Przeciwko ustawie.

Relacje PAP i Gazety Wielkopolskiej z pikiet przeciwników karania za posiadanie narkotyków miękkich.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 12.11.2000
Gazeta Wielkopolska 13.11.2000

Odsłony

4122
Pikiety przeciwników karania za posiadanie miękkich narkotyków

Przeciwnicy nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zorganizowali w niedzielę pikiety w Warszawie i Białymstoku. "Zorganizowano je w ramach ogólnopolskiej akcji, która ma być apelem do prezydenta, by nie podpisywał ustawy w wersji przewidującej m.in. karanie za posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyków" - powiedziała PAP Jadwiga Hermanowicz z Ogólnopolskiego Komitetu na Rzecz Niekaralności Posiadania Narkotyków Miękkich.

W Warszawie grupa członków tego Komitetu przed Pałacem Prezydenckim skandowala m.in.: "Prezydencie, nie podpisuj", "Raz, dwa, trzy, cztery chcemy jarać do cholery". Rozwinięto transparenty: "Nie samymi kremówkami czlowiek żyje" i z adresem internetowym strony www poświęconej legalizacji narkotyków miękkich. "Ta ustawa nie rozwiązuje problemu narkomanii, tylko uderza w jej ofiary" - mówił dziennikarzom Bartłomiej Morzycki z komitetu. Jego zdaniem, jedna trzecia młodzieży w wieku licealnym ma kontakt z narkotykami. "Dzięki ustawie w jednej celi spotkają się dealer narkotykowy i jego ofiara".Organizatorzy mówili, że popierają ich m.in. Piotr Ikonowicz z PPS, Izabela Jaruga-Nowacka - wiceprzewodnicząca Unii Pracy, prof. Jerzy Vetulani i Kora Jackowska z zespołu Maanam. Ogłosili, że od poniedziałku zaczną zbierać 100 tyś. podpisów pod inicjatywą obywatelską zmiany ustawy.

W Białymstoku ok. 20 przeciwników nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i zwolenników legalizacji tzw. miękkich narkotyków pikietowało białostocki ratusz. Młodzi uczestnicy pikiety sądzą, że kara trzech lat więzienia dla osoby, która sięgnęła po narkotyk pierwszy raz i została na tym złapana to "bezsens", który może doprowadzić do tego, że do więzień trafią najmniej winni. "To proponowane prawo to ucieczka od problemów. Wypicie piwa raz nie doprowadza do alkoholizmu. Zakaz niczego nie zrobi" - mówił dziennikarzom jeden z uczestników pikiety. Rzecznik KGP Pawel Biedziak powiedział komentując niedzielne pikiety zwolenników legalizacji tzw. narkotyków miękkich, że sąd potrafi odróżnić narkomana od dealera. "Ustawa stanowi, że już na etapie postępowania przygotowawczego można chorego narkomana skierować na leczenie. Nawet nie musi się odbyć rozprawa. Sądy potrafią na podstawie zebranego materiału dowodowego ocenić, czy mają do czynienia z narkomanem, czy handlarzem. Pierwszy będzie wysyłany na leczenie, drugi - do więzienia" - powiedział PAP rzecznik Komendanta Glównego Policji. Wg Biedziaka narzędziem do ścigania drobnych handlarzy jest karanie za posiadanie każdej ilości. "Dotąd drobni handlarze wykpiwali sie bezczelnie i korzystali z luki w prawie. Gdy ich zatrzymano, mówili, ze narkotyki są na ich użytek" - podkreślił. Sejm przyjął nowelizację ustawy 26 października. Prezydent na decyzję o podpisaniu lub zawetowaniu uchwalonej ustawy ma 21 dni.
 

Przeciwko ustawie.

Poznań. Przeciwko ustawie zabraniającej posiadania narkotyków miękkich na własny użytek protestowała wczoraj na pl. Wolności ok. 30-osobowa grupa młodych ludzi. Poznańscy przyjaciele Ogólnopolskiego Komitetu na rzecz Niekaralności Posiadania Narkotyków Miękkich mieli zamiar zorganizować happening, do którego jednak nie doszło. W zamian organizatorzy wypalili ogromnego, ok. półtorametrowego skręta.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

florek (niezweryfikowany)

&lt;cytat&gt; <br>Poznańscy przyjaciele Ogólnopolskiego Komitetu na rzecz Niekaralności Posiadania Narkotyków Miękkich mieli zamiar zorganizować happening, do którego jednak nie doszło. W zamian organizatorzy wypalili ogromnego, ok. półtorametrowego skręta. <br>&lt;/cytat&gt; <br> <br>sorry, ale czy wypalenie 1,5metrowego jointa to nie happening? <br>:-) <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-DET
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Fizycznie byłem trochę zmęczony przed doświadczeniem ale mimo wszystko miałem na niego ochotę i pozytywne nastawienie.

Oglądając film dokumentalny o kulturze zażywania psychodelików dowiedziałem się, że Stanislav Grof podczas prowadzenia terapii z użyciem "magicznych substancji" zawiązywał oczy opaską pacjentom aby Ci mogli się zmierzyć ze swoją psychiką. Od kiedy tylko usłyszałem o tej metodzie zapragnąłem wypróbować ją na sobie. W końcu nadarzyła się okazja.

Zażyłem substancję i po 10 minutach przewiązałem sobie oczy szalikiem. Założyłem na uszy słuchawki i włączyłem jakiś losowy psyamb, który znalazłem na moim dysku.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

jako że decydującą rolę odegrały okoliczności, to by dowiedzieć się o nich, proszę o przeczytanie moją skromną relację poniżej;

Opowiem Wam dziś o tym jak S&S wpływają na opiat, jakim jest kodeina. Będzie to mój dziewiczy opis przeżyć, gdzie głównym elementem będą okoliczności, które doprowadziły do stanu opisanego w kolejnych wersach. Proszę więc o zrozumienie dla mnie, jako początkującego.

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

pokój hotelowy, podekscytowanie z lekkim niepokojem

Opisane wydarzenia miały mejsce w Holandii, dokąd pojechałem z kumplem w celach zarobkowych na wakacje. Pewnego razu wybraliśmy się po pracy na krótką wycieczkę do Amsterdamu z której wróciliśmy m.in. z 20x ekstraktem szałwii wieszczej.

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.