Dilerzy dopalaczy z Wrocławia skazani na więzienie

Osiem osób skazanych zostało dziś za handlowanie dopalaczami w lokalu przy ul. Oleśnickiej we Wrocławiu. Usłyszeli kary od roku w zawieszeniu do trzech i pół roku bez zawieszenia. Śledztwo w tej sprawie zaczęło się po materiale portalu GazetaWroclawska.pl.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska
Marcin Rybak

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

325

Osiem osób skazanych zostało dziś za handlowanie dopalaczami w lokalu przy ul. Oleśnickiej we Wrocławiu. Usłyszeli kary od roku w zawieszeniu do trzech i pół roku bez zawieszenia. Śledztwo w tej sprawie zaczęło się po materiale portalu GazetaWroclawska.pl.

Łącznie w dwóch różnych procesach za udział w dopalaczowym biznesie skazano przeszło dwadzieścia osób. Lokal działał przy Oleśnickiej od 2014 do 2017 roku. Na sprzedawaniu różnych trucizn, działających jak narkotyki, ale znacznie groźniejszych dla zdrowia i życia, przestępcy w ciągu trzech lat zarobić mieli 6,7 mln zł.

W dzisiejszym wyroku najsurowiej został potraktowany mężczyzna, który już wcześniej był skazywany za handlowanie narkotykami. Będzie musiał odsiedzieć 3,5 roku w więzieniu oraz oddać to, co – zdaniem sądu – zarobił na biznesie. W jego przypadku to 600 tysięcy złotych.

Przed wrocławskim sądem okręgowym ciągle toczy się proces w innym wątku sprawy o handel dopalaczami. Dotyczy grupy, która prowadziła słynny lokal przy ulicy Stawowej we Wrocławiu.

Wszystkie te procesy to efekt sprawy, która zaczęła się od materiału portalu GazetaWroclawska.pl .Przez kilka lat obserwowaliśmy jak policja i sanepid nie radzą sobie z handlem dopalaczami.

Śledczy i sąd jak na razie nie mają wątpliwości, że producenci i handlarze tych substancji narażali życie i zdrowie ludzi. Mieli pełną świadomość, że to co wciskają narkomanom jest bardzo groźne. Do tego stopnia, że sprzedawca dopalaczy – przyłapany na ich zażywaniu – był wyrzucany z gangu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Metro (niezweryfikowany)

Czy ktoś jeszcze uważa, że zbrodnia nie popłaca? "Wyroki" w zawieszeniu lub 3,5 roku bez zawieszenia są zabawne w kontekście ofiar procederu handlu trutkami na szczury.
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Tytoń

Set: Dobre samopoczucie z nastawieniem na rozerwanie się na mieście, względny brak zmartwień na tamtą chwilę. Setting: park miejski, godzina 20:00 , ok. 10 stopni Celsjusza.

Chce żebyście pomogli mi ustalić pewną rzecz, mianowicie mam obawy że jestem nadwrażliwy na THC. Jednak być może po prostu nie mam doświadczenia gdyż palę ekstramalnie rzadko, ilość paleń w moim życiu mogę policzyć na palcach obu rąk lub obu rąk i jednej nogi. Nie wkręcam sobie żadnej fazy, przeciwnie - zazwyczaj podchodziłem do tego z nastawieniem że "to mnie nie ruszy". Niestety za każdym razem rusza a ostatnim razem chyba było apogeum. W piątkowy wieczór wyszliśmy z kolegami rozerwać się na miasto. Przed udaniem się do pubu skoczyliśmy na skręta.

  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

- bardzo pozytywne nastawienie, ukrywałem uśmiech podczas kupowania - miejscówka to mój pokój, jedyne źródło światła to ekran laptopa

Piątkowe wyjście ze znajomymi dobiega końca. Dosyć pijany idę w kierunku domu, jest nieznośnie zimno i w dodatku leje deszcz. Nagle do głowy wpada mi genialny pomysł - zahaczę o całodobową aptekę i sobie polatam - pomyślałem. Tak też zrobiłem, w nocnym kupiłem jeszcze 2 litrowy sok grejpfrutowy i całkiem przemoczony wróciłem do domu. Na klatce schodowej przytulam grzejnik aby odzyskać czucie w palcach, połykam pięć tabletek i zapijam kilkoma dużymi łykami soku. Po wejściu do domu wycieram włosy i wypijam jeszcze dwie szklanki soku. Troszkę przetrzeźwiałem na tym zimnie.

  • Bad trip
  • Marihuana

Wieczór po bardzo dobrym dniu, świetne samopoczucie. Mieszkanie grupy przyjaciół

Witam wszystkich. Przeżycia z tripa miały miejsce w roku 2012, ale postanowiłem podzielić się nimi, jako że dopiero niedawno odkryłem to forum i najlepiej czyta mi się właśnie jazdy na badzie - te zmagania ludzi z ich umysłem na skrzywionej fazie, więc i ja chcę podzielić się moją historią z nim związaną. Trip był na tyle nieprzyjemny, że pomimo upływu 2 lat wciąż doskonale go pamiętam.

Czerwiec 2012, Londyn

randomness