Narkobaron El Chapo grozi ISIS

Meksykański bloger przechwycił zaszyfrowaną e-mailową wiadomość wysłaną bezpośrednio do Abu Bakra al Bagdadiego, ważnego przywódcy ISIS. Bloger jest blisko związany z prawdziwymi członkami kartelu Sinaloa, zatem wygląda na to, że ostrzeżenie jest prawdziwe.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.cartelblog.com

Komentarz [H]yperreala: 
No dobra - fejk nius, bo fejk nius, niemniej w kategorii "What if..." - perełka!

Odsłony

2289

Meksykański bloger przechwycił zaszyfrowaną e-mailową wiadomość wysłaną bezpośrednio do Abu Bakra al Bagdadiego, ważnego przywódcy ISIS. Bloger jest blisko związany z prawdziwymi członkami kartelu Sinaloa, zatem wygląda na to, że ostrzeżenie jest prawdziwe.

Trzy główne kartele kontrolujące rynek narkotyków w Meksyku i jego powiązania z resztą świata to Kartel Sinaloa, Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) i Los Zetas.

Gdy na Bliskim Wschodzie zaczął rosnąć popyt na kokainę, ecstasy i inne narkotyki, kartele zaczęły rozszerzać zasięg swoich operacji tak, by sięgały tych regionów, licząc na zyski z ich sprzedaży w krajach, gdzie bogacący się na przemyśle naftowym książęta i dobrze prosperujący biznesmeni stanowią klientelę rozrastającej się sieci nocnych klubów.

Teraz ISIS. Ponieważ dla narkotyków nia ma miejsca w ideologii Państwa Islamskiego, bojownicy ISIS zaczęły niszczyć transporty z karteli.

Kartele dały jasno do zrozumienia, że ISIS popełniło wielki błąd, niszcząc ich przesyłki. Jak wynika z maili, które wyciekły, Meksykanie są nie tylko bardzo źli, ale też gotowi do wykonania kolejnego kroku i czynnego zajęcia się organizacją, jeśli ta nie przestanie mieszać się w ich biznes.

Oto część przechwyconego e-maila:

Wy [ISIS] nie jesteście żołnierzami. Jesteście niczym więcej, jak słabymi pizdami. Wasz bóg nie zdoła was uratować od prawdziwego terroru, kiedy moi ludzie się za was zabiorą, jeśli w dalszym ciągu będziecie się mieszać w moje operacje."

Moi ludzie was zniszczą. Nie do was należy dyktowanie światu warunków. Żal mi następnego kurwiego syna, który spróbuje ingerować w działalność kartelu z Sinaloa. Będę musiał wyrwać mu język i serce.

Wygląda na to, że to on. Byłoby ironią, gdyby grupą, która wykończy ISIS, okazał się kartel narkotykowy El Chapo! Wydają się zdolni do wykonania tego zadania, a to może być warte rozważenia dania temu facetowi immunitetu, jeśli w zamian za to jego chłopcy zmietliby ISIS raz na zawsze!

Oceń treść:

Average: 9.9 (7 votes)

Komentarze

Maki (niezweryfikowany)

"Question authority, think for yourself" ~Timothy Leary http://www.forbes.com/sites/doliaestevez/2015/12/10/drug-kingpin-el-chapo-guzman-reportedly-threatens-to-retaliate-against-isis/
Anonim (niezweryfikowany)

i to JEST informacja dnia!
initox (niezweryfikowany)

Pomijając że to fejk na 99% - błagam, kartel Sinaloa ma kilka tysięcy ludzi plus luźne powiązania na świecie. ISIS to kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w dużej mierze zaprawionych w bojach. W dodatku fanatyzm i samobójcze oddanie wierze. W kartelu może jest takich 1000. Kartel to organizacja głownie handlowa, ISIS to organizacja paramilitarna. Nie ma porównania. Inna struktura i wszystko.
pokolenie Ł.K.

Jasne, że fejk, patrz nasz komentarz ;) No i w kalkulacjach też raczej masz rację, jeśli ktoś z Meksyku miałby mieć szanse, to chyba ewentualnie Los Zetas, najbardziej paramilitarni.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)


Nazwa substancji: extasy (biała podkowa)

Poziom doświadczenia: doświadczony

Dawka: 1 tabletka

Metoda zażycia: doustnie


  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Jako, że nie mogę brać niektórych substancji ze względu na SSRI, mój chłopak siedział 3 godziny szukając substancji, które na mnie zadziałają i nie zaszkodzą mi. Dlatego byłam bardzo pozytywnie nastawiona, że mnie to poruszy.

Miałam nie opisywać mojej podróży z DMT. Stwierdziłam, że mi się nie chce. Ale czuję, że muszę się gdzieś podzielić energią, podróżą, wirowaniem poza światem.

  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mój własny pokój w domu jednorodzinnym. Sam na I piętrze. Samopoczucie przed tripem bardzo dobre (zaliczona sesja!), pozytywne uczucia względem świata, nie mogę się doczekać spotkania z gałką, generalnie mam tutaj wszystko, czego potrzebuję.

Oczekiwania - Wyższe Poznanie.

Sądzę, że dobrym pomysłem będzie opis tego, co robiłem zanim zażyłem gałkę. Kolejne etapy podróży określać będę w godzinach. Miłego czytanka!

Godz. 23:10
Skończyłem konsumować 8 nasion gałki muszkatołowej przy pomocy 0,5 L czarnej herbaty liściastej Yunan i 0,25 L zielonej herbaty.

randomness