Ponieważ znałem się na wizualach fenkowych i tryptaminowych, byłem jego przewodnikiem, byliśmy w lesie, na takim deptaku, w markecie. Prowadziłem go wszędzie tam, gdzie sam po wielu tripach otrzymywałem najciekawsze obrazy. Oprócz tego wygłupiałem się, wkręcałem mu różne rzeczy, śpiewałem dziwne melodie i takie tam.
Kumpel naprawdę świetnie się bawił, pokochał tryptaminy (była to jego pierwsza randka z halucynogenami). I tu powstaje pytanie. Czy jest sens chodzić na tripy z osobami trzeźwymi, lub dużo mniej odrealnionymi od nas?
Z jednej strony chronią nas przed badtripem lub przypałem, ale jednocześnie ściągają na Ziemię nader racjonalnym podejściem do rzeczywistości.
No i zależy też czego szukamy tripując. Jeżeli tylko rozrywki to w sumie jak ktoś jest towarzyski to pewnie miałby wiele takich osób, ale jeżeli się chce ogarniać i później analizować jakieś swoje przemyślenia, bariery, emocje, uczucia, czyli podejść do tego poważniej to lepiej, żeby to była bardzo bliska osoba, a najgłębsze doświadczenia i tak się przeważnie przeżywa samemu.
niby w jaki sposob? uwazam, ze generalnie (ofc z wyjatkami) ktos srednio nadaje sie na trip sittera, jesli nie jest w stanie ogarniac takich sytuacji, samemu bedac na tripie
x = x
Breslau jest niemieckie!
herbata_yanga pisze:>Z jednej strony chronią nas przed badtripem lub przypałem
niby w jaki sposob? uwazam, ze generalnie (ofc z wyjatkami) ktos srednio nadaje sie na trip sittera, jesli nie jest w stanie ogarniac takich sytuacji, samemu bedac na tripie
Scone pisze:koleś z siekierą to tylko wizja
Moje posty to fikcja literacka.
derb pisze:Bieluń i aviomarin to nie są psychodelikiScone pisze:koleś z siekierą to tylko wizja
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/281fac65-4dda-4d79-92f8-24a1fc9d9e38/drone-strike.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250706%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250706T094002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=6d5057c0a3c9d3e7f96bcd7b1aec2fe4e3e15729c6ed363e438036ce97d57685)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mozgnastolatka.png)
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?
Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k0lumbijska_marynarka_wojenna.jpg)
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”
Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.