Psychodelia na Sacrum Profanum. Fausto Romitelli, LSD i otwarte głowy

Stygma otaczająca psychodeliki kruszeje coraz bardziej. Pojawiają się ponowne próby włączenia ich w działania terapeutyczne, przerwane narkotykową paniką nakręcaną przez konserwatystów lat 80-tych, otwiera się na nie psychologia i psychiatria, motywy psychodeliczne przenikają do każdego rejestru działalności artystycznej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

poptown.eu | Paweł Klimczak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

98

Stygma otaczająca psychodeliki kruszeje coraz bardziej. Pojawiają się ponowne próby włączenia ich w działania terapeutyczne, przerwane narkotykową paniką nakręcaną przez konserwatystów lat 80-tych, otwiera się na nie psychologia i psychiatria, motywy psychodeliczne przenikają do każdego rejestru działalności artystycznej. Ton dyskusji wokół środków psychodelicznych zszedł z tematu tabu, szyderstwa i piętnowania w rejony, które często zahaczają o pytanie: czy psychodeliki uratują świat? LSD i psylocybina może nie mają odpowiedzi na wszystkie pytania, ale ich twórcze i terapeutyczne możliwości oferują spory potencjał. Ocieplanie stosunku do psychodelików trafiło nawet do świata muzyki współczesnej. 17 grudnia w krakowskim ICE w ramach Sacrum Profanum odbędzie się koncert Bad Acid Trip, którego głównym punktem będą kompozycje Fausto Romitelliego, wykonane przez Spółdzielnia Muzyczna contemporary ensemble. Przedwcześnie zmarły włoski kompozytor jest najbardziej znany z Professor Bad Trip, cyklu kompozycji oddających hołd Francisowi Baconowi, Allenowi Ginsbergowi, Henriemu Michaux i najważniejszemu kapłanowi LSD, Timothy’emu Leary’emu. Nie trzeba dodawać, że Romitelli napisał je pod wpływem psychodelicznej substancji, co więcej – chciał przez nie przekazać specyficzne postrzeganie faktury i struktury świata, jaka towarzyszy zażywaniu LSD.

Romitelli był pilnym uczniem psychodelicznego dziedzictwa. Cykl Professor Bad Trip ukazał się w latach 1998-2000, więc już kilka dekad po rewolucji lat sześćdziesiątych. Włoski kompozytor szedł bardziej po linii niepokojących, ciemniejszych aspektów mentalnych tripów, aniżeli spokojnego, niemal idyllicznego lotu wyznaczonego przez amerykańskiego rocka psychodelicznego, czy współczesne próby w rodzaju Travisa Scotta. Każda z trzech części cyklu eksploruje mroczne dźwięki, fakturę dysonansu i unikalnej atmosfery, w którą wpędza LSD. Tytułowy bad trip jest budowany m.in. dzięki odniesieniom do spektralizmu, czyli kierunku muzycznego opierającego kompozycje o spektrum dźwięku. Romitelli trafił pod skrzydła legendarnego francuskiego kompozytora Pierre’a Bouleza w paryskim IRCAM, gdzie mógł eksplorować najbardziej awangardowe i radykalne idee dotyczące dźwięku i kompozycji. Dostęp do komputerowej analizy dźwięku pozwolił otworzyć proces pisania utworów na zupełnie inne sposoby pracy. Tak, jak aleatoryzm (komponowanie oparte na losowych czynnikach) był odpowiedzią na chaos XX wieku, tak spektralizm, włączający mocno technologię w proces, chciał prowadzić muzykę współczesną w wiek XXI. Gest Romitelliego, który w Professor Bad Trip połączył modernistyczne tradycje przebijające się przez spektralizm (wciąż opętany ideami konstruktu) z pozaracjonalnymi aspiracjami psychodelii, jest radykalny i odświeżający. Na styku kosmicznego tripu i akademickiej dyscypliny stworzył dzieło ponadczasowe, którego aktualność jest jeszcze mocniejsza prawie dwie dekady później. Nietrudno zauważyć wizjonerstwo kompozytora, który szukał połączenia między racjonalnym a psychodelicznym na długo przed renesansem psychodelików, który obserwujemy dzisiaj. Cyfrowość współczesnego świata była dla niego fascynacją i inspiracją, a myśl wokół spektralizmu bardzo często zahaczała o baudrillardowskie pytanie o symulakrę i rzeczywistość. Romitelli nie walczył z tym pytaniem, poddawał się bardziej intuicyjnemu pogodzeniu się ze światem. Professor Bad Trip może uginać się od kontekstów, ale jego oddziaływanie jest głównie fizyczne: słuchając kompozycji mamy odczuwać skutki podobne do wzięcia LSD. Nasz umysł ma wyruszyć w rejony odpalane przez substancje psychodeliczne, rejony czasami bardzo dziwne, a zazwyczaj po prostu obce i odległe od doświadczenia codzienności. Morfująca, wciągająca muzyczna podróż, w jaką zabiera nas Romitelli jest oparta na absolutnym rozumieniu faktury dźwięku i efektów jego działania wykraczających poza klasyczne kategorie piękna, asonansu czy dysonansu.

