Ponad połowa Europejczyków popiera legalizację marihuany

Postępująca legalizacja marihuany i wzrost popularności produktów konopnych na świecie jest obecnie oczywistością. Coraz więcej krajów decyduje się na liberalizacje prawa narkotykowego, w tym największe światowe gospodarki, takie jak USA czy Niemcy. Produkty pochodzące z tych roślin także znajdują sobie drogę do mainstreamu – tak jak beton konopny używany w budowie torów bobslejowych na ostatnie igrzyska olimpijskie. Maszyna raczej się nie zatrzyma, bo jak się okazuje – ponad połowa Europejczyków legalizację popiera.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Hemplo.pl | Michał

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie, zachęcamy naszych Czytelników do odwiedzania strony hemplo.pl!

Odsłony

59

Postępująca legalizacja marihuany i wzrost popularności produktów konopnych na świecie jest obecnie oczywistością. Coraz więcej krajów decyduje się na liberalizacje prawa narkotykowego, w tym największe światowe gospodarki, takie jak USA czy Niemcy. Produkty pochodzące z tych roślin także znajdują sobie drogę do mainstreamu – tak jak beton konopny używany w budowie torów bobslejowych na ostatnie igrzyska olimpijskie. Maszyna raczej się nie zatrzyma, bo jak się okazuje – ponad połowa Europejczyków legalizację popiera.

Najnowsze badanie poparcia dla marihuany w Europie

Autorem najnowszego badania na ten temat jest agencja Hanway Associates, która jest firmą doradczą specjalizującą się w strategiach, badaniach oraz fuzjach i przejęciach w sektorze konopi indyjskich.

Według niego ponad połowa Europejczyków (55%) popiera legalizację użytku rekreacyjnego marihuany wśród dorosłych. Przy tym przeciwnych było jedynie 25% – reszta nie miała zdania. Co więcej, 30% wyraziło chęć zakupu trawki, kiedy będzie legalna. Większość (80%) popiera regulację sprzedaży przez państwo. 48% respondentów wyobraża sobie handel jako regulowane punkty sprzedaży detalicznej, 32% jako społeczne kluby, a 35% najchętniej uprawiałoby trawkę w domu. Co ciekawe, to ostatnie rozwiązanie budzi także najwięcej sprzeciwu – 41% badanych nie wyraża zgody na prywatne uprawy we własnych mieszkaniach.

Do krajów wyrażających największe poparcie należą Włochy i Portugalia. Natomiast, co zaskakujące, najmniej entuzjastycznie nastawiona jest Holandia, znana przecież ze swojej długiej tradycji konopnej i powszechnej dekryminalizacji. Jednak nawet tam, choć najniższy ze wszystkich badanych państw Europy, odsetek osób popierających legalizację wciąż wyniósł aż 47%.

W badaniu wzięło udział 9 043 osoby.

Według założyciela Hanway Associates, stały rozwój europejskiego rynku medycznej marihuany i wzrost popularności oraz świadomości na temat produktów CBD ukierunkowanych na wellness przyczyniły się do zmiany postrzegania konopi, po dekadach sprzeciwu i traktowania ich jak groźnego narkotyku. Obecnie zauważa się coraz mniej paniki, a opór przechodzi w akceptacje.

Wnioski płynące z badania

Jak wskazuje agencja, liberalne podejście Europejczyków jest szansą na wysokie korzyści finansowe i gospodarcze płynące z legalizacji marihuany.

Według dyrektora amerykańskiej firmy Curaleaf rynek europejski jest około trzy-cztery lata za Stanami Zjednoczonymi[1], gdzie zanotowano znaczny wzrost używania konopi indyjskich podczas koronawirusowego lockdownu.

Nastroje społeczne, w połączeniu z postępującymi w wielu krajach zmianami prawnymi, dają jednak szansę Europie dogonić konkurencję zza oceanu. Pierwsza już zalegalizowała Malta, choć w ograniczonej formie. Prace nad pełniejszą legalizacją toczą się w Niemczech, Szwajcarii, Holandii, niedawno odbiły się od ściany we Włoszech, dekryminalizację podtrzymał Izrael, a według agencji Prohibition Partners pierwsza legalna sprzedaż na Starym Kontynencie będzie miała miejsce w Szwajcarii – i to jeszcze w 2022 roku.[2]

Ta sama agencja szacuje, że europejski rynek marihuany przekroczy 3 mld euro (14 mld złotych) rocznego przychodu do 2025 r., co oznacza wzrost z około 400 mln euro w roku ubiegłym. Obecnie największym rynkiem są Niemcy. Jako największa gospodarka Europy mają wszelkie predyspozycje, żeby swoją przyszłą legalizacją wywołać efekt lawinowy w pozostałych krajach Starego Kontynentu. Badacze porównują sytuację do Stanów, gdzie legalizacja w pierwszym z nich spowodowała efekt domina w następnych i doprowadziła do sytuacji, w której dziś 18 spośród 50 stanów zezwala na użytek rekreacyjny.

Podsumowanie

Europa nie jest osamotniona w pozytywnym spojrzeniu na konopie. Badanie pojawiło się na tydzień po zakończonym sukcesem głosowaniu Izby Reprezentantów na temat federalnej legalizacji marihuany w USA. Nie jest to także jedyne przeprowadzone w ostatnim czasie badanie pokazujące wysokie poparcie społeczne dla trawki. Spośród ciekawszych, ostatnio to właśnie w Stanach Zjednoczonych mieszkańcy stwierdzili, że wolą za sąsiada użytkownika trawki niż alkoholu.

Przy tak dużym społecznym poparciu i tak wielu procesach legalizacyjnych w toku, kwestia legalizacji w kolejnych państwach Europy jest już tylko kwestią czasu. Kto będzie następny po Malcie? Czas pokaże.

Źródła

[1]https://www.reuters.com/world/europe/more-than-half-europeans-support-ca...
[2]https://www.bloomberg.com/news/articles/2022-04-07/european-support-for-...

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Mefedron
  • Tripraport

Późny niedzielny wieczór, sam w domu. Czuję spokój ducha, ale też zmęczenie, po powrocie od dziewczyny. Wziąłem u niej 150mg Pregabaliny, także mnie zmuliło (albo doszło do mnie zmęczenie po niezbyt dobrze przespanej nocy) i prawie u niej zasnąłem, ale już mi trochę lepiej po tym jak się przewietrzyłem wracając. Wczoraj i przedwczoraj również wziąłem kolegę mateusza, poniżej napiszę ile dokładnie co i jak, bo może kogoś ciekawić, a drugich już niezbyt. Kontynuując - dobry dzień, myślałem że będę miał zjazd lub że się nie obudzę zbyt wcześnie i jak zawsze kolega mnie zdziwił, bo było wszystko dobrze, spokój i radość ducha (już na trzeźwo oczywiście). Jedyne co mnie irytuje w cholerę to dekoncentracja, za nic w świecie nie mogę się skupić, jutro pewnie będę miał to ponownie, ale chce to ograniczyć najbardziej jak się da, dlatego biorę pare suplementów, ale to opisze kiedy co i jak już w tripraporcie poniżej. Dzisiaj biorę to tylko, aby napisać swój pierwszy raport, bo bardzo mnie to "kręci", wiem kiedy dać upust i jak już czuję, że coś jest nie tak, to przestaje. Przy zjazdach następnego dnia nie kusi mnie aby zapodać znowu, ale właśnie przeciwnie - wiem, że to koniec i muszę przestać na dłuższy czas. Więc na najbliższy czas nie będę spotykał się z tym kolegą. Piątek - zapodałem wtedy doustnie jakieś 300mg-350mg, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że było to 350mg. Trochę wtedy mi się problemów nazbierało i pomyślałem "czemu nie i tak nie mam co zrobić w aktualnej sytuacji, a dawno nic nie brałem". Następnie zrobiłem parę ważniejszych rzeczy, które wydaje mi się że trochę pomogły mi na dłuższą metę z tymi wspomnianymi problemami, których wole nie zdradzać. Sobota - ok. godziny 23 zapodałem donosowo 60mg, było wszystko czuć dobrze, nie było to tak mocne i inwazyjne jak za każdym razem (chodzi mi tu o euforie i uczucia miłości, empatii itp. ; nie lubię tego odczuwać w taki sposób, na ogół jestem osobą miłą i bardzo współczującą, co nie oznacza, że jak ktoś mi zrobi krzywdę to ja mu nadstawię drugi policzek, co to to nie ;)) wracając, czułem dobry speed, czyli to co tak uwielbiam i dość dobre, ale nie inwazyjne uczucia empatii itp. jak to jest w wyższych dawkach. Z tego co zauważyłem to przy mefedronie i jego izomerach przy niższych dawkach głównie wzrasta "uczucie szybkości", a już przy wyższych głównie euforia i empatia. Następnie 2-3h po tym jak mi zaczęło schodzić, zapodałem doustnie 240mg, poczułem wydłużenie efektu zejścia i może lekko większe pobudzenie, i tyle. Zasmuciło mnie to, ale cóż czasami tak bywa. WAGA - 80kg (wzrostu nie podaje, bo jeszcze ktos mnie namierzy, ale mega niski ani ulany nie jestem)

*Od razu chciałbym powiedzieć, że jestem na cyklu testosteronowym enanthate, 300mg/E7D, więc może to dawać lekkie różnice. Nie, nie jestem trans, przygotowywuje się do zawodów sportowych i zgadzam się, próbowanie mefedronu raz czy dwa w porównaniu do cyklu w tym wieku to całkowita głupota, i nikomu nie polecam tego robić, ale oczywiście robicie wszystko na własną kartę. No i przecież ten mój wiek to może być fikcja haha. Miłego czytania.*

22:40 - T-50m -  wziąłem ok. 1g Witaminy C.

 

*ODTĄD PISAŁEM JUŻ PO WZIĘCIU!*

  • Tramadol




















  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Świętowanie sukcesu, perspektywa ogromu pracy w niedalekiej przyszłości.

Ostatnio wrzuciłem swój raport tutaj 3 lata temu. Niesamowite jak ten czas szybko upyłnął.  A więc tym razem - trip po grzybkach. 

Rzecz działa się wczoraj po 25 nóżkach i kapeluszach łysiczki lancetowatej. Pełne spektrum efektów rozwinęło się nim wskazówka minutowa zdążyła zatoczyć koło. 

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Tripraport

Długo wyczekiwany moment ponownego grzybowego tripa, po około 10 latach przerwy. Obozowisko w górach, ognisko, wiata, rzeka, deszcz i wiatr. Główny cel wyjazdowy: zaktualizować wspomnienia związane ze wrzucaniem grzybów za małolata.

Ja i kumpel, leśne obozowisko - wiata, studnia i ognisko. Od rana czilujemy przy ognisku w chłodny, deszczowy i wietrzny dzień. Okoliczności odbiegały nieco od wymarzonych, ale postanowilismy się tym nie zrażać. Ostatni raz zarzucałem grzyby dobre 10 lat temu, a w tym roku naszła mnie niespodziewana chęć zasmakowania głębi psychodelicznego doświadczenia i zweryfikowania tego stanu ze wspomnieniami z przeszłości. Oczekiwałem wglądu w samego siebie oraz podróży, cokolwiek miała ona oznaczać.

randomness