dzisiaj miałem odwrotnie. Wczoraj po 4mg alpry bałem się ludzi i nie potrafiłem do nikogo zagadać a dzisiaj na trzeźwo potrafiłem zagadać, i to jak! :D

Serio, jak się ćpa, pije i nie wiadomo co, to jak się wytrzeźwieje, to można pocisnąć lepszą bajerę niż na fazie :D

W pewnym momencie jak osiągnie się stan, że trzeźwość jest nowością, to potrafi to zdziałać cuda :D

[ZenonBrzuch]

dzieki za rady ale ja nie chce sie nacpac tak ze oczy wywraca giemb wykreca tylko chodzilo mi taki stan w srodku ktory by zwiekszal pewnosc siebie, zeby byc nieco bardziej otwartym i pelnym polotu.kiedys przypominam sobie mialem okazje sprobowac MXE.dawka bardzo mala,ale poczulem takie jakby upiekszenie podrasowanie rzeczywistosci,pelen luz,dobry humor,takze szedlem usmiechniety przez miasto,szkoda ze tego nie wykozystalem.i jak juz o tym mysle to podobnie moze by moglo byc na dpd(difenidyna)?bralem to kiedys ale za duzo i stalo sie tak jakbym nie istnial w ogole nic nieczul byl przez roczysty wszystko takie puste krzeslo sciany pozbawione sensu.no ale wiem czytajac temat ze niektorzy podkrecali sie wlasnie na imprezy mala dawka MXE i stima,niewiem moze i tu by bylo podobnie

[SIRPAWPIFIN]

Używki możesz stosować,jak chcesz szybko kogoś posunąć,ale jak chcesz mieć kogoś na dłużej to ta osoba musi cię zaakceptować,takim jakim jesteś.

[ZenonBrzuch]

no tak jak sie za cpuna nie uwazam bo nie mialem przymusu zeby cpac codziennie.sprobowalem tego i owego,to dawalo fajne stany ale wiadomo ze na codzien to sie nie nadaje.ale mysle ze jak jakas dziewczyna mysli podobnie to na randke by sie nadawalo zeby fajne momenty byly

[trotyl20]

wole wydac kase na wora palenia niz na kino z dziewczyną
pogodziłem sie z tym juz, ojciec niekoniecznie ;p

[jachcetakzyc]

A moje najwieksze marzenie, utopia, przezyc koncowke zycia tak jak chce z kims...moc powiedziec wprost , ide do apteki, i byc po prostu szczery

[Kometha]

A moje najwieksze marzenie, utopia, przezyc koncowke zycia tak jak chce z kims...moc powiedziec wprost , ide do apteki, i byc po prostu szczery

piękne słowo mam to samo... wiesz jak trudno jest wytrzymać z chłopakiem nie-narkomanem.... miłość miłością, ale moja chyba silniejsza jest do substancji psychoaktywnych, tyle ze nie potrafie zyc bez kogos obok... i czesto w roznych zwiazkach byly klamstwa, cpanie po kryjomu etc. jeden nawet kupowal mi strzykawki bo mowilam ze dormicum slabiej dziala wstrzykniete niz polkniete. Nic nie zastąpi mi miłość z C & K. heroinowe love. To prawda, ze narkotyki niszczą związek, ale my wytrzymalismy z tym drugim prawie 3 lata, codziennie ćpając różności i kochaliśmy się nieziemsko nawet na skręcie latał po towar i robił mi herbatke zebym lepiej sie poczula, ale przedawkował :(. Mówili, że byliśmy jak Sid i Nancy. To wszystko było tak magiczne, ze z trzezwą miłością tego nie da się porównać. Dlatego wolalabym miec chlopaka ktory tez jest uzalezniony od lekow, czy dragów. Bo jak trzezwy mnie zrozumie?