TR pisany po długim czasie. Tym razem 3 lata od opisywanych wydarzeń.
Łącznie podczas działań policjanci CBŚP z Radomia zatrzymali 14 podejrzanych i zabezpieczyli prawie 62 kg amfetaminy, kokainę, marihuanę, 6 jednostek broni palnej, amunicję i różnego rodzaju materiały wybuchowe.
Jednocześnie z „Jokerem” i „Młodym” wpadli podejrzani o dilerkę narkotyków na terenie województwa mazowieckiego. Łącznie podczas działań policjanci CBŚP z Radomia zatrzymali 14 podejrzanych i zabezpieczyli prawie 62 kg amfetaminy, kokainę, marihuanę, 6 jednostek broni palnej, amunicję i różnego rodzaju materiały wybuchowe. Przeprowadzone w ostatnich dniach działania były efektem śledztwa prowadzonego wspólnie przez CBŚP z Radomia i Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Lublinie.
Policjanci z Zarządu w Radomiu Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z prokuratorami Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie, wyjaśniają sprawę dotyczącą zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. Jej członkowie podejrzani są o wprowadzanie do obrotu na terenie woj. mazowieckiego, szczególnie Radomia znacznych ilości narkotyków, tj.: marihuany, amfetaminy oraz kokainy. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa mogła działać od 2016 roku.
Na podstawie zebranych informacji policjanci przygotowali akcję, w efekcie której zatrzymali 14 osób. Działania były prowadzone na terenie woj. mazowieckiego, gdzie przeszukano wiele mieszkań, pomieszczeń gospodarczych oraz samochodów użytkowanych przez zatrzymanych. Wówczas policjanci znaleźli i zabezpieczyli narkotyki, tj.: prawie 62 kg amfetaminy, kokainę, marihuanę. Zabezpieczono także 6 różnych jednostek broni palnej, wiele istotnych elementów broni i ponad 350 sztuk amunicji, w tym także przeciwlotniczej. Policjanci zabezpieczyli różnego rodzaju materiały wybuchowe, w tym trotyl oraz zapalniki. Na jednej z posesji policjanci znaleźli także papierosy bez polskich znaków akcyzy skarbowej oraz krajankę tytoniową.
Zatrzymanych doprowadzono do lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, gdzie przedstawiono im zarzuty dotyczące m.in.: udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia czy posiadania oraz wprowadzania do obrotu narkotyków. Dodatkowo dwóm osobom tj.: „Jokerowi” i „Młodemu” przedstawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na podjęcie decyzji przez Sąd Rejonowy Lublin – Zachód o tymczasowym aresztowaniu 13 podejrzanych na trzy miesiące.
Ostatni dzień Woodstocku 2011, koncerty Gentelmena, The Prodigy oraz Łąki Łan. Później koło namiotu na uboczu. W towarzystwie kompanów z poprzedniego tripa mającego miejsce ok. 3 tygodnie wcześniej - w trakcie koncertów niekwaszącego C oraz kwaszącego Sz koło namiotu. Wyjątkowo dobry humor utrzymujący się już od kilku dni, podekscytowanie przed koncertem The Prodigy - zespołu słuchanego mniej lub bardziej intensywnie od podstawówki.
TR pisany po długim czasie. Tym razem 3 lata od opisywanych wydarzeń.
Ekscytacja, ciekawość, pozytywne nastawienie do wszystkiego.
Sobota rano. Dzień piękny, wyczekiwany. Jeszcze nie wiemy jak piękny jest dziś świat, bo światło przysłania nam słomkowa roleta. Jest może koło 11 rano, umówieni jesteśmy na mieście dopiero o 14. Ja i G. ogarniamy się powoli, jemy śniadanie, pijemy kawę. Pakujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Maluję się, palimy lufkę, pokładam się ze śmiechu na podłodze, kończę makijaż. Wychodzimy. Jadąc na rowerach podziwiamy wiejski krajobraz. Mam wrażenie, że czytanie masowej ilości tripraportów o psychodelikach na kilka dni przed wywarło wpływ na moje postrzeganie świata.
środek lipca, dość chłodna noc jak na warunki letnie, skraj pobliskiego lasu, w oddali sporadycznie daje o sobie znać burza, nastawienie pozytywne, lekki niepokój przeplatany podnieceniem (więcej w tekście)
Turn on
niepokój, zaciekawienie. Głównie rynek, praca na dworze od osiemnastej do drugiej w środku zimy i dwóch znajomych
21:00.
Klasycznie z Mikołajem spotykam się na rynku z ulotkami, środek zimy więc jest cholernie zimno. Kolega już kosztował parę razy wężulków i miał lekkie ciśnienie. Spotykamy jego znajomego Krystiana, który jest uzależniony ale dogadujemy się na gram. Kacper zostaje i rozdaje ulotki, ja z Krystianem wyruszam w stronę Ksero24h na Stawowej.
21:30.
Zaniepokojony idę za Krystianem. Skręcamy w uliczke, Krystian puka w okienko i krzyczy: "MKĘ!" i wykłada dwa banknoty dwudziestozłotowe a w zamian dostaje woreczek z białym kryształem.
21:45