Śmiertelny metanol

Zatrucie metanolem pod Chojną. Jedna osoba nie żyje, a trzy z objawami zatrucia trafiły do szpitala w Dębnie.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl/Szczecin

Odsłony

4107
Tragedia rozegrała się w Klępiczu (gimna Moryń) w nocy z piątku na sobotę. Młodzi mężczyźni kupili alkohol od sąsiadki. Kobieta przelała im go z foliowego woreczka do butelek.

Wypili po dwa kieliszki. Ok. godz. 1.30 w nocy jeden z nich wrócił do domu z objawami zatrucia. Rodzina poinformowała policję i pogotowie ratunkowe. W pomieszczeniu gospodarczym, gdzie pili alkohol, funkcjonariusze znaleźli ciało 19-letniego Ariela G. Pozostałe trzy osoby przewieziono do szpitala w Dębnie.

- Kobieta, która sprzedała im metanol, została już przesłuchana - mówi kom. Krzysztof Chełstowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Zeznała, że dostała go od Białorusina, który u niej mieszkał, a teraz jest już poza granicami kraju. Prawdopodobnie zastanie jej przedstawiony zarzut nieumyślnego narażenia na utratę życia i zdrowia, za co grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Przesłuchani zostali też Białorusini, którzy mieszkają u niej. Będą odpowiadali za sprzedaż alkoholu bez akcyzy.

Stan kolegów zmarłego (wszyscy są mieszkańcami Klępicza, w wieku od 17 do 22 lat) jest stabilny. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

pn

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

loki (niezweryfikowany)
zajebany skurwysyn co to sprzedal.
SQ (niezweryfikowany)
nie pije wódy wiec nie wiem ile kosztuje ale wiem ze obnizyli akcyze wiec chyba nie warto juz kupowac w malinach nawet jak jest jeszcze te pare złoty tansza
Comando (niezweryfikowany)
I tak 95 % chodzących po tej stronie na pewno nie wydają kasy na woodeczke wiec spokojna głowa :)) <br>Pozdro!! <br>Ganjaryn
SQ (niezweryfikowany)
Comando-takim kolezkom jak Ty powinno sie zaraz po urodzeniu odcinac paluchy zeby nie mogli pisac podobnych bzdur na sieci. Na drugi raz jesli bedziesz chcial kogos obrazic to wystaw swoje brudne dupsko na widok publiczny, a od Hyperreala wara, to miejsce dla cywilizowanych ludzi.
Ganjaryn (niezweryfikowany)
I tak 95 % chodzących po tej stronie na pewno nie wydają kasy na woodeczke wiec spokojna głowa :)) <br>Pozdro!! <br>Ganjaryn
loki (niezweryfikowany)
I tak 95 % chodzących po tej stronie na pewno nie wydają kasy na woodeczke wiec spokojna głowa :)) <br>Pozdro!! <br>Ganjaryn
Goblinoid (niezweryfikowany)
Comando-takim kolezkom jak Ty powinno sie zaraz po urodzeniu odcinac paluchy zeby nie mogli pisac podobnych bzdur na sieci. Na drugi raz jesli bedziesz chcial kogos obrazic to wystaw swoje brudne dupsko na widok publiczny, a od Hyperreala wara, to miejsce dla cywilizowanych ludzi.
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

Samotnie na gralni. Wielka chęć kolejnej sesji z DMT w roli głównej.

   Witajcie wszystkie duszyczki. Pragnę podzielić się z wami kolejnym doświadczeniem. Tym razem czystego surrealizmu (a może lepiej - nadrealizmu). Postaram się jak najdokładniej opisać to, czego nie da się nawet wyobrazić, a co dopiero uchwycić w ramy słowne. Zyskując choć na (wieczny) moment dostęp do kronik Akashy, hiperprzestrzeni - widziałem. 

 

  • 5-MeO-MiPT
  • Pozytywne przeżycie

Trip zupełnie nieplanowany, wynikł spontanicznie. Od kilku godzin byłam lekko rozbawiona, małe odbicie od złego humoru ostatnich dni. W mieszkaniu ja i siostra, większą część tripa spędziłam w moim pokoju.

Po pierwsze – to nie jest historia o tym, jak chciałam zaszaleć i na pierwszy raz zażyć mega dawkę 5-MeO-MiPT. Moim zamiarem było około 10 mg. Z tego, co w różnych źródłach czytałam, wywnioskowałam, że ta tryptamina jest wyjątkowo kapryśna i mściwa i lubi „karać” uzytkowników za niesubordynację.
Po drugie – cała ta akcja nie była planowana, wyszła całkowicie spontanicznie.
Po trzecie – nie byłam pewna, czy zakwalifikować tę opowieść do kategorii „Pozytywnych przeżyć”, ale mimo wszystko naprawdę przeżyłam coś cudownego.

  • Bad trip
  • MDMA (Ecstasy)

Sylwester, czas by bawić się do upadłego! Każdy coś ćpie, wóda się leje, opuszczamy domówkę i jedziemy do klubu ok 1:30.

Samej nocy bawiłem się nieźle, ot jazda na dragach i alkoholu do cięzkiego techno w kurewsko mrocznym zatłoczonym klubie. Dość duży nieogar panował całą noc. Wróciliśmy z dziewczyną do domu w opłakanym stanie - tragiczny, nie dający spać zjazd. Prysznic, poleżeliśmy pare godzin, pogadaliśmy, posprzątaliśmy syf w domu, poszliśmy na spacer w pierwszym śniegu, zjedliśmy rosół i ciasto. Zaczynałem czuć się lepiej, postanowiłem przypalić sobie z bonga dla rozluźnienia.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

ładna pogoda, lekki zjazd emocjonalny, oczekiwanie rozluźnienia

Doświadczenie mam spore, próbowałam większości substancji psychoaktywnych, ale przez ostatni miesiąc nie brałam prawie nic. Złapał mnie dołek, a pocieszanie się różnego typu substancjami to chyba już standard. Chęć na lekkie rozluźnienie - padło na kodeinę, z powodu łatwego dostępu. Zaliczyłam wycieczkę po aptekach w celu kupienia kilku opakowań thiocodinu. 

 

Godzina 8:00

Biorę 10 tabletek thiocodinu (15 mg kodeiny w tabletce), przegryzam je, żeby było mi łatwiej je połknąć. 

 

9:00 

randomness