Walka z handlem narkotykami w Kolumbii. Przechwycono 17 ton kokainy i marihuany

Siły bezpieczeństwa przechwyciły sześć ton kokainy, 11 ton marihuany, zniszczyły 10 laboratoriów, w których wytwarzano kokainę, zatrzymały co najmniej 130 osób, zajęły 91 pojazdów podczas operacji w dwóch departamentach w kraju - podał EFE.

Siły bezpieczeństwa przechwyciły sześć ton kokainy, 11 ton marihuany, zniszczyły 10 laboratoriów, w których wytwarzano kokainę, zatrzymały co najmniej 130 osób, zajęły 91 pojazdów podczas operacji w dwóch departamentach w kraju - podał EFE.

Skoordynowana operacja sił bezpieczeństwa miała miejsce w dwóch departamentach w południowo-zachodniej Kolumbii, które uznawane są za bastion producentów i handlarzy narkotyków, z którego przerzuca się kokainę do Ameryki Środkowej i dalej, do USA i Europy.

W 2017 r. siły bezpieczeństwa przejęły ponad 400 ton kokainy, podczas gdy w całym 2016 roku - 317 ton. Kolumbia jest czołowym producentem kokainy.

Szacuje się, że rocznie produkuje się w tym kraju co najmniej 900 ton tego narkotyku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią przeżycia czegoś nowego. Chyba podświadomie nawet oczekiwałam, że przeżyję/zobaczę coś co da mi wiarę w życie.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Pierwszy raz
  • Powoje
  • Wilec trójbarwny

Pierwszy kontakt z psychodelikiem (oprócz zioła 2 razy), mimo wiedzy, że mogę dostać bad tripa w ogóle się nie bałem. Byłem podekscytowany nowym doświadczeniem. Ziomków, z którymi wtedy widziałem się 2 raz w życiu, oprócz przyjaciela, którego dobrze znałem. Pierwszy raz u kolegi i w jego mieście, Siemianowicach Śląskich. Kompletnie o siebie nie zadbałem, a bad tripa nie dostałem pewnie przez to, że miałem w to wyjebane.

To był mój pierwszy kontakt z psychodelikiem. Zrobiłem ekstrakt wodny z 16g nasion, nie miałem czym tego zmielić, a musiałem spieszyć się na pociąg, więc wrzuciłem całe nasiona do słoika i zalałem 0,5l wody na 4 godziny, do jego urodzin. To było 2 lata temu, więc nie pamiętam kiedy zaczęło działać.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Paskudna listopadowa aura, nienajlepsze samopoczucie, niewyspanie po 3-meo-pcp, pustka w glowie.

Nie zapowiadało się kolorowo. Za oknem szaro, jak i szare były nasze oczy od niewyspania i dawkowania 3-meo-pcp. Działanie antydepresyjne tego ostatniego jest sprawą mocno przesadzoną. Czułam się całkowicie listopadowo siedząc tak na kanapie z Kosmo i przyglądając się niewidzącym wzrokiem bujającym się na wietrze drzewom. Kosmo wstał, co ledwie zarejestrowałam kątem oka i zdjął coś z półki. Tym czymś była zalegająca tam od kilku miesięcy setka grzybów.