Psylocybina pomaga radzić sobie z bólem odrzucenia społecznego

Z badania opublikowanego w Proceedings of National Academy of Sciences wynika, że psylocybina zmienia sposób, w jaki mózg reaguje na konflikty społeczne, uśmierzając ból i lęk przed odrzuceniem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Vice News USA
Helen Donahue

Odsłony

881

Nie jest tajemnicą, że substancje psychoaktywne mają wielu zwolenników, którzy wierzą, że mogą być ona dobroczynne dla zdrowia - MDMA jest stosowane w leczeniu PTSD a kwas może najwyraźniej zwiększyć twoją kreatywność symulując działanie mózgu niemowlęcia. Teraz okazuje się, że z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Zurychu wynika, że grzyby mogą pomóc w terapii lęku społecznego.

Z badania opublikowanego w Proceedings of National Academy of Sciences wynika, że psylocybina - "magia" obecna w magicznych grzybkach - zmienia sposób, w jaki mózg reaguje na konflikty społeczne, uśmierzając ból i lęk przed odrzuceniem.

Kierująca badaniami dr Katrin Preller postanowiła sprawdzić, jak psylocybina wpływa na obszar mózgu zaangażowany w odczuwanie "bólu odrzucenia społecznego" czyli tego gównianego uczucia, gdy twój przyjaciel cię lekceważy lub ktoś bezlitośnie miażdży cię werbalnie w barze. Na potrzeby badania Preller jego uczestnicy wzięli udział w (wirtualnej) grze w łapanie piłki, z której powoli byli wykluczani. Niektórzy uczestnicy otrzymali psilocybinę, podczas gdy inni nie połknęli placebo.

Ankiety wypełnione po tym ćwiczeniu z odrzucenia pokazały, że uczestnicy będący na grzybkach dostrzegli, że byli odrzucani, ale nie odczuwali tego zbyt boleśnie. Nadal mieli poczucie jedności z pozostałymi graczami.

Jak poinformował Washington Post, badanie sugeruje, że w niektórych przypadkach, psylocybina może okazać się bardziej skuteczne niż tradycyjne leki przeciwdepresyjne, ponieważ oddziałuje na specyficzne (serotoninowe), receptory związane z odczuwaniem lęku i depresji z większą selektywnością niż leki na receptę dostępnych obecnie na rynku.

Oceń treść:

Average: 9.8 (5 votes)

Komentarze

jiughil (niezweryfikowany)

Nie mnie to oceniać, ale ktoś kto chociaż raz jadł grzybki, wie, że społeczeństwo się wtedy nie liczy, bo im więcej ludzi tym gorszy trip:P
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Set: Z racji tego, że jestem osobą uzależnioną miałem lekkie obawy przed przyjęciem grzybów, tym bardziej iż uczestniczę aktualnie w terapii uzależnień. Z drugiej strony miałem świadomość tego co robię, jaki wpływ ma na mnie psylocybina i co chcę osiągnąć (zgłębić siebie, nawiązać kontakt z naturą). Nie używałem żadnych innych substancji psychoaktywnych od ponad czterech miesięcy. Z przyjęciem grzybów czekałem na odpowiedni moment w życiu od ich ususzenia, to jest od pół roku. Setting: Z samego początku mieszkanie w bloku. Następnie, gdzie odbyła się większa część podróży - łąki, lasy i góry. To był słoneczny, wiosenny dzień. Cały czas byłem z trzema znajomymi, z tymże jedna z tych osób była mi szczególnie bliska - był to mój przyjaciel.

Wstałem rano z myślą, że to właśnie dziś jest ten dzień. Czekałem na niego pół roku, nie śpieszyło mi się. Wiedziałem, że jeśli chodzi o psylocybinę nie ma się co pośpieszać - w końcu nadejdzie odpowiedni moment.

T -60 do -30 minut
Wypiłem nektar z czarnej porzeczki.

T 0
Zjadłem z przyjacielem po około trzy i pół grama ususzonych cubensisów.

  • Bad trip
  • Kodeina

własny pokój, godzina 23, dobre grzanie

Witam, ja jestem dekoderemakodyny, a to jest mój trip raport. Bez przydługiego wstępu opiszę coś, co do tej pory wydawało mi się raczej niemożliwe. Równanie na wiek autora to mniej więcej cztery do drugiej,hehe.

  • LSD-25

[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta

bajka dla nas ożyła.




[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -

stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),

za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn

niesamowitości tego Tripu.