Zapadł wyrok w głośnej sprawie o produkcję amfetaminy

Wystarczy pójść na jakikolwiek dworzec, by zobaczyć setki młodych ludzi z pustką w oczach, obijających się o ściany To wasz produkt, to wy jesteście temu winni - mówił sędzia Adam Kabziński po ogłoszeniu wyroku.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl 30-05-2003

Odsłony

8839

Żal ogarnia sąd, że ludzie z tak niebagatelną inteligencją, wiedzą i obyciem w świecie całą swoją energię spożytkowali na coś tak hańbiącego, jak produkcja narkotyków. Wystarczy pójść na jakikolwiek dworzec, by zobaczyć setki młodych ludzi z pustką w oczach, obijających się o ściany To wasz produkt, to wy jesteście temu winni - mówił sędzia Adam Kabziński po ogłoszeniu wyroku.

To był jeden z najciekawszych procesów, jakie toczyły się w ostatnich latach w kieleckim Sądzie Okręgowym. Półtora roku temu na ławie oskarżonych zasiedli tu chemik Ryszard Jakubczyk ps. "Profesor", jego przyjaciółka Bożena Mozolewska - prawnik, chemik Robert Winiarski i jego bezrobotny brat Eugeniusz. Kielecka Prokuratura Okręgowa zarzuciła im udział w zorganizowanej grupie przestępczej i produkcję na wielką skalę amfetaminy oraz tabletek ekstazy. 

Cała sprawa wyszła na jaw, gdy w grudniu 2000 roku w Austrii zatrzymano ze 120 tys. tabletek ekstazy mieszkającego tam biznesmena Wojciecha P. To on wsypał Jakubczyka i wskazał go jako głównego organizatora produkcji w Polsce. Kilka dni później policjanci Centralnego Biura Śledczego odkryli na posesji Roberta Winiarskiego, kolegi Jakubczyka z Bliżyna, laboratorium chemiczne, w którym znaleziono substancje do produkcji narkotyków. 

Niewykluczone, że to właśnie w Bliżynie wytwarzano śmiercionośne porcje UFO, a całą produkcję zlecił Jeremiasz B. "Baranina". Kielecka prokuratura nadal bada drugi wątek śledztwa - przemyt amfetaminy i tabletek ekstazy do Europy Zachodniej. 

Zakończony właśnie proces był ciekawy nie tylko ze względu na wagę sprawy, ale i pojawiające się coraz to nowe niedociągnięcia pracujących nad nią policjantów. Dopisywanie informacji w protokołach, "znikanie" ważnych dowodów rzeczowych, niedbalstwo przy zabezpieczaniu śladów , kompromitacja policyjnego eksperta - to tylko niektóre błędy, które wyszły na jaw na sali sądowej. 

Sąd określił je jako "bałagan i brak staranności", ale nie przejaw złej woli. I po 20 rozprawach ogłosił wczoraj wyrok. Obu chemików uznał za winnych produkcji narkotyków. Jakubczyka skazał na 9 lat więzienia, 100 tys. zł grzywny i 25 tys. zł nawiązki na rzecz towarzystwa walczącego z narkomanią. Robert Winiarski spędzi 6 lat w więzieniu, zapłaci 20 tys. zł grzywny i 15 tys. zł nawiązki. Bożenę Mozolewską sąd uznał winną tylko tego, że w swoim mieszkaniu przechowywała tabletkarkę i stemple, wiedząc, że służą do wytwarzania narkotyków. Skazał ją na rok więzienia. Eugeniusz W. został uniewinniony. Wszystkich oskarżonych uniewinniono od zarzutu działania w grupie przestępczej. 

W uzasadnieniu wyroku sędzia Adam Kabziński podkreślił, że ze znalezionych w Bliżynie 14 kg substancji psychotropowych można by wytworzyć kilkaset tysięcy porcji narkotyku. - W Peru chłopi wytwarzają narkotyki z głodu i biedy, talibowie zbierają haszysz, bo robią to od pięciu pokoleń. Gdy więc tu widzę chemików z uniwersyteckim wykształceniem, laureatów olimpiad, ludzi niebiednych to tylko hańbą należy określić to, co czynią - podkreślił sędzia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