Przedwcześnie zmarły Fausto Romitelli może z powodzeniem zostać patronem naszych czasów. Jego otwarte podejście do technologii, akceptacja pewnych zjawisk przez nią powodowanych, czy próby wyjścia poza dychotomię racjonalne-nieracjonalne, są elementem wielu współczesnych teorii dotyczących twórczości i samych dzieł kultury. Bad trip sprzed dwudziestu lat jest zaproszeniem do kreatywnego spojrzenia na dźwięk i naszą świadomość. Jak do tych kompozycji podchodzą polscy muzycy, przekonamy się już 17 grudnia w krakowskim ICE.

Bad Acid TripSpółdzielnia Muzyczna contemporary ensemble:

Olga Neuwirth – Fondamenta (2001) 8’

Fausto Romitelli – Professor Bad Trip: Lesson I-III (1998-2000) 41’

17.12. ICE Kraków

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Sam w całym domu. Żadnych współlokatorów, tylko ja i gałka muszkatołowa. Po lekkim biegu do sklepu, dobrze nastawiony, ze świetnym humorem po dwóch piwach.

Siedząc w nocy przy piwie, w jednym momencie stwierdziłem, że mam ochotę na coś więcej. Przez myśl przeszło mi benzo i kodeina, ale było to po północy więc niestety apteki pozamykane. Siedze i głowię się, co by tu można zażyć i przyszła mi do głowy gałka muszkatołowa. Pamiętam, że kawałek ode mnie jest sklep 24/7 więc ubrałem buty i przebiegłem się tam. 

 

Wparowałem do sklepu, lecz niestety była już tylko w postaci przyprawy, starta gałka. Nie rozwodząc się za wiele, kupiłem trzy paczki po 15g 

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Urodziny kumpla w domku w górach

Jakiś czas temu jednym z moich marzeń zostało spróbowanie psychodelików. Z uwagi na mój wcześniejszy brak zainteresowania ich tematem moim jedynym źródłem informacji o nich, była propaganda, wmawiająca nam, że to zło, które cię zniszczy oraz obraz hipisów, którzy wyglądali tak jak sam nie chciałbym wyglądać, dlatego nie miałem o nich dobrej opinii i nigdy nie ciągnęło mnie, żeby ich spróbować. To wszystko zaczęło się jednak zmieniać, kiedy natrafiłem na fragmenty podcastów gościa o imieniu Joe Rogan. Jest to komentator w największej organizacji MMA na świecie.

  • Artemisia absinthium (absynt, piołun)

ABSYNT - Czar zielonego trunku

JAKOB HEIN, Die Welt



  • 2C-P
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Tripraport

Późny wieczór, znajomi wbijają do domu, rozkładamy się po pokoju i oddajemy się światu nowych substancji

To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.

Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.

Ale do rzeczy...

randomness