Kokaina jest już passé. W najmodniejszych klubach wciągają dziś... kakao!

Jedni imprezowicze wciągają kakao nosem, drudzy wolą nacierać nim sobie dziąsła. Wszystkich łączy przekonanie, że dzięki zastąpieniu chemicznych używek naturalną substancją osiągną "high na trzeźwo" i będą czerpać lepsze doznania z tańca i słuchania muzyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

NaTemat
Jakub Noch

Odsłony

7162

Kokaina, amfetamina, czy inne tego typu narkotyki wychodzą z mody. Przynajmniej wśród podążających za najnowszymi trendami klubowej mody imprezowiczów z Zachodu. Oni w celu osiągnięcia większego luzu nie wciągają już w nozdrza twardych narkotyków, a... kakao.

W "narkotycznej" konsumpcji kakao przodują organizatorzy i uczestnicy berlińskich imprez "Lucid". Na nich brązowy proszek przyjmowany jest identycznie, jak prawdziwe narkotyki. Jedni imprezowicze wciągają kakao nosem, drudzy wolą nacierać nim sobie dziąsła. Wszystkich łączy przekonanie, że dzięki zastąpieniu chemicznych używek naturalną substancją osiągną "high na trzeźwo" i będą czerpać lepsze doznania z tańca i słuchania muzyki.

Tej teorii nie zaprzeczają też lekarze. – To raczej efekt przyjemności z tego, że pomagamy swojemu organizmowi, zamiast go niszczyć. Nie ma jednak mowy o uzależnieniu się – stwierdziła Catherine Kwik-Uribe, która bada wpływ "narkotyzowania się" kakao na zdrowie. Zdaniem naukowców, rozluźnienie osiągane w ten sposób bierze się co najwyżej ze sporej dawki magnezu, który zawiera kakao.

Zapotrzebowanie na nowe formy konsumpcji kakao zauważyli jednak nie tylko lekarze, ale i renomowani belgijscy cukiernicy. To oni przyjmują rolę "dealerów" i przygotowują kakao w takiej formie, by było na klubowych imprezach jak najbardziej atrakcyjną używką.

Oceń treść:

Average: 6.3 (8 votes)

Komentarze

Jezusek (niezweryfikowany)

Tak oczywiście, hipsterzy znów zaskakują.
Decozel (niezweryfikowany)

100% racja :)
Anonim (niezweryfikowany)

gorzkie czy słodkie??
stary cpun prod... (niezweryfikowany)

a mi sie podoba ta koncepcja ! mam nadzieje ze "zawojuje" caly swiat ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Zwyczajne październikowe popołudnie w prywatnym mieszkaniu. Nastawienie psychiczne jak najbardziej pozytywne. Chillout.

Przechadzałem się leniwie zatłoczonymi ulicami w blasku jesiennego słońca i nagle w mej głowie narodziła się koncepcja, aby patronat nad dzisiejszym wieczorem objęła kodeina. Toteż swoje kroki skierowałem do najbliższej apteki. Zbytnio nie uśmiechała mi się ekstrakcja kodeiny z Antidolu, więc doszedłem do wniosku, że zakupię po prostu Neoazarinę, która to oprócz samego fosforanu kodeiny zawiera jedynie ziele tymianku i substancje pomocnicze. Niestety już w samej aptece spotkał mnie gorzki zawód. Okazało się bowiem, że w asortymencie apteki zabrakło upragnionego specyfiku.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Dobre nastawianie, spokój w domu.

Marihuana to zadziwiająca roślina... nie mogę wyjść z zachwytu do niej. Paliłem 4 razy i za każdym razem zupełnie inny stan. Dzisiaj opiszę wam jeden z ciekawszych przypadków. Zrobię to starannie, ponieważ mam świeże wspomnienia i liczne nagrania wideo, czy też głosowe, których celem było, jak zwykle, jak najlepsze uchwycenie skutków przygody narkotykowej i zapamiętanie szczegółów. Można więc stwierdzić, że będzie to bogaty w filozoficzne pytania, zabawne cytaty zjaranego, ekspresyjne opisy i niecodzienne sytuacje opis.

  • Bad trip
  • Marihuana

Wieczór po bardzo dobrym dniu, świetne samopoczucie. Mieszkanie grupy przyjaciół

Witam wszystkich. Przeżycia z tripa miały miejsce w roku 2012, ale postanowiłem podzielić się nimi, jako że dopiero niedawno odkryłem to forum i najlepiej czyta mi się właśnie jazdy na badzie - te zmagania ludzi z ich umysłem na skrzywionej fazie, więc i ja chcę podzielić się moją historią z nim związaną. Trip był na tyle nieprzyjemny, że pomimo upływu 2 lat wciąż doskonale go pamiętam.

Czerwiec 2012, Londyn

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji: Extacy

Poziom doświadzcenia: Oj trochę tego było ;-)

Dawka i sposób zażycia: Trzy "jedynki" doustnie

"Set & settings": ok 6-7 godzin na amfetaminie, wypite trzy wykwintne "żywce", troszkę MJ; w mieszkaniu kolegi; a czegoż można oczekiwać po XTC...