QrA (niezweryfikowany)

takie wyroki są raczej nieadekwatne do tych które zapadają nad szarymi palaczami lub dilerami mj. skoro za hodowle dostajesz do5 lat czy tam wiecej, to taki typ co na całą Polskę i pół europy robił piksy i fete dostał 6 lat??? gdzie tu do chuja logika - niezła kasa musiała pójść w rączki policji i innych powodujących "niestarannośc i bałagan w sprawie "
ławnik_rawnik (niezweryfikowany)

o kurwa, nieźle moralizowała ta sędzina, aż się łezka w oku kręciła
shahid - flirtu... (niezweryfikowany)

o kurwa, nieźle moralizowała ta sędzina, aż się łezka w oku kręciła
Armageddon (niezweryfikowany)

&quot;To wasz produkt, to wy jesteście temu winni - mówił sędzia Adam Kabziński po ogłoszeniu wyroku. &quot; <br> <br> Ale bzdura. Winni są ci którzy ten produkt kupili i wzięli - z własnej nieprzymuszonej woli. Co to jest kurde - państwo przedszkolne? Sędzia przedszkolanka udziela nagany starszym dzieciom, bo dały młodszym niebezpieczny przedmiot do zabawy? Wtedy karę jeszcze bym zrozumiał - tylko, że dorośli ludzie powinni być traktowani jak odpowiedzialni za własne życie a nie - przedszkolaki. <br> <br>Poza tym amfa i obijanie się po dworcowych ścianach? Chyba nieco za daleko wysunięte wnioski. Amfetamina the gateway drug? :P ehh a ja myślałem że to mj prowadzi do heroiny.. hehe <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Podróż z dwoma bliskimi przyjaciółmi i zarazem współlokatorami biorącymi kwas po raz pierwszy - S i P, słoneczny styczniowy dzień, obecny przez większość czasu opiekun - J (też współlokator). Dobre nastroje, długo wyczekiwany trip. Sporo zmian otoczenia - plaża w ciągu dnia, ulice miasta, blokowisko w nocy, mieszkanie kumpla, samochód, jeszcze raz plaża w nocy i na koniec nasze mieszkanie. Mieliśmy do dyspozycji także ostatnią już osobę z mieszkania - H, który podjął się roli kierowcy.

Trip opisywany po upływie długiego czasu. Podawane czasy są więc raczej orientacyjne. Podobnie jak z poprzednimi moimi TR - będzie długo i szczegółowo (tym razem naprawdę aż do przesady). Chcę spisać jak najwięcej z tego, co zapamiętałem. Rola którą staram się spełnić to raczej bycie dobrym kronikarzem niż gawędziarzem. Każdy kto nie poczuł się odstraszony powyższą zapowiedzią jest mile widziany w drugim akapicie, oraz każdym następnym.

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa

Wizyta u znajomych, przyjemna atmosfera

Napisałam ten artykuł, żeby przestrzec zwłaszcza osoby zaczynające doświadczenia z substancjami psychoaktywnymi i tych, którzy zażycie ich planują.
20.12.15

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Przeżycie mistyczne

Set&setting Chęć przeżycia czegoś nowego, przyjazd przyjaciółki z nad morza, podekscytowanie, lekki strach. Otoczenie: Grupka bliskich przyjaciół dom, osiedle

Historia ta jest z przed paru miesięcy postanowiłem ją opisać gdyż było to bardzo niezwykłe przeżycie dla mnie jak też jestem teraz osobą bardziej doświadczoną.
Myślę że naprawdę warto jest przeczytać trip raport będzię on przestrogą jak też opisaniem czegoś naprawdę mistycznego.

Witam chciałbym opisać tutaj przebieg swojego 1 niezwykłego tripa który był nieplanowany aż tak, jak też jest to mój pierwszy trip raport.
(historię chcę przedstawić cała i najlepiej jak potrafię aby przybliżyć innym jak ten wieczór wyglądał. Jak też jak wyglądało moje nastawienie.)

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz

S&S dobry, trip zaczął być planowany już wiele dni wcześniej i zadbaliśmy o dobre otoczenie i parę dni wolnego, oczekiwania jak najbardziej dobre, chęć miłego spędzenia wspólnych urodzin oraz z mojej strony poznania działania LSD i MDMA

Dzień 1

Przyjechałem do pewnego miasta w sobotę wieczorem. Z peronu odebrała mnie XYZ. Zaczęliśmy od przygotowania do tripa. Zrobiliśmy zakupy na kolację i kupiliśmy słodycze na niedzielę. Wspólne sprzątanie było ważnym elementem dla mojego S&S, bo pomogło mi bardziej poczuć się jak w domu. Jak już wszystko było gotowe to XYZ poczęstowała mnie ziołem, walnąłem jedno wiadro i po chwili zrobiło mi się miękko. Miałem potrzebę się położyć, a następnie zaczęło się nasilać działanie.

 

randomness