Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
2-(4-jodo-2,5-dimetoksyfenylo)-N-[(2,3-metylenodioksyfenylo)metyl]etanamina
http://en.wikipedia.org/wiki/25I-NBMD
Substancja jest już dostępna, i interesująca...
2 mg siostry Bomci - 25i-NBMD. Taką dawkę NBMD oceniam jako podchodzącą pod średnią dla osoby bez większej tolerancji. Pierwsze efekty po ok 50 min: podniesiony nastrój, czystsze myślenie, rozjaśnienie umysłu, subtelna empatia i chęć do rozmów. Małymi krokami doszło wyostrzenie wzroku i ledwie zauważalna poświata bijąca od przedmiotów. Jeśli miałbym przyrównywać to do znanych mi fenek to chyba najbliżej jest 25c-Nbome. Cieleśnie niewiele odczułem, delikatnie extazkowe uczucie. Zapewne dobrze się nadaje na imprezę, trzeba będzie przetestować w nieco wiekszej dawce.
W działaniu jest bardzo “miłą” substancją. Z całej serii NBxx to chyba właśnie NBMD powodują najbardziej przyjemne efekty. U królików doświadczalnych można było zaobserwować:
- euforia
- halucynacje przy zamkniętych i otwartych oczach
- intensyfikacja bodźców zmysłowych (“lepszy” odbiór muzyki, wszystko jest “smaczniejsze”, intensywniejsze wrażenia erotyczne itp.)
- zmiany osobowości, w sposobie myślenia i percepcji świata
- pobudzenie twórczego myślenia
- zwiększona potliwość
- bardzo powiększone źrenice
- przy większych dawkach powoduje kołatanie serca
- przy większych dawkach możliwy bad trip, “zmiażdżenie” osobowości, całkowita dezorientacja i zagubienie nawet do kilku dni!!!!
Wg raportu MB, 25I-NBMD powoduje jeszcze przyjemniejsze zmiany w odbiorze muzyki niż chwalone u nas za oprawę audio 25D-NBOMe.
Powód: dodano strukturę, nazwę systematyczną i link do Wikipedii
W sumie daję sobię prawie ręke uciąc ze dawkowanie dla większości osób będzie wyglądać mniej więcej tak ,
500ug-800ug - próg
800-1,5mg - lekko
1,5 - 2 mg - średnio
2-3 mg - mocno
P.S Jeśli grupa NBMD nadaje tak ciekawych właściwości substancji to cholernie jestem ciekaw 25B-NBMD ( obstawiam że to mogło by już bardziej pod empatogen podchodzić )
Dosyć sporą wadą tej substancji jest niska rozpuszczalność w alkoholach i wodzie co utrudnia nasączenie :-/ Ze wszystkich NBOMe i NBMD to chyba to się najgorzej rozpuszcza.
25I-NBMD już bardzo mocno podchodzi pod empatogeny. 25C-NBOMe było dobrą fenyloetyloaminą na imprezy, a ta jest jeszcze bardziej. Grupa metylenodioksy fenomenalnie poprawia właściwości cząsteczki.
Łącznie poszło 3 mg 25I-NBMD i 1,5 mg 25I-NBOMe , samo 1 mg 25I-NBOMe wystarczy zeby u wielu wywołać mocne efkety u mnie ten miks spowodował tylko lekkie zmiany wizualne i lekkie mentalne działanie LOL Nie wiem co to ma oznaczać , sort pewny sprawdzany wcześneij przez wielu , już coraz mniej wierze w teorie ze nawet lekkie działanie nboma moze tak nabic tolernacje :-D ( 25I-NBOMe dorzucałem do 25i-nbmd) , psycho23 też w sumie dorzucał i go normalnie zrobiło więc to raczej coś ze mną nie tak ) W tolerke może bym uwierzył gdyby nie to że ostatnią rzeczą jaka brałem była meskalina miesiąć wcześniej.
a potem skacz,
w bezkresie swój byt spełnieniem skromnie zaznacz"
Wszedłem w posiadanie kilku kartonów i nawet nie mam jak się przygotować przed pierwszym tripem...
Myślałem żeby na start wrzucić 1,8mg - co o tym sądzicie?
"meszek w głowie , zaczyna się"
Psychodelii, jako wizuali i tego niesamowitego poczucia wszechdziwności - nie ma. Sposób myślenia za to - wywrócony o 180 stopni. Bardzo antydepresyjne, wesołe na milion sposobów myślenie. Źrenice lekko powiększone, mają "ostre" krawędzie - kto kiedykolwiek widział, ten wie o co chodzi. Wizualnie zmian nie uświadczam, kognicja - tak jak mówiłem - w stronę antydepresji.
Ciekawy materiał, nie powiem. Pewnie dobry na imprezę, ale nie w takim s&s zdecydowałem się to przyjąć.
Jeśli jeszcze coś ciekawego wymyślę, to dopiszę.
Edit: 19:31
Już działania zdecydowanie nie czuć. Ciężko było ustalić granicę, gdzie jest, a gdzie go nie ma, gdyż jest bardzo subtelne.
Wyraźne były za to czystość myślenia, brak problemów z interakcjami społecznymi (choć to moja charakterystyczna cecha) i wczuwka w muzykę. Dawno nie miałem tak kreatywnie owocnej sesji z gitarą.
Tej substancji zdecydowanie bliżej do empatogenów, niż psychodelików, jakimi je znam.
Po 5h od pierwszych efektów dopaliłem nieco AM-2201. Wizuali dalej jednak nie uświadczyłem, a zrobiło się nieco anksjogennie. Nie za dobry miks.
Został mi jeszcze jeden karton, następnym razem poleci w miksie. Z czym - ciężko teraz powiedzieć, ale nie będzie to AM-2201.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjpregnancy.jpg)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu
Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peleniezkopalni.jpg)
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego
Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